Kociaki złapane, mamusia-niestety musi wrócić na ulicę :(

jasdorku, będzie dobrze..
trzymamy wszystkie pazurki i pazury i kciuki..
a pazurków ci u nas dostatek to musi być dobrze :-)

gdybyś czegoś potrzebowała to pisz...
Pamiętaj, jesteśmy z Wami i myślimy o Was :1luvu:

Trzymajcie! Wszystkie pazurki ! Bardzo potrzebne,.
Oby było dobrze, bo już dosyć tych nieszczęść i niemocy

Gremlinki też nadal chore, gorączkują. W trakcie leczenia.

Kikuniu

To chyba operacja na cito?
O matko, ciekawe, co tam tak utknęło?!
Trzymamy całym oddziałem geriatrycznym...

Kurcze, dobrze, że choć wiadomo, co to za przyczyna jest. Kciuki są i jak tylko będą wieści, to daj znać. Czym się tak mogła przytkać?

Dupencja miała w narkozie wyciągane z końcowej częsci przewodu pokarmowego kości. Można to było zrobić bez otwierania jej, przez odbyt.
Nie mam czasu żeby iść przez cały wątek

Ja kotce z źółtaczką zabranej z Palucha zrobiłam transfuzję, bo miała na dodatek za mało erytrocytów chyba... pomogło.

Może dzisiejszy RTG coś powie :roll:

Możliwe też, że ma jakieś złogi, bo długi czas była odwodniona :roll:

Nie mam pojęcia.
Skąd kości?? Może jakiś żwirek ? Na podwórku bawiła się kamyczkami, może i kości podjadała, bo w miskach była - wszystko

Ale ona w DT jest już ok. 3 miesiące, więc jakby coś było nie halo, to pewnie wylazłoby wcześniej. Od początku była chora (calici) ale w wypróżnianiem, apetytem, itp. nie miała problemów, bawiła się.

Zobaczymy, co wet powie po wizycie

jasdorze..
ale koszt to jest za samo badanie krwi?

Trzymam mocno kciuki za Maleńką!

dolabra pisze:jasdorze..
ale koszt to jest za samo badanie krwi?

Nie. Badania i cały arsenał leków, wizyta

KIKA będzie operowana, już zapadła decyzja. To jej ostatnia szansa na życie.
Temp. 35 i kilka kresek, zatkana w 2 miejscach .
Nie wiem, nie wiem nic, co myśleć, co robić. I muszę tu siedzieć w pracy

Mam tylko sms-y

((

trzymaj się, jasdorku :ok:

reszta już niezależna od Ciebie, trzymamy :ok:

o kurde..
ale pomyśl, że to ją uratuje..
że będzie dobrze, a w pracy zostało ci tylko 2,5 godz,
jak będzie po wszystkim to będziesz przy niej..
Kikusiu, trzymaj się łapkami życia..
My wszyscy o Tobie ciepło myślimy...

Oby wszystko odbyło się pomyślnie.
Biedna kicia...
I kciuki oczywiście :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Trzymam kciuki mocne by się powiodło. Musi się operacja udać. :ok:

Kociaki złapane, mamusia-niestety musi wrócić na ulicę :(

Kto przegląda forum