Wielki kot Kapitan Bryś - szuka swojego portu

Ja obiecałam pomagać Brysiowi i swoją obietnicę podtrzymuję.

Wiem, że ty nie porzucasz Bryśka. :1luvu:

Myślę, że na razie musimy się starać utrzymać Brysia tak jak jest nie narażając go na niepotrzebne zmiany...
Jednak chyba na DS u Danusi trudno liczyć... Domek w jakiś sposób przywiązany pewnie do kosmacza, ale w jakichkolwiek kosztach nie uczestniczy, co też stanowi potwierdzenie faktu, że uważa sytuację za przejściową i tylko na wyraźną prośbę Basi...
Ale kot jest szczęśliwy i dopóki nie znajdzie się wspaniały dom trzeba stawać na głowie, żeby tam został.

Jak będzie nas kilka osób to jakoś sobie poradzimy ,musi być dobrze.Jeżeli nawet ktoś nie jest w stanie pomagać finansowo to proszę z nami trwać. Inne wsparcie też jest ważne a reszta jakoś się ułoży i Bryś będzie wiódł szczęśliwe życie wśród wielbicieli i pokazywał się na fotkach .Rozumiem ,ze finansowo nie zawsze możemy pomóc .Bryś wszystkim odwiedzającym jest wdzięczny bardzo i oczywiście czeka na swoich wielbicieli. :1luvu:

Bryniu, ślemy miziaki dla Ciebie

Nio, Brysiak na pewno się ucieszy, bo to taki wspaniały kot... pełen szlachetności i godności mimo... przeciwności losu

caldien pisze:Bryniu, ślemy miziaki dla Ciebie

Bryś się cieszy bardzo i dziękuje. :1luvu:

Brysiu, jesteś wspaniałym kotem. Bryś, Kot Wspaniały. Czuj się dobrze, kochany kocie, bo wiesz, dom na Ciebie gdzieś czeka, chociaż może jeszcze o tym nie wie.

Za domek

Bryniu. Musi nam się udać, tyle osób Ci kibicuje :1luvu:

Dziewczyny miałam dzisiaj okropny telefon w sprawie adopcji kotki z woj.Lubuskiego.Facet chciał by kotka przesłać przesyłką,jak powiedziałam ,że to żywe zwierzę i coś takiego nie wchodzi w gre ,odpowiedział ,że to i tak kot do walk.Nie wiem czy to głupi kawał czy rzeczywiście koty są przynętą dla psów.Końcówka tel .komórkowego ......221.Jestem wstrząśnięta. :cry:

horacy 7 pisze:Dziewczyny miałam dzisiaj okropny telefon w sprawie adopcji kotki z woj.Lubuskiego.Facet chciał by kotka przesłać przesyłką,jak powiedziałam ,że to żywe zwierzę i coś takiego nie wchodzi w gre ,odpowiedział ,że to i tak kot do walk.Nie wiem czy to głupi kawał czy rzeczywiście koty są przynętą dla psów.Końcówka tel .komórkowego ......221.Jestem wstrząśnięta.

Było ostatnio o gościu co zbiera szczeniaki do walk, do tresury jakichś ras agresywnych... :roll:

Tak dane faceta do walk psów znam,tutaj jest tylko nr.telefonu,nie wiem czy to makabryczny żart czy prawda.

ja bym to zgłosiła zdecydowanie...! tylko nie wiem gdzie. Ktoś się może zajmuje takimi sprawami????

RudyiSrebrnyKot pisze:ja bym to zgłosiła zdecydowanie...! tylko nie wiem gdzie. Ktoś się może zajmuje takimi sprawami????

Dziewczyny może ktoś pomoże ,bo nie wiem gdzie zgłosić.

horacy 7 pisze:Dziewczyny miałam dzisiaj okropny telefon w sprawie adopcji kotki z woj.Lubuskiego.Facet chciał by kotka przesłać przesyłką,jak powiedziałam ,że to żywe zwierzę i coś takiego nie wchodzi w gre ,odpowiedział ,że to i tak kot do walk.Nie wiem czy to głupi kawał czy rzeczywiście koty są przynętą dla psów.Końcówka tel .komórkowego ......221.Jestem wstrząśnięta.

Słyszałam o walkach psów, ale żeby na koty je przy okazji szczuć :strach:

Straszne!!!!!!!

Zgłoś na policję. Walki są zakazane. TOZ też zawiadom. Choć uważam, że to "żart", bo taki organizator nie mówi, do czego potrzebne zwierzę, ale zgłoś, jak z nim porozmawiają, odechce się kretynizmów.

Wielki kot Kapitan Bryś - szuka swojego portu

Kto przegląda forum