[Białystok14] Pomóżmy Jo-kotkom :) s. 71

[aga&2]

Zobaczcie jaki Piracik zmęczony głosowaniem



A tak wogóle - jeśli ktoś ma znajomego z komputerem (ale bez telefonu) lub z telefonem (ale bez komputera) i ten ktoś by chciał pomóc to poproszę namiary na pw.Może z nich też uda się uzyskać jakieś głosy ....

[kussad]

Gdzie można znaleźć jakiś mniejszy i niższy banerek?
Są niestety tylko takie duże:

Tu propozycje podpisów:

Kod: Zaznacz cały

[url=http://kotkowo.pl/karma][img]http://kotkowo.pl/karma/krakvet_011.jpg[/img][/url]

Taki:

lub

Kod: Zaznacz cały

[url=http://kotkowo.pl/karma][img]http://kotkowo.pl/karma/krakvet_012.jpg[/img][/url]

[kisielek882]

Agata z maila pomocdlaschronisk@krakvet.pl na bank nie odpiszę, ale z bialystokglosuje@wp.pl postaram się

[kussad]

Zagłosowałam - 248 - wydarzenie udostępniłam

[monia3a]

Przepraszam, że nie w temacie.

Rozglądajcie się pliss moja suczka niewidoma Fidzi dziś uciekła przez bramkę, którą najprawdopodobniej otworzył wiatr. Suczka jest niewidoma. Czarna wielkości i nieco wyglądem przypomina labradora ma czerwoną obróżkę z identyfikatorem. Usunięte lewe oczko...

[kassja]

Przepraszam, że nie w temacie.

Rozglądajcie się pliss moja suczka niewidoma Fidzi dziś uciekła przez bramkę, którą najprawdopodobniej otworzył wiatr. Suczka jest niewidoma. Czarna wielkości i nieco wyglądem przypomina labradora ma czerwoną obróżkę z identyfikatorem. Usunięte lewe oczko...

Biedna sunia, gdzieś się błąka. Trzymam kciuki za szczęśliwy powrót do domu

[kassja]

W okresie Świąt Bożego Narodzenia tekst ten śpiewany ma być na melodię:
„Hej w Dzień Narodzenia „ (Hej kolęda, kolęda!)

ŚWIATOWE STOWARZYSZENIE KOTÓW, KTÓREGO PREZESEM JEST SŁYNNY KOT LEONARDA DA VINCI…
LIST LAUDACYJNY – GRATULACYJNY:

1.
Drogiemu Franiowi
Świętemu od kotów
natchnień nad dachami
w życiu niskich płotów
i tygrysiej siły
życzym Franiu miły!
My kocięta, kocięta…

2.
Jorge Luis Borges rzekł:
Gdzie nie ma kotów,
to literatura
niezbyt wielkich lotów.
Trzon literatury
musi mieć pazury!
My kocięta, kocięta…

3.
Niech cię wielbi każdy
niechaj składa hołdy:
geniusz ale także –
jak Maćków kot mądry.
Nic wersów nie złoci
tak jak ogon koci.
My kocięta, kocięta…

4.
A dla zdrowia ciała
same specyjały:
whiskas i słoninka,
sperka u powały.
Niech nie zbraknie winka
dla Franciszka Klimka.
My kocięta, kocięta…

5.
Myszką dziś nie trąci
żaden z Twoich wierszy,
jako piewca kotów
tyś przecież najpierwszy.
Nobel więc Cię czeka,
a nas miska mleka!
My kocięta, kocięta…

6.
Za serce, fantazję,
za kocie marzenia,
głos w obronie kotów
co nam życie zmienia
dzięki Ci składamy
bo Ciebie Kochamy!
My kocięta, kocięta…

Życzę wszystkim pozytywnie zakręconym zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia
i jak najmniej kociej biedy w nadchodzącym Nowym Roku

[ankacom]

Przepraszam, że nie w temacie.

Rozglądajcie się pliss moja suczka niewidoma Fidzi dziś uciekła przez bramkę, którą najprawdopodobniej otworzył wiatr. Suczka jest niewidoma. Czarna wielkości i nieco wyglądem przypomina labradora ma czerwoną obróżkę z identyfikatorem. Usunięte lewe oczko...

Monia3a podaj przynajmniej nazwę ulicy na której mieszkasz i numer telefonu, bo jak ktoś ją zobaczy to będzie można szybko Cię powiadomić.

[aga&2]

Kochani, wszystkiego co najpiękniejsze życzę Wam świątecznie
I nie zapominajcie o głosowaniu, bo wszystkie (co do jednego) kotki z poniższej choinki przyjdzie wam ZNALEŹĆ w nadchodzącym roku

[kussad]

Głos 317 od mojego syna!

[Mo-ty-lek]

Kod: Zaznacz cały

[url=http://kotkowo.pl/karma][img]http://pawel198804.w.tkb.pl/Magda/kot4.gif[/img][/url]

mini banerek

[monia3a]

Wesołych Świąt!

P.S
Sunia się znalazła.

[ankacom]

Wesołych Świąt!

P.S
Sunia się znalazła.

[bozennak]

Wesołych Świąt!

P.S
Sunia się znalazła.

Monika, prosimy o opowieść :) - napisz jak i co było, będzie to coś w rodzaju "przygód czarnego psa", taka wigilijna opowieść.
Oczywiście ściskam lapkę i winszuję powrotu na domowe pielesze ale opisz co i jak było ...

[monia3a]

Dzień był z dużym wiatrem, który otworzył mi bramkę i do dziś nie bardzo wiem jak i czy to przypadkiem nikt jej nie pomógł ale to już nie istotne. Ganiałam cały dzień dosłownie 12 godzin od 11 do 23 i szukałam jej. Jeździłam z koleżanką a po psie nie było śladu. Dziwne, bo Fidzi jest ślepa i porusza się bardzo wolno. Po 23 już opadł stres i adrenalina zaczęłą odpuszczać a w oczach zaczynały kręcić się łzy bezsilności i zadzwonił telefon. Młoda dziewczyna przepraszała za porę ale pomyślała, że ktoś na nią jednak czeka. Poleciałam po nią w umówione miejsce. Pan powiedział, że weszła im pod koła tak jak kilku samochodom przed nimi. Zatrzymali się i zgarnęli ją z ulicy, pomyśleli ze czyjaś bo zadbana wręcza za bardzo ( chodzi o kilogramy ) zajechali do domu i do neta czy ktoś nie szuka jej, bo oczywiście numer na adresatce się wytarł i jest nie do odczytania ( dziś dostała nową adresatkę z porządnym grawerem ). Znaleźli ogłoszenie na spotted. Sympatyczni ludzie. Pan nawet stwierdził, że jeśli bym się nie odnalazła to zostawili by ją już u siebie, bo jak to powiedział skoro weszła im pod koła znaczy, że im pisana. Ucieszyła się na mój widok, merdałą ogonem i wylizała całą buzię. Oj co narobiła mi stresu, strachu to jej. Oby nigdy więcej. Na 100% zrobię nowe zabezpieczenie, dodatkowe aby już wiatr nie otwierał mi bramki. Mam nauczkę do końca życia. Nie chcę więcej tego przeżywać i nie życzę tego nikomu. Bałam się o nią bardzo głównie przez to, że ona całkowicie nie widzi. Dwa dni spała.