Tymczasy u horacy7. wychudzona tri, sama skóra DT/szpitalik?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Sob cze 16, 2012 21:26 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Basia ma nadzieję, że wyjdzie w poniedziałek. Dzisiaj rozmawiała z dr. i straciła nadzieję na dalsze leczenie.
joanna3113
 

Post » Sob cze 16, 2012 21:27 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

joanna3113 pisze:Basia ma nadzieję, że wyjdzie w poniedziałek. Dzisiaj rozmawiała z dr. i straciła nadzieję na dalsze leczenie.

Ale co to znaczy właściwie :?:
Basiu, co to jest :?:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 16, 2012 21:29 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

8O :!: :?:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob cze 16, 2012 21:42 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Znaczy że co? Nie wymaga leczenia szpitalnego? Czy "nie wiemy co Pani jest i nie mamy pomysłów jak to ustalić?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob cze 16, 2012 21:54 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

MalgWroclaw pisze:
joanna3113 pisze:Basia ma nadzieję, że wyjdzie w poniedziałek. Dzisiaj rozmawiała z dr. i straciła nadzieję na dalsze leczenie.

Ale co to znaczy właściwie :?:
Basiu, co to jest :?:

Właściwie nic, poszła do szpitala mając nadzieję na diagnozę, ale tam gdzie jest nikt nie umie jej nic powiedzieć, powinna mieć podawany antybiotyk dożylnie, a dostaje doustnie, tak to może brać w domu. Basia musi wyjść z tego miejsca (którego nie nazwę szpitalem) i leczyć się w innym miejscu. Na ten moment najlepszy jest oddział laryngologiczny w Olsztynie, trzeba zrobić biopsję, oczywiście nie można wykluczyć onkologi, chociaż tej myśli nikt nie dopuszcza.
joanna3113
 

Post » Sob cze 16, 2012 22:27 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Ktoś może załatwić przeniesienie?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 16, 2012 23:47 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Czy leci z nami jakiś lekarz? :evil: :| :?:
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 17, 2012 13:12 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

joanna3113 pisze:Basia ma nadzieję, że wyjdzie w poniedziałek. Dzisiaj rozmawiała z dr. i straciła nadzieję na dalsze leczenie.

Doktor widmo raczył się odezwać i tylko tyle miał do powiedzenia? Tyle, że nie umie niczego powiedzieć? 8O
To jakiś koszmar nie z tego świata a nie szpital :!: :cry:
Jest jakaś szansa na szpital w Olsztynie?

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Nie cze 17, 2012 13:57 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

dana2509 pisze:
joanna3113 pisze:Basia ma nadzieję, że wyjdzie w poniedziałek. Dzisiaj rozmawiała z dr. i straciła nadzieję na dalsze leczenie.

Doktor widmo raczył się odezwać i tylko tyle miał do powiedzenia? Tyle, że nie umie niczego powiedzieć? 8O
To jakiś koszmar nie z tego świata a nie szpital :!: :cry:
Jest jakaś szansa na szpital w Olsztynie?

Na pewno. Basia przyjedzie do Szczytna i weźmie nowe skierowanie do szpitala tym razem na oddział laryngologiczny.
joanna3113
 

Post » Nie cze 17, 2012 15:17 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Jeju, to jest jakiś czarny humor...:( Jak tak można człowieka traktować, brak słów po prostu..Tyle się kasy na składki placi, a jak co do czego to.. :evil:

Joanno, bardzo dziękuję za ogłoszenia Małej Mi :ok:

raiya

 
Posty: 377
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Nie cze 17, 2012 15:18 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

... a jak co do czego, to też trzeba płacić, tylko inaczej :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 17, 2012 15:32 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

raiya pisze:Jeju, to jest jakiś czarny humor...:( Jak tak można człowieka traktować, brak słów po prostu..Tyle się kasy na składki placi, a jak co do czego to.. :evil:

Joanno, bardzo dziękuję za ogłoszenia Małej Mi :ok:

Nie ma za co, żeby sie tylko fajny domek trafił :ok:
joanna3113
 

Post » Nie cze 17, 2012 17:21 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Ja też rozmawiałam dziś z Basią dwukrotnie. Nie jest wesoło, seidzi prawie tydzień w szpitalu, martwi się i denerwuje...
i co?
I nic.

Jutro rano musi się coś zdecydować.
Albo wypis i szukanie innego szpitala... albo...
Smutno, nawet nie wiem jak pocieszyć Basię...
Bo ona cąły czas w niepewności a czas płyni.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Nie cze 17, 2012 18:52 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Żeby nie było tak fajnie, bo choroba Basi to przecież za mało, zadzwoniła koleżanka że idąc zobaczyła jak facet wsadza do worka kota (przygłup ma gołębie i truje okoliczne koty albo zabija w inny sposób), wykłóciła się z idiotą i oddał jej kota. To nie pierwszy sygnał o hodowcach gołębi którzy albo zastawiają sidła, albo trują koty. Odczekam jakiś czas i w porozumienie z przewodniczącą TOZ, dobiorę się do kretyna.
joanna3113
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BillyRen, Google [Bot], Silverblue i 55 gości