
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
alix76 pisze:No przecież nikt do tej pory nie rozlewał pieniędzy - były umotywowane zgłoszenia oraz głosowanie. Oczywiście, że muszą być zasady i trzeba je doprecyzować, skoro były wątpliwości, ale pamiętajmy, że im więcej nałożymy obwarowań formalnych, tym:
a) mniej osób/DT będzie mogło z nich skorzystać;
b) będzie mniej efektywna.
Uzasadnienie - chcemy docierać do osób osamotnionych, nie-medialnych etc. - to często ludzie starsi, średnio posługujący się kontem bankowym (listonosz!). Dla takich pomoc rzeczowa często jest wybawieniem - nie muszą szukać, dźwigać - za to jest obciążeniem np. dla Siostry Skarbniczki. O DT, układach z wetami, już pisałam, ale powtórzę - na weta te same pieniądze w gotówce będą warte mniej więcej 2 x tyle usługi niż na fakturę albo przelewem.
Nie jestem zwolenniczką rozdawania kasy każdemu, kto łzawo o nią poprosi- ja na nią też ciężko pracuję. Ale skoro jest to nieformalne stowarzyszenie pomocowe, jestem przeciw sztucznym, usztywnionym regułom, w których rozmyje się idea pomagania.
Można proponować beneficjentowi formy pomocy - w niektórych przypadkach na pewno dostawa żarcia lub wpłata na konto lecznicy będzie zbawieniem - wtedy to tez pewnie spadnie na Siostrę Zgłaszającą. Ale nie twórzmy rzeczy sztucznych ...
mmk pisze:Bolkowa pisze:Po spojrzeniu na to co napisałam / napisałyście piorun we mnie strzelił. Bo czemu ja/Wy martwimy się, że komuś coś nie będzie odpowiadałoCzy bank martwi się, że nie mamy konta, adresu, stałego etatu
A Unia, że nie mamy jednego papierka by otrzymać fundusze
Kto daje ten ma prawo wyboru i ma prawo wymagać
Nie wiem jak WY ale ja to biorę sobie to zdanie do serca.
A słyszałaś o akcji "nie biegam"? Zamierzam się choć trochę pod nią podpiąć...
mmk pisze:A słyszałaś o akcji "nie biegam"? Zamierzam się choć trochę pod nią podpiąć...
babajaga pisze:mmk pisze:A słyszałaś o akcji "nie biegam"? Zamierzam się choć trochę pod nią podpiąć...
Podobno to akcja promocyjna jakiegoś specyfiku na biegunkę, więc zalecam ostrożność.
Wykaraskawszy się (już prawie) z przeziębienia nadal siedzę na spakowanych torbach i czekam aż wyzdrowieje TŻ, którego wzorcowo zaraziłam
Bolkowa pisze: Ja urlop zaczynam dopiero 16tego o ile dożyję.
villemo5 pisze:Bolkowa pisze: Ja urlop zaczynam dopiero 16tego o ile dożyję.
Ja też tak zaczynam!!! I zamierzam dożyć
Bolkowa pisze: I odżyć
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości