Kocia Lady pisze:

Mój piękny Kotulek ukochalam go wczoraj poznał mnie i mruczał i robił noski kochany kić dziś pojedzie na domek tymczasowy
A oto następny pacjent
Kotuś Witkacy bo tak ma na imię ma wspaniały DS który miał być tylko tymczasem!!! Hurra!!! Pani piszę że nie zna jeszcze kota, który by tak bardzo kochał człowieka jak on!!!
Z kolei jego rodzona siostra identyczna jak on jest u koleżanki na DT po sterylizacji, była w ciąży, dwa maluchy:(
Wyjeźdżałam w końcu na urlop, i po 10 latach odwiedziłam rodzinkę na Śląsku Dolnym i Górnym. Oczywiście obserwowałam tamtejsze bezdomniaczki i szukam osób ze Środy Śląskiej, ponieważ tam w sąsiedniej miejscowości widziałam bezdomniaczki w opuszczonych ruinach jakiegoś ogromnego budynku, warto byłoby tam się rozejrzeć, bo kicia która wyglądała z okienka tej ruiny najlepiej nie wyglądała. W pracy biały kot oswaja się, ale chyba jest głuchy, ponieważ jak podchodzę do domku i zdejmuję dach żeby wstawić jedzenie on nie słyszy, dopiero jak mnie widzi to ucieka.Poza tym nasza Czarnisia w pracy, która była operowana, miała guza na listwie mlecznej znów ma guza:( będziemy ją obserwować i łapać do weta.
W ogródku grasują jeże i bezdomniaczki, także lato w pełni. Byłam też u dziadkowych, wszystko w porządku na szczęście, babcia przestawiła się na mielone mięsko, poczyściłam uszy i oczy i nie jest źle.



