
Książeczkę Erniego mam przy sobie, we czwartek zapomniałam zostawić w kociarni

Edit: literówka.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Iwona11 pisze:To ja nie będę zbierać, bo w tych moich trzech nie ma szału.
Wezmę natomiast trzy puste. Z jednego punktu już mnie pytali, kiedy przyniosę.
Kuzynka znajomej chce adoptować młodą pręgowaną kotkę (nie musi być mały kociak). Dom wychodzący, okolice Mikołowa, gospodarstwo, są tam dwa koty i pies, zyją w zgodzie, koty oswojone, nie dzikawe, mają schronienie i michę. Kogo polecić? Może Elenkę?
Albo może jest jakaś młoda pręguska w schronie?
Iwona11 pisze:Mam dzwonić jutro do tej znajomej i pogadać. A te ze schronu mają jakieś zdjęcia? Jakby co, pomogę w transporcie, bo tamte okolice mam opanowane.
Alienor pisze:Pumcia u mojej znajomej ma się dobrze - od piątku je już samodzielnie i chętnie. Po procolinie unormowała się kupa, nie było kolejnego ropnego wycieku skądkolwiek. Nadal jest chudziutka, ale przybywa na wadze i rośnie. Ciągle chce się przytulać do człowieka i jak się choćby na nią popatrzy to mruczy.
Dorota Wojciechowska pisze:Alienor pisze:Pumcia u mojej znajomej ma się dobrze - od piątku je już samodzielnie i chętnie. Po procolinie unormowała się kupa, nie było kolejnego ropnego wycieku skądkolwiek. Nadal jest chudziutka, ale przybywa na wadze i rośnie. Ciągle chce się przytulać do człowieka i jak się choćby na nią popatrzy to mruczy.
jednak co dom to dom
Kasiekkasiek pisze:Nic się nie stało, też bym się bala tam iść po ciemku![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 130 gości