Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 8.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 17, 2010 21:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

I byłoby tyle wkrótce gdyby nie ta interwencja.Koty się rozmnażały.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 17, 2010 21:39 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Dzięki Mirka za link.Bardzo spodobało mi się podejście do całej tej sprawy bkcustoms.Takie ludzkie,mądre troskliwe.
Będę trzymać kciuki żeby udało mu się zrealizować pomoc jaką zaplanował.
Legnica
 

Post » Sob kwi 17, 2010 22:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:
Agn pisze:Tylko że u Mirki nie zrobiłabyś tak spektakularnych fot zasranej podłogi, jakie można obejrzeć z tej akcji `JoKota`.

To, że u mirki_t nie ma smrodu i brudu, w to wierzę. Nie może być. Mieszka nie w domu wolnostojącym a w bloku/kamienicy.
Przy zaniedbaniu czystości sąsiedzi szybko by spowodowali zmniejszenie liczby kotów składając skargi do zarządcy budynku, Sanepidu czy TOZ.
Dużo szybciej i skuteczniej niż cokolwiek innego/ktokolwiek inny.


Czyżbyś sugerowała, ze czystość w domu to zasługa `straszaka` w postaci wspomnianych przez Ciebie `służb`?
Szczerze powiedziawszy nie rozumiem tego argumentu, ani też celu w jakim został użyty. :roll:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob kwi 17, 2010 22:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Czytając dyskusję w tym temacie staje mi przed oczami oglądany kiedyś wywiad z Piotrem Tymochowiczem i przytoczony przez niego przykład rozmowy:
- Panie Wojciechu dlaczego bije pan swoją żonę?
- ależ ja nie biję swojej żony!
- ale ja nie pytam czy pan bije swoją żonę tylko dlaczego pan to robi!

Mirka dlaczego męczysz swoje koty? :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 17, 2010 22:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Phantasmagori :lol:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 18, 2010 11:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Świetne :lol:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie kwi 18, 2010 11:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

A ja mam już zapewnioną niedzielną rozrywkę. Jovanna od dawna nie udziela się na forum, ale do mnie czasem pisze no i właśnie napisała, że na na jej podwórko przybłąkał się dziki ze 4 miesięczny zakatarzony kociak. Psy się nim interesowały i zwiał do piwnicy. Siedzi w niej przerażony i za kilka godzin spróbujemy go złapać. Nie wiem gdzie go ulokować po złapaniu.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 18, 2010 14:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 18, 2010 16:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Agn pisze:
MariaD pisze:
Agn pisze:Tylko że u Mirki nie zrobiłabyś tak spektakularnych fot zasranej podłogi, jakie można obejrzeć z tej akcji 'JoKota'.

To, że u mirki_t nie ma smrodu i brudu, w to wierzę. Nie może być. Mieszka nie w domu wolnostojącym a w bloku/kamienicy.
Przy zaniedbaniu czystości sąsiedzi szybko by spowodowali zmniejszenie liczby kotów składając skargi do zarządcy budynku, Sanepidu czy TOZ.
Dużo szybciej i skuteczniej niż cokolwiek innego/ktokolwiek inny.


Czyżbyś sugerowała, ze czystość w domu to zasługa 'straszaka' w postaci wspomnianych przez Ciebie 'służb'?
Szczerze powiedziawszy nie rozumiem tego argumentu, ani też celu w jakim został użyty. :roll:


Ja również...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie kwi 18, 2010 17:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Mirko, może warto uaktualnić tytuł?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie kwi 18, 2010 17:20 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Po co. Przecież tymczasowe tymczasy na pewno znajdą niebawem inne lokum.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 18, 2010 18:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Pozdrawiamy z Białegostoku... :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie kwi 18, 2010 18:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Wspomnienie dzisiejszego słońca.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 18, 2010 19:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

anulka,nie zycze sobie zadnych pw od ciebie, w przeciwnym razie bede kasowac bez otwierania.

..........................

Tylko trojeczka wyszla sie poopalac?

myszka007

 
Posty: 283
Od: Sob maja 09, 2009 18:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 18, 2010 19:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Były też inne, ale w tym czasie sprzątałam gdy się opalały. Potem sobie poszły.
Niektóre koty i tak uciekają z balkonu gdy widzą mnie z aparatem. Koka, Kola, Płoszka, Brzydzia i Psotka od razu dają dyla.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 185 gości