Probowalam wiele rzeczy i trafilam na cudowny srodek "Urine gone" dziala bardzo skutecznie.
Ja jestem zwolennikiem starej, babcinej, metody - cytryna + soda oczyszczona.
Polecam środek o nazwie "maskol", kupiony w sklepie zoologicznym. Nie zamaskuje zapachu od razu, ale po kilkukrotnym uzyciu jest poprawa, kosztował ok 13 zł.
jest dobry spray, nazwy nie pamiętam, niebieski płyn w przeźroczystej butelce. Zawiera żywe bakterie,które rozkładają siki i inne smrody pochodzenia naturalnego. Nie maskują zapachu, tylko rozkładają przyczynę. BARDZO SKUTECZNY. Kupiłam w zoologicznym w CH Wileńska
woda z octem neutralizuje ten zapach. Poza tym koty nie lubią mięty-jak masz coś o silnym zapachu(może być nawet jakaś maść) to posmaruj trochę miejsca w
których zdarza sie mu sikać.
Moja babcia ma na to patent. Kiedys nikt nie zauważył i zamknięto podwórkowego kocura na dwa dni w pokiju. Zlane było wszystko co mogło....fetor przeokrutny.Ale poradzili sobie czyszcząc/piorąc kanapę i krzesła wodą z octem.Dokładnie wyprane i wysuszone.Po zapachu ani sladu i mimo iz sytuacja wydawala sie beznadziejna i krzesla i kanapa do tej pory służą!
... obierz kilka cytrusów (pomarańcze , cytryny ,grejpfruty) i zalej w starym garnku (takim na straty) wrzątkiem te obrane skórki- niewielką ilością wody (ten wywar ma być esencjonalny i w miarę gęstawy a nie rozwodniony) ,do tego możesz dorzucić kilka goździków ... ostudzić , przecedzić i wlać do takiego małego domowego , plastikowego spryskiwacza ... i pryskać w skażone miejsca !
własnie wyprobowalam wode z octem - fajnie neuyralizuje, stare za[pach radze
przemyc 2-3 razy! ok.2 szkl.wody i pól butelki octu
Może wydać Ci się głupie, ale (po testowaniu wszystkiego co się da)uważam, że jedynym rozwiązaniem jest RAYPATH. Przez przypadek stałam się posiadaczem tego zestawu do sprzątania i uwierz mi jest to JEDYNE co całkowicie usuwa kocie zapachy. I bardzo się cieszę,że ja pozbyłam się "kociego" problemu. Polecam.
Kochani mój kochany kotek nasiusiał mojej siorce na łóżko (przeciwniczce zwierząt) wpadłam na pomysł i umyłam to miejsce PŁYNEM DO HIGIENY IMTYMNEJ (mam taki z avonu) gdy po godzinie przyszła z pracy zapytałą sie co wylałam jej na łóżko powiedziałamn ze cherbate ku mojemu zdziwieniu nic się nie kapła, nie było czuć tego okropnego zapachu.( nalałam chyba trochę płynu do miski i szorowałam gąbką )
ocet octem ale zakup VITOPAR (jest kilka rodzajow, poszukaj wsrod opisow specyfikow tego wlasciwego na "Twoja" przypadlosc)-wyprobowane, dziala.
Nie wiem jak sprawdzają się domowe sposoby, ale wiem, że są do tego odpowiedni preparaty np:
http://www.zoomania.pl/product_info.php ... ts_id/2099 Preparat ułatwiający usuwanie plam pochodzenia zwierzęcego z dywanów, ubrań i tekstyliów. Nie niszczy włókna i nie odbarwia naturalnych tkanin. Absorbuje nieprzyjemny zapach. proszę bardzo
Vitopar,vitopar i jeszcze raz vitopar fresh. Wycierasz siki , a potem psikasz Vitoparem duzo , po 24 godzinach nic nie czuc . Niczym później nie zmywasz. Nie próbuj najpierw tych sikow myc chemia , octem itp. a potem vitopar , bo inaczej nie zadziała. Vitopar psikasz bezposrednio na siki kota. Nie ma nic lepszego ,niestety mam kota lejacego na łozko. U mnie sprawdza sie rewelacyjnie. Jezeli chodzi o posciel , to psikasz vitoparem , musi to polezec 24 godziny , pozniej do pralki na 60C. Mate tylko psikam vitoparem , zeby przeszlo az na druga strone , zostawiam do wyschniecia , na 2 dzien kompletnie nic nie czuc. Do materaca na szczescie siki nie docieraja. Vitopar , działa jak preparaty do szamba , po prostu rozkłada mocznik. Vitoparu uzywam rowniez do kuwety , psikam na zwirek i mieszam , lub na dno kuwety , tez ladnie sie spisuje.
kupiłam zachwalany vitopar i niestety u mnie nie podziałał wogóle...

(( mój kocurek (wykastrowany) miał mały wypadek i bezwiednie popuścił na kanape i jak w kuwecie nie czuć wogóle to w pokoju czuć przeokrutnie... chyba zacznę sprawdzać domowe sposoby
Jedyny jaki działa to spryskać roztworem z efektywnymi mikroganizmami. Z tego co wiem to do kupienia tylko w internecie. wygugluj.
Na razie to wszystko co znalazłam.