Lepiej to dopiero będzie, mam nadzieję.
Po wczorajszej wizycie u weta okazało się, że wzdęcia to niestety nie jedyny, ani nie najważniejszy problem zdrowotny Felka.
Na badaniu USG wet stwierdził przewlekłe zapalenie oskrzeli i górnych dróg oddechowych
(bez objawów zewnętrznych typu kichanie, katar itp. – jedynie posapywanie i czasami trudności z oddychaniem,
które kładłam na karb "zgazowania").
Ma też zapalenie dziąseł, na szczęście bez nadżerek.
Do tego powiększone krezkowe węzły chłonne – a to już może świadczyć o czymś naprawdę poważnym

Na razie mam mu robić zastrzyki z Synergalem przez tydzień i z Lydium co drugi dzień,
i nadal też Espumisan w miarę potrzeb,
za tydzień kontrola.
Felek, pozornie okaz zdrowia:
