annakk pisze:ewa_mrau pisze:a jakieś zdjęcie podeślesz?
albo link do strony?
ile taka klatka kosztuje
gdzieś tu na forum jest dziewczyna, która ma męża, który to montuje takie coś, co by pilotem klatkę można było zamknąć
ale to kupa kassy jest...
nie chce zasmiecac watku, wiec zdawkowo: niestety, kupa kasy to jest -ktos ostatnio sprawdzal cene tej, ktora podlinkowuje - 1866,39 zł
(producenci, uzyte materialy sa rozne - nie musi byc sam metal,ale Ci maja dystrybutora w Polsce).
http://vet.sns.pl/product/item/256,1591 ... DTRC_.htmlpisze o tym tylko dlatego, ze coraz czesciej sie spotykam z tym,ze koty wyjatkowo ostrozne (ranne, domowe,juz raz zlapane) nie chca wchodzic do zwyklej klatki.Ja dzisiaj kota zlapalam blyskawicznie, podczas zametka stala w tym samym miejscu od tygodnia.
ewa_mrau pisze:rozumiem, że masz na myśli klatkę gilotynkę do obcinania ogonów
nie lubię ich - są niebezpieczne
nie, nie . Mam na mysli wlasnie powyzsza konstrukcje. Z ang. drop trap.
Jola Dworcowa ma podobną klatkę, tyle że nie jest cała z metalu i przez to dość ciężka, ale za to składana. Nie wiem tylko, czy ma uzupełnione drzwiczki, bo zdaje mi się, że "oryginał" (zrobiony za darmo przez przemiłego pana z okolic Borów Tucholskich, który kiedyś adoptował ode mnie kota

) w miejscu, gdzie powinny być drzwiczki, pozwalające przełożyć kota do transportera, miał tylko otwór. Jola chciała to uzupełnić, ale nie wiem, czy to zrobiła, czy zdążyła. Jak wiecie, Jola sama choruje i koty jej bardzo chorują, od Świąt odeszły 2, trzeci jest umierający, Jola nie ma do niczego głowy. Ale wydaje mi się, ze taka klatka na dworcu by się gorzej sprawdziła - trzeba do niej szybko podbiec, żeby przycisnąć, a tam jest trudny teren. Poza tym to jest dobre, kiedy kot przychodzi, tylko boi się wejść do klatki, albo jak chce się złapać na raz kilka kotów. A tutaj kotka w ogóle się nie pokazuje, więc na razie najważniejsze jest przyzwyczajenie jej do podawania jedzenia w określonym miejscu. Potem trzeba tam postawić łapkę (taki plan zarysowała Jola). Dopiero, jak kotka przyzwyczai się do stałych posiłków i zacznie się pokazywać, a nie zechce wejść do zwykłej klatki, można będzie spróbować z tą "opadającą".