Hospicjum"J&j"

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 09, 2010 10:09 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:Jeszcze się przejaśni, Jarku. Zobaczysz.

:)


Właśnie wyszło słońce, pewnie zaraz Mruczek da znać że pora na spacerek.
Pójdziemy nad rzekę
Przy okazji sprawdzę
może jakieś szybują po niebie
może i moje zobaczę
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6664
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pon sie 09, 2010 11:37 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="Agn] Villemo - karm ją. Ona zawsze miała 'leniwe' jelita, pewnie po zabiegu narkoza spowolniła je jeszcze bardziej. Przydałyby się badania krwi na sobotę.

[/quote]

Karmię, jak jestem w domu. Teraz do 18-tej kibluję w robocie. Prosto po robocie wet - zdjęcie szwów. umówimy sie na pobranie krwi (moje biedactwo pokute do cna :crying: )
Jak jestem w robocie, to nie nakrmię. Rano bardzo mało udało się wcisnąć.

Ale to nie jest wątek mojej ko-córeczki :oops:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon sie 09, 2010 21:09 Re: Hospicjum"J&j".

Kotka spod śmietnika zniknęła. Podobno nie było jej cały dzień.

Miot Hindi mam nadzieję już na prostej. Zaczynają biegać po domu i bawić się. Pod koniec tygodnia powinny być szczepione. Nadrabiają wagę. Oczywiście RC Growth już się znudził. Kiedy je wypuszczam z klatki lecą w te pędy do misek starszaków i wyżerają RC Digestive. Za to starszaki szturmują w tym samym czasie klatkę maluchów, żeby wyżreć RC Growth. :roll:

Rewo zamieszkała na moim stoliku. Skutkuje to tym, że jeśli zapomnę i zostawię coś na nim na noc [np. pilota], to zwykle jestem budzona łomotem spadających rzeczy w środku nocy.

Hava zaczęła znikać. Kursuje tylko między łóżkiem, kuwetą i miskami. Je niewiele.
Noel też nie najlepiej.
I Tofu.

Norman i Tila wspólnie cierpią z powodu alergii.
Tila wygląda koszmarnie. Czeka nas przebieżka do Doc.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:42 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 09, 2010 21:24 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:Hava zaczęła znikać. Kursuje tylko między łóżkiem, kuwetą i miskami. Je niewiele.
Noel też nie najlepiej.
I Tofu.

Heh...to dobre określenie.
Ja tak dzisiaj przyglądałam się Babci Filipce - ona też zaczyna znikać...

Spokojnej nocy, Agn.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sie 09, 2010 21:56 Re: Hospicjum"J&j".

pixie65 pisze:
Agn pisze:Hava zaczęła znikać. Kursuje tylko między łóżkiem, kuwetą i miskami. Je niewiele.
Noel też nie najlepiej.
I Tofu.

Heh...to dobre określenie.
Ja tak dzisiaj przyglądałam się Babci Filipce - ona też zaczyna znikać...

Spokojnej nocy, Agn.


Jak to jest, że nagle kota robi się mniej :( Kika - kocica moich Rodziców - pomimo normalnego apetytu, maleje :( Ale Kika już mocno pełnoletnia jest ...........

Agn - spokojnej nocy.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sie 09, 2010 22:58 Re: Hospicjum"J&j".

Hava też mocno pełnoletnia. Lida mówi, że ona ma [i:1ax15dbp]ze sto lat[/i:1ax15dbp]. Ale zachęcona zjadła nieco puszeczki. Mało, ale zawsze coś.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:43 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 10, 2010 0:24 Re: Hospicjum"J&j".

Agn pisze:Hava też mocno pełnoletnia. Lida mówi, że ona ma ze sto lat. Ale zachęcona zjadła nieco puszeczki. Mało, ale zawsze coś.


:ok: :ok: :ok: - za apetyt Havy :ok: :ok:

Ja nie wiem dokładnie ile lat ma Kika :? Chociaż to był kot Rodziców ..... Ostatnio dowiedziałam się, że za TM odeszła córka Kiki ze starości 8O Kika miała dwa mioty kociaków zanim stała się kotem moich Rodziców i została wysterylizowana ............ Ostatnio jak liczę, to Kika ma ponad 20 lat 8O Ale chyba w tym liczeniu mylę się .............

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sie 10, 2010 8:46 Re: Hospicjum"J&j".

Nie udało się po ciemku, to udało się [i:1bu631r1]za jasności[/i:1bu631r1]. Kotka siedzi w łazience i czeka na odbiór. Dała się ładnie zapakować do kontenerka i siedziała w nim cichutko i spokojnie.
O tym, że jest znowu na swoim stanowisku poinformowała Fundację pani mieszkająca w bloku, pod którym kotka rezydowała. Przy okazji - chyba po raz pierwszy spotkałam się z taką reakcją `publiczności` - pan, który wyszedł ze sklepu w chwili, gdy łapałam kocicę, [b:1bu631r1]stanął [/b:1bu631r1]i [b:1bu631r1]czekał[/b:1bu631r1] aż złapię za frak i zapakuję kotę w kontener.
Brawa dla tego pana. 8)

To jedna sprawa załatwiona.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:43 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 10, 2010 8:54 Re: Hospicjum"J&j".

:ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto sie 10, 2010 8:55 Re: Hospicjum"J&j".

Brawo Agn. :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto sie 10, 2010 9:23 Re: Hospicjum"J&j".

Odmówiłam schronisku przyjęcia trzech kociąt 4-tygodniowych... :oops:
Jeśli będą miały `szczęście` trafią do równie zakoconego domu, jak mój. Ością w gardle staje mi ten `rozsądek`. :evil:
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:43 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 10, 2010 9:42 Re: Hospicjum"J&j".

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 4:24 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Wto sie 10, 2010 9:45 Re: Hospicjum"J&j".

sanna-ho pisze:
Agn pisze: Przy okazji - chyba po raz pierwszy spotkałam się z taką reakcją 'publiczności' - pan, który wyszedł ze sklepu w chwili, gdy łapałam kocicę, stanął i czekał aż złapię za frak i zapakuję kotę w kontener.
Brawa dla tego pana. 8)


ciesz się, że nie komentował :wink:

A może liczył,że poprosisz o pomoc :roll: :wink: To juz by wogóle był jakiś nietypowy :wink:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 10, 2010 9:58 Re: Hospicjum"J&j".

[quote="sanna-ho":2uz5zhyl][quote="Agn":2uz5zhyl] Przy okazji - chyba po raz pierwszy spotkałam się z taką reakcją `publiczności` - pan, który wyszedł ze sklepu w chwili, gdy łapałam kocicę, [b:2uz5zhyl]stanął [/b:2uz5zhyl]i [b:2uz5zhyl]czekał[/b:2uz5zhyl] aż złapię za frak i zapakuję kotę w kontener.
Brawa dla tego pana. 8) [/quote:2uz5zhyl]

ciesz się, że nie komentował :wink:[/quote:2uz5zhyl]

No właśnie o to chodzi. :!:
Nie komentował, nie szwendał się, nie szeleścił siatką kotu nad uchem.
I nie proponował pomocy - dzięki ci [i:2uz5zhyl]boh[/i:2uz5zhyl]. :roll:
STAŁ i CZEKAŁ. Po prostu. Cierpliwie. Oby tylko tacy się trafiali przy łapankach. :mrgreen:
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 2:43 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 10, 2010 10:01 Re: Hospicjum"J&j".

[...]
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 4:24 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 212 gości