Paluch3-epidemia pp, kotka z FIP, Gwiazdka szuka!!!

czy Lala i Morunia to jadą do mnie?

Never tylko to wie

zadzwonić

Jadą, jadą

Nie gorączkować się dziewczęta :mrgreen:

Mariusz jest pewnie w drodze.

dziewczynki już są u mnie...
są prześlczne i bardzo ciekawskie-teraz zwiedzają swoje malutkie pomieszczenie,wąchają-chyba czują Brada...
idę do nich z michą i spróbuję pogłaskać :kotek:

prosimy o sprawozdanie zapoznawcze :mrgreen:

Poznajecie?
Obrazek

iwona66 pisze:prosimy o sprawozdanie zapoznawcze

ooo,iwonka66,dawno Cię nie widziałam..

a ja,jak widzisz wsiąkłam na maxa :roll:

czarna dziewczynka jest jak pantera-ma cdługie nogi,jest smukła i wysoka,ma długi ogon i spojrzenie zadziory-jak chciałam ją pogłaskać po główce to mnie pacnęła łapą...oczywiście do mojego męża się łasiła...
buraska jest tłuściutka i przymilna,taka wiejska dziewczynka

mój mąż nie wierzy że one są z Palucha-lśni im futerko,na michę się nie rzuciły,zresztą tak samo jak Brad vel Moritz.Są śmiałe i nie widać po nich żadnej traumy-pantera moim zdaniem jest wręcz zadziorna..która jest która??
czarna ma prawe oczko zaropiałe i je mruży-czy ten lek który dostała pomoże na to oczko?
Chyba będę je wozić do weta na podanie leku ,bo przyznam szczerze że trochę się póki co czarnej obawiam...śmieszne,co :ryk:

Dzis poznalem smarti i po raz drugi widzialem sie z jej mężem. Wyjątkowi ludzie :king:

No i porozmawialem troche z alareipan (dla niej nie wymyslono jeszcze ikonki).

o Smarti wsiąkłaś na całego ,fajne masz wsparcie z TŻ :ok:

Też byłam pod wrażeniem stanu kotów ,nie spodziewałam się
tłuściutkich futerek ,Czarna była dla mnie bardzo miła, zaczepiała
łapkami przez klatkę a na rękach opiekunki paluchowej strzelała baranki ,
Bura była bardziej spięta i nawet w obsłudze wet.stawiała czynny opór
Są bardziej miłe niż moje gadzinki futrzaste :mrgreen:

jak super czytac takie informacje

Lala miala zdrowe oczko, jak ją widzialam... mam nadzieje, ze nic nowego sie nie rozwija... :roll:

Obie dziewczyny oprocz gluta i zawalonych gornych drog oddechowych fajnie wyglądały...

Spisałam koty, ktore przebywają w schronie najdłuzej - jutro postaram sie wrzucic. Dużo ich nie ma, z okresu I-IV 2010 zostało tylko kilka sztuk... :roll:

Obecnie jest w schronie ok, 85 dorosłych kotów i ok. 20 kociaków :cry:

Kociaki caly czas są przywozone, w zeszłym tygodniu trafiła 7 rodzenstwa.... wyc sie chce po prostu, niektore maja ponizej miesiaca, nie zdazyly sie uodpornic, umieraja tak szybko... i tak cicho..... :cry:

Ja mam pytanko, czemu Dni Adopcji na Paluchu są tak słabo reklamowane..? W końcu to jakaś szasa dla kociaków, prawda..?

I jeszcze chciałam zapytać o to czarne cudo pod kotkiem o numerku 0567/10, coto to jest i czy zawsze takie przerażone..?

Szalony Kot pisze:Ja mam pytanko, czemu Dni Adopcji na Paluchu są tak słabo reklamowane..? W końcu to jakaś szasa dla kociaków, prawda..?

I jeszcze chciałam zapytać o to czarne cudo pod kotkiem o numerku 0567/10, coto to jest i czy zawsze takie przerażone..?

Na to pytanie trudno odpowiedziec - najlepiej przyjedz na Paluch albo zadzwon

zwykle koty stamtąd są chore i przebywają w osobnej częsci schroniska - tam nie ma do nich wstępu, tylko pracownik zajmujacy sie kotami, a on ma ich na głowie kilkadziesiąt... stąd tez cieżko odpowiadac na takie pytania.

dziekujemy za mile slowa

czyli czarna to Lala...juz tu na fotce ma prawe oczko mniejsze.
jak bylam drugi raz u nich to Lala byla juz troche milsza,ale ogolnie jest jakas niespokojna-to pewnie zdenerwowanie nowym miejscem-mam nadzieje ze jutro bedzie milsza...
jesli nie to trudno-przejade sie z nimi do weta,choc wolalabym ich nie stresowac podroza..
jak znosza jazde samochodem?

smarti pisze:dziekujemy za mile slowa

czyli czarna to Lala...juz tu na fotce ma prawe oczko mniejsze.
jak bylam drugi raz u nich to Lala byla juz troche milsza,ale ogolnie jest jakas niespokojna-to pewnie zdenerwowanie nowym miejscem-mam nadzieje ze jutro bedzie milsza...
jesli nie to trudno-przejade sie z nimi do weta,choc wolalabym ich nie stresowac podroza..
jak znosza jazde samochodem?

chyba w miare dobrze.... nie bylo wiekszych sensacji. a jak tam z oddychaniem - nadal charczą?

Never, ale ciężko zapytać o tego kotka, jak nawet numerka nie ma przy zdjęciu

Paluch3-epidemia pp, kotka z FIP, Gwiazdka szuka!!!

Kto przegląda forum