

Niestety po powrocie do domu syn powiedział mi ,że nie podoba mu się nasza sunia ,że zauważył jakąś wydzielinę z pochwy.Jest to berneńska sunia której jeszcze nie wysterylizowaliśmy bo zastanawialiśmy się kiedyś nad szczeniętami ,ma rodowód ,zaliczonych kilka wystaw z fajnymi ocenami nawet wygranymi,po testach psychicznych lecz ja nie mogłam się zdecydować na dopuszczenie bo bałam się czy sprzedam szczenięta znając swój charakter i wymagania.Wiem ,że szczeniąt nie chcę tylko teraz jestem przerażona kosztami operacji akurat w tym momencie.Jak nie urok to przemarsz wojsk,do tego do weta muszę do Olsztyna a sama nie pojadę w tym stanie samochodem ,znów muszę kogoś prosić.Musiałam się pożalić.Do tego przyszła Danusia bo Brysiowi kończy się karma i pojawiają się wyłysienia sierści.Ręce mi opadły bo nie wiem jak to wszystko ogarnąć.
