= PIĘTASZKA w domu....rozpoczęła nowe życie.!!!!

Gibutkowa pisze:Podkładzik dla dzieci do przewijania z Rossmana proszę zanakupić i wyłożyć torbę. BabyDream chyba tak się ta seria produktów nazywa - podkłady są na dziale z pieluchami.

Mam je na stałe na wyposażeniu dla kotów

Niestety to nie są pieluchy i ich chłonność jest bardzo ograniczona. Dlatego ich używam w połączeniu z transporterkami z tworzywa. Ode mnie kotki pojadą w moich transporterkach, jakoś dogadamy się co do ich zwrotu (wolę uniknąć "przepakowywania" kotek na trasie, nie chciałabym żeby któraś dojechawszy na miejsce - zwiała).

one są od spodu foliowe więc nie powinny przemoknąć, można podwójnie położyć na spód transportera.

Gibutkowa pisze:one są od spodu foliowe więc nie powinny przemoknąć, można podwójnie położyć na spód transportera.

Od dołu nie przemakają, ale warstwa chłonna jest bardzo cienka i pod ciężarem kota oddaje co wchłonęła. Nie martwię się już o fotele w aucie, tylko chodzi mi o komfort podróżowania kotek :wink:

Do Ełku to ponad 10 godzin, ale nic więcej nie da się chyba zrobić w kwestii ich wygody.

Tysiek pisze:
Gibutkowa pisze:one są od spodu foliowe więc nie powinny przemoknąć, można podwójnie położyć na spód transportera.

Od dołu nie przemakają, ale warstwa chłonna jest bardzo cienka i pod ciężarem kota oddaje co wchłonęła. Nie martwię się już o fotele w aucie, tylko chodzi mi o komfort podróżowania kotek Do Ełku to ponad 10 godzin, ale nic więcej nie da się chyba zrobić w kwestii ich wygody.

Ale to zawsze można wymienić

nawet bez wyciągania kotek.

Gibutkowa pisze:Ale to zawsze można wymienić nawet bez wyciągania kotek.

Nie wiem, czy w tej sprawie można liczyć na TŻ-ta :roll:

On raczej jest od mizianek, wymyślania zabaw, karmienia, a od sprzątania - ja :wink:

No wiesz, jak to facet, ciut wrażliwy jest na zapachy :ryk:

Kochane jak nie na strasznie długo to ja mogę pożyczyć taki plastikowy i to dosyć spory

. Tylko musi do mnie wrócić bo to jedyny transporter na mojego Pawełka :kotek:

Na razie na szczęście Pawełek zdrowy, nigdzie się w podróż nie wybieramy a moje tymczasy do weta to mogę w takim materiałowym wozić. Przynajmniej go załatwią na amen bo na razie tylko proces niszczenia zaczęły....... :evil:

Czekam na wieści podróżne......

Dziewczyny, no to ja już sama nie wiem...
Innego transporterka nie mam

a ten kwiatkowy z pieluszką w środku już "idzie" do Świnoujścia.
Teraz to się zestresowałam :placz:

Tysiek pisze:
Gibutkowa pisze:Ale to zawsze można wymienić nawet bez wyciągania kotek.

Nie wiem, czy w tej sprawie można liczyć na TŻ-ta On raczej jest od mizianek, wymyślania zabaw, karmienia, a od sprzątania - ja No wiesz, jak to facet, ciut wrażliwy jest na zapachy

No nie wiem właśnie bo mój w ogóle niewrażliwy na zapachy, za to pewnie tak długo by się z tym wymienianiem bawił "coby kotka nie stresować, że by mu pewnie ten niezestresowany kotek smignął z transportera

Berushka nie rycz, dadzą dziewczyny rade, zawsze się jakiś znajdzie do pożyczenia - zobacz AlfaLS napisała że może pożyczyć, tylko trzeba będzie odesłać