gagata1 pisze:Z tego co mówił mi kierownik, koty dzikuski pozostana narazie w lasku.Planuja zastosowac jakies doustne preparaty zapobiegajace mnożeniu, ale do tego trzeba panią Basię wyeksmitowac. Widać i Korabiewice maja swoja pania Marzenę.
środki hormonalne spowodują ropomacicze u wielu suk, nie wiem jak kotki są wrażliwe na takie środki, ale to nie jest dobry pomysł do stosowania w schronisku gdzie trudno im określić płeć zwierzęcia a co dopiero termin ostatniej cieczki/rui. Jeśli ktos z obecnych ma jakikolwiek wpływ na kierownika to nich mu to uświadomi.