Hospicjum 'J&j'[7]...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 02, 2010 17:41 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Czy gdyby w morfologii wyszła leukocytoza nie brałabyś pod uwagę pp nadal?


edit - czy ja dobrze zrozumiałam, że według Ciebie pojedyncza morfologia przy pp nie ma wartości diagnostycznej?
Ostatnio edytowano Śro cze 02, 2010 17:45 przez Jana, łącznie edytowano 1 raz

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro cze 02, 2010 17:45 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

[quote="Jana":2n1nvm8r]Czy gdyby w morfologii wyszła leukocytoza nie brałabyś pod uwagę pp nadal?[/quote:2n1nvm8r]

Chyba leukopenia?
O ile by wyszła. Tak samo - o ile test z kału wyszedłby dodatni, też wzięłabym pod uwagę, że to jest PP. U kociaka z fundacji, u którego test z kału wyszedł dodatni nie było jeszcze leukopenii.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:18 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 02, 2010 17:46 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Agn pisze:
Jana pisze:Czy gdyby w morfologii wyszła leukocytoza nie brałabyś pod uwagę pp nadal?


Chyba leukopenia?
O ile by wyszła. Tak samo - o ile test z kału wyszedłby dodatni, też wzięłabym pod uwagę, że to jest PP. U kociaka z fundacji, u którego test z kału wyszedł dodatni nie było jeszcze leukopenii.


Jasne, leukopenia.
edit - leukocytoza w początkowej fazie mogłaby wyjść też


Dobra, ja trzymam kciuki, nie ważne co to jest, oby kociaki z tego wyszły.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro cze 02, 2010 17:56 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

[quote="Jana":325uwr0q][quote="Agn":325uwr0q][quote="Jana":325uwr0q]Czy gdyby w morfologii wyszła leukocytoza nie brałabyś pod uwagę pp nadal?[/quote:325uwr0q]

Chyba leukopenia?
O ile by wyszła. Tak samo - o ile test z kału wyszedłby dodatni, też wzięłabym pod uwagę, że to jest PP. U kociaka z fundacji, u którego test z kału wyszedł dodatni nie było jeszcze leukopenii.[/quote:325uwr0q]

Jasne, leukopenia.
[size=80:325uwr0q]edit - leukocytoza w początkowej fazie mogłaby wyjść też[/size:325uwr0q]


[b:325uwr0q]Dobra, ja trzymam kciuki, nie ważne co to jest, oby kociaki z tego wyszły.[/b:325uwr0q][/quote:325uwr0q]

Jana, [[i:325uwr0q]boh pomiłujsa[/i:325uwr0q]]...
O co Ci właściwie chodzi?
Mam targać do weta [i:325uwr0q]podechłego[/i:325uwr0q] kociaka [sory, za określenie - nie moje, ale adekwatnie oddające stan Drugiego w tej chwili] kilka dni pod rząd, by tylko ustalić, czy to na pewno PP? Kot był u weta. Jest leczony. Czy żeby zadość uczynić Twoim wymogom diagnostycznym mam z nim pojeździć po mieście?
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:18 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 02, 2010 18:08 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Agn pisze:Jana, [boh pomiłujsa]...
O co Ci właściwie chodzi?
Mam targać do weta podechłego kociaka [sory, za określenie - nie moje, ale adekwatnie oddające stan Drugiego w tej chwili] kilka dni pod rząd, by tylko ustalić, czy to na pewno PP? Kot był u weta. Jest leczony. Czy żeby zadość uczynić Twoim wymogom diagnostycznym mam z nim pojeździć po mieście?



Dodam (jakby ktoś nie wiedział), że Agn dzieli od wetów ciężko przejezdny, wiecznie zakorkowany, jedyny most w Toruniu, który musi pokonać - innej drogi do weterynarza nie ma...niezależnie nawet czy samochodem, czy autobusem - trasa i czas jazdy jest znaczny!

Za młodego :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Śro cze 02, 2010 18:24 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Asia nie dość że zakorkowany to nie wiem czy ten objazd przez jednostkę nadal działa, tydzień temu jak jechałam z Caniserinem zajęło to dokładnie 55 minut w jedną stronę...dzięki dziś za podwózkę :ok: :1luvu:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Śro cze 02, 2010 19:08 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

[quote="Asia_Siunia":1jrajaf4][quote="Agn":1jrajaf4]
Jana, [[i:1jrajaf4]boh pomiłujsa[/i:1jrajaf4]]...
O co Ci właściwie chodzi?
Mam targać do weta [i:1jrajaf4]podechłego[/i:1jrajaf4] kociaka [sory, za określenie - nie moje, ale adekwatnie oddające stan Drugiego w tej chwili] kilka dni pod rząd, by tylko ustalić, czy to na pewno PP? Kot był u weta. Jest leczony. Czy żeby zadość uczynić Twoim wymogom diagnostycznym mam z nim pojeździć po mieście?[/quote:1jrajaf4]


[color=#004080:1jrajaf4]Dodam (jakby ktoś nie wiedział), że Agn dzieli od wetów ciężko przejezdny, wiecznie zakorkowany, jedyny most w Toruniu, który musi pokonać - innej drogi do weterynarza nie ma...niezależnie nawet czy samochodem, czy autobusem - trasa i czas jazdy jest znaczny!

Za młodego :ok: [/color:1jrajaf4][/quote:1jrajaf4]

Asiu, to nawet nie o to chodzi - gdybym miała możliwość wykonania tych badań u Doc na miejscu, to bym je przecież zrobiła. Może nawet zawiozłabym Drugiego na te badania w odstępie doby, by potwierdzić tendencję do leukopenii. Ale raz, że czas samej jazdy jest znaczny, to jeszcze z pobraną krwią muszę sama jechać do labu. [Kota zostawiam wtedy u Doc na przechowaniu, albo targam go ze sobą do labu. Chyba że PearlRain może mnie w tym wyręczyć, a to nie zawsze bywa możliwe.]
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:18 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 02, 2010 19:24 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Agn - niektórzy tu myślą, że Ty do weta masz na drugą stronę ulicy. Jeśli kot jest słaby to targanie go kawał drogi przez ten pieroński most jest męką pańską i stresem tak dla chorego kota, jak i dla ciebie...A ja WIEM, że Ty dla kota zrobisz WSZYSTKO co możliwe :1luvu:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Śro cze 02, 2010 19:30 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Aga na mnie możesz liczyć póki siedzę w domu :ok: co jestem w stanie Ci pomóc to pomogę :ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Śro cze 02, 2010 19:46 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

[quote="PearlRain":1qzo79dr]Aga na mnie możesz liczyć póki siedzę w domu :ok: co jestem w stanie Ci pomóc to pomogę :ok:[/quote:1qzo79dr]

Wiem, Małgosiu, i bardzo Ci dziękuję. :1luvu:
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:19 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 02, 2010 20:30 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Asia_Siunia pisze:
Agn pisze:Jana, [boh pomiłujsa]...
O co Ci właściwie chodzi?
Mam targać do weta podechłego kociaka [sory, za określenie - nie moje, ale adekwatnie oddające stan Drugiego w tej chwili] kilka dni pod rząd, by tylko ustalić, czy to na pewno PP? Kot był u weta. Jest leczony. Czy żeby zadość uczynić Twoim wymogom diagnostycznym mam z nim pojeździć po mieście?



Dodam (jakby ktoś nie wiedział), że Agn dzieli od wetów ciężko przejezdny, wiecznie zakorkowany, jedyny most w Toruniu, który musi pokonać - innej drogi do weterynarza nie ma...niezależnie nawet czy samochodem, czy autobusem - trasa i czas jazdy jest znaczny!

ZADNYCH wetow w okolicy? bo przeciez pobrac krew i zrobic morfologie mozna gdziekolwiek, nie trzeba u Doc od razu :wink:
ja tak robie, jak musze zrobic badania (krew, mocz) to jade najblizej, a pozniej dopiero wyniki i kot(y) do D.
sa minusy, np inni zawsze gola lapki przy pobieraniu krwi, ale da sie przezyc generalnie

jak nie ma w bliskiej odleglosci zadnych lecznic, to moze warto rozwazyc otworzenie swojej? calkiem serio serio mowie...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro cze 02, 2010 20:34 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

Tak mi przyszło do głowy...na terenach po powodziowych ludziom dość często dokucza dziwna dolegliwość:biegunki,bóle brzucha,brak apetytu.Moje dziecię o obniżonej odporności zmaga się z tym od kilku dni.Dzisiaj nawet dostał gorączki.Pediatra poza Furosemidem nie zaleciła żadnych innych leków.Powiedziała zeby obserwować,samo przejdzie.Nie pija nie przegotowanej wody,owoce,warzywa jada tylko umyte lub gotowane,raczki myje...
Może Twoim kotom też dolega coś,co ma związek z była powodzią?
Legnica
 

Post » Śro cze 02, 2010 20:37 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

[quote="Beata":nl2ppdd8]
ZADNYCH wetow w okolicy? bo przeciez pobrac krew i zrobic morfologie mozna gdziekolwiek, nie trzeba u Doc od razu :wink:
ja tak robie, jak musze zrobic badania (krew, mocz) to jade najblizej, a pozniej dopiero wyniki i kot(y) do D.
sa minusy, np inni zawsze gola lapki przy pobieraniu krwi, ale da sie przezyc generalnie[/quote:nl2ppdd8]
Nie po tej stronie Wisły. Po tej stronie Wisły [i:nl2ppdd8]się nie pobiera [/i:nl2ppdd8]krwi - to fanaberia, a do wymuszenia tej fanaberii musiałabym mieć własne probówki. A jeśli będę mieć własne probówki, to mogę pobrać sama.
Rozważę taką możliwość następnym razem i poproszę Doc o zestaw do morfo i bochemii.,
Serio serio.

[quote="Beata":nl2ppdd8]jak nie ma w bliskiej odleglosci zadnych lecznic, to moze warto rozwazyc otworzenie swojej? calkiem serio serio mowie...[/quote:nl2ppdd8]

A kto niby miałby otworzyć?
Asia_Siunia, czy ja? A może ktoś inny chętny.
:wink:
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:19 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 02, 2010 20:39 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

ja otworzę, wybierz mnie :mrgreen:

[size=85]sorry głupawka czasem wskazana jak czytam niektóre posty szczególnie mnie bierze[/size]

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Śro cze 02, 2010 20:42 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. TO NIE JEST PP - to co jest???

[quote="PearlRain":1qkw48yb]ja otworzę, wybierz mnie :mrgreen:
[/quote:1qkw48yb]

Ależ proszę.
Moje zezwolenie masz jak w banku. :lol:
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:19 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 156 gości