Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 29, 2013 1:05 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

Ten klips staje się tu powoli jakąś obsesją :roll:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt mar 29, 2013 1:06 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

Dlaczego? Rozmowa jak każda inna, dlaczego obsesja :?: I czyja obsesja?
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pt mar 29, 2013 1:18 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

Dlatego
Tzn.: zakładamy zacisk na kark a potem jesteśmy łagodni, cierpliwi itd.??
No , doprawdy..............(...)

(...) od dyscypliny ważniejsza jest miłość, spokój i cierpliwość.
A zacisk na karku niewiele ma z tym wspólnego. (...)


(...) można pozakładać jeszcze klamry czy zaciski tu i ówdzie...(...)


Zacisk pokazany był tu jako ciekawostka, a niektórzy są o krok od posądzenia innych o brutalne traktowanie kota.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt mar 29, 2013 6:40 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

moje koty, te po przejściach nie lubią obcinania pazurów ale pozwalają - oczywiście próbują się wyrwać i warczą przeokropnie
Domyszek na początku gryzł, ale teraz po dwóch latach nie gryzie i nie łapie zębami
natomiast czesać się nie lubi
do wyczesania portek i brzuszka potrzebuję syna - trzyma go na rękach a ja czeszę
Stokrot w ogóle nie lubi czesania i gryzie - musi być trzymana przez syna w rękawicach (ona ma bardzo tkliwy tył i każdy dotyk jej strasznie przeszkadza)
Niuśka też nie lubi czesania - syn ja trzyma, ja czeszę a ona przeraźliwie wyje (to już rytuał jest) :lol:
Jokiś wieje i warczy, trzeba dobrze przytrzymać :lol:
Dunia wieje, trzeba trzymać
Norka nieobsługiwalna ale futro ma cudne bezobslugowe szczęśliwie
reszta daje się czesać bez problemu 8)

koty jak sądze mam szczęśliwe i nie zestresowane, co pokazują mi na co dzień :D
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 29, 2013 8:48 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

(...) od dyscypliny ważniejsza jest miłość, spokój i cierpliwość.
A zacisk na karku niewiele ma z tym wspólnego. (...)

Owszem, zacisk z dyscypliną nie ma nic wspólnego, bo tu w ogóle nie chodzi o dyscyplinę. Przyuczenie kota do zabiegów umożliwiających mu bezpieczne i bardziej komfortowe życie w domu nie jest przejawem chęci niezdrowej dominacji człowieka nad nim.
Tu akurat chodzi o pazurki, ale to samo dotyczy kwestii o wiele bardziej złożonych, dotyczących bezpośrednio zdrowia kota takich jak choćby zastrzyki czy RTG. Ja akurat nie musiałam w pierwszym przypadku korzystać z tego wynalazku, ale już podczas RTG - tak. Gdyby nie ten klips (i dodatkowo jeszcze "koci kaganiec"), nie udałoby się zrobić zdjęcia Glusiowi. Obie te nowinki bardzo go uspokoiły i w rezultacie nie dość, że udało się zrobić zdjęcie, to jeszcze po zakończeniu całego zamieszania, Gluś nie był nadmiernie zestresowany (co w jego przypadku jest bardzo istotne - w sytuacji głębokiego stresu może dojść do skurczu oskrzeli i pojawia się wtedy ostra duszność).
Poza tym, uważam, że kot (zakładając, że nie należy do tzw. nieobsługiwalnych) mimo całej naszej miłości do niego, musi też w uzasadnionych przypadkach "pójść na kompromis" dla własnego dobra. Prosty przykład: Gluś-astmatyk codziennie musi przyjmować wziewy. Oczywiście, początkowo nie chciał, bał się i próbował uciekać. Gdybym nie wypracowała strategii i nie dała mu odczuć swoją postawą własnej determinacji w tym względzie (nie, nie targałam, nie biłam, nie szarpałam, nie ciągnęłam - podchodziłam do niego po 100 razy z maską wysmarowaną jego ulubioną pastą) - dziś byłby w znacznie gorszym stanie.
Reasumując, nie mylmy dyscypliny z niezbędnym kompromisem (który w gruncie rzeczy nie wyrządza zwierzęciu żadnej krzywdy).
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 29, 2013 8:53 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

Pokażę inne "narzędzia tortur" biednych kotecków :wink: , pozwalajace na dokonywanie niezbędnych zabiegów:

http://www.artwet.pl/wyprzeda/torba-do- ... 0-2kg.html

I, o zgrozo :wink: : koci kaganiec: viewtopic.php?f=27&t=139566

Ten ostatni jest dobrym pomysłem w przypadku kota niechętnego zabiegom czesania i obcinania pazurów. Można go substytuować bawełnianą skarpetką naciągniętą na łepek.

Bosz, jakie ja "okrutne" rzeczy wypisuję! :wink: :lol: Zua ze mnie kobieta, zua. Zua i zimna. 8)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt mar 29, 2013 9:28 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

Ja na prawde nie widze tu żadnego problemu. Moś- mój pierworodny i niezyjacy juz Ptys byli uczeni od maleńkiego kociaka "obsługiwalnosci" i jeśli trzeba było to przytrzymał tz i dalo się. Jakos z tygrysami nie miałam do czynienia. :roll: Tabletki tez łykaly bez problemu- moś do tej pory pozwoli sobie na wszystko. Czesania Ptys nie cierpiał wiec brzuch miał czesany w asyście i basta. warczał ale ja twarda byłam jak Romek Bratny. Natomiast Wilsonek był nieobslugiwalny. Na ten problem był niezbędny tż - żelazny uścisk i tyle.Ale zadnych kleszczy czy zapinek nie stosowałam ..oprócz mocnych rąk tż-ta. Dzidek zwany francuska pudernica , coż..sam podaje lapki do obcięcia i nastawia brzuch do czesania ale to zasluga hodowli :wink:
Acha zapomniałam, ze wilsonek nie lubił tylko obcinania pazurków a co do czesania to jedyny kot, który sam nastawiał mi boki i domagal się wręcz czesania. Był zazdrosny kiedy czesałam innego kota. A nie był z wypasionej hodowli w zadnym wypadku, wręcz przeciwnie :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt mar 29, 2013 11:14 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

mośku, bo to generalnie nie jest problem, tylko po pierwsze - są koty i koty, a po drugie - czasami są takie sytuacje (jak np. to nieszczęsne RTG Glusika) kiedy jest mus coś zrobić, a nie ma możliwości przyuczać do tego kota. I wtedy dobrze jest mieć w zanadrzu taki "patent" :wink:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 29, 2013 11:23 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

Przyuczać powinno się do czynności powtarzalnych (inhalacje). Natomiast to, co kotu robi się na tyle rzadko, że nie ma mozliwości przyzwyczajenia (RTG), trzeba sposobem i jak najszybciej. Stres i tak będzie, więc im krótszy, tym lepszy. A krótko będzie przy skutecznym unieruchomieniu kota.
Sorry, przytrzymanie kota czy to ręką, czy klipsem nie jest znęcaniem się.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt mar 29, 2013 11:27 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

jaaana pisze:...
Sorry, przytrzymanie kota czy to ręką, czy klipsem nie jest znęcaniem się.

... tym bardziej, że taki klips - to substytut matczynego chwytu
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 29, 2013 11:33 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

Sama niejednokrotnie trzymam Lunę za skórę szyi, podczas gdy TŻ obcina jej pazury, bo tak jak Luna sama układa się do czesania (w przeciwieństwie z kolei do Bonisia), tak obcięcie jej pazurów, to już większa misja. A tak, kotek robi się wiotki i nie ma problemu :D
Nie widzę też, żeby była przy tym super nieszczęśliwa, raczej przeciwnie.

edit: literówki
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pt mar 29, 2013 13:16 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

zabers pisze:mośku, bo to generalnie nie jest problem, tylko po pierwsze - są koty i koty, a po drugie - czasami są takie sytuacje (jak np. to nieszczęsne RTG Glusika) kiedy jest mus coś zrobić, a nie ma możliwości przyuczać do tego kota. I wtedy dobrze jest mieć w zanadrzu taki "patent" :wink:

No fakt 8) Ja raczej pisałam o czynnościach pielęgnacyjnych a nie badamiach bo wtedy mus!
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt mar 29, 2013 14:35 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

zabers pisze:(...) ale już podczas RTG - tak. Gdyby nie ten klips (i dodatkowo jeszcze "koci kaganiec"), nie udałoby się zrobić zdjęcia Glusiowi. Obie te nowinki bardzo go uspokoiły i w rezultacie nie dość, że udało się zrobić zdjęcie, to jeszcze po zakończeniu całego zamieszania, Gluś nie był nadmiernie zestresowany (co w jego przypadku jest bardzo istotne - w sytuacji głębokiego stresu może dojść do skurczu oskrzeli i pojawia się wtedy ostra duszność).


Czyli jednak działa, dzięki za informację od Osoby, która miała okazję zetknąć się z tym wynalazkiem realnie.
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pt mar 29, 2013 14:36 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

MariaD pisze:Pokażę inne "narzędzia tortur" biednych kotecków :wink: , pozwalajace na dokonywanie niezbędnych zabiegów:

http://www.artwet.pl/wyprzeda/torba-do- ... 0-2kg.html

I, o zgrozo :wink: : koci kaganiec: viewtopic.php?f=27&t=139566

Ten ostatni jest dobrym pomysłem w przypadku kota niechętnego zabiegom czesania i obcinania pazurów. Można go substytuować bawełnianą skarpetką naciągniętą na łepek.

Bosz, jakie ja "okrutne" rzeczy wypisuję! :wink: :lol: Zua ze mnie kobieta, zua. Zua i zimna. 8)



Koci kaganiec uchronil juz nie jeden raz wetów przed ciezkimi uszkodzeniami ciala przez mojego Gucia-wyglada jak niewiniatko,ale od kociaka stara sie jak najmocniej ugryzc weta lub mnie przy niechcianych zabiegach-np. obcinanie pazurkow :roll: ,tabletek temu kotu nikt nie poddaje-leczenie wylacnzie zastrzykami jesli trzeba, do usypiania pod czas operacji- 4 osoby przytrzymywaly malutkiego koteczka :roll: -on tak ma-a ja go kocham takim jakim jest. Weci go sie w wiekszosci boja :roll: - mam 2 ktorzy z nim sobie radza.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103104
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt mar 29, 2013 14:38 Re: Koty generalnie,acz nie zawsze normalnie na 5

Koci kaganiec Tigra zerwała z głowy u weta, tak walczyła, taka bywa zdeterminowana malutka.
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 271 gości