Ania i jej Nitro pisze:Cudak, widac, ze Twoja stolowka sluzy kotko, sa sliczne, dobrze wygladaja, maja ladna siersc.
Wiem, ze duzo pracy, troski, zabiegow o fundudze Cie to kosztuje, ale widok dobrze odzywionych kotkow na pewno choc troche wynagradza te trudnosci

Nie karmię ich codziennie - przekazuję karmę Pani Basi, która mieszka blisko portu i która o pomoc dla tych kotów mnie poprosiła.
Ja je tylko przy okazji łapania na sterylki karmię i kiedy p. Basia gdzieś wyjeżdża, ale czuwam nad zbiórką i zamówieniami karmy, staram się by jadły jak najlepiej, choć bywają "słabsze" miesiące...
Koty mają co jeść i wyglądają dobrze dzięki Waszej pomocy
