Hanulka pisze:
4. Andzelika chora - grypa i temperatura... nadal sama przy kotach...
ehhh, nie ma jak pomóc... tak daleko...
Cholera!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Hanulka pisze:
4. Andzelika chora - grypa i temperatura... nadal sama przy kotach...
ehhh, nie ma jak pomóc... tak daleko...
OKI pisze:Witanko![]()
Inka jest ostrożna bardzo, trudno ją było złapać bez klatki-łapki, bo czujna jak diabli. Przy okazji silna jak diabli, wiem coś o tym, a to jej pomożeMa charakterek, jest mądrą kocicą. Pewnie czuje, że coś jest nie halo. Młoda u mnie wyglądała na całkiem zdrową bestię, nawet pcheł na niej nie widziałam, więc Inka też pewnie zdrowa i odporna. Myślę, że to po prostu kocie humory są i już
Moja niewychodząca paskuda traci apetyt jak ocieplenie idzie, nawet jeśli to ma być parę dni i 2-3 stopnie więcej
szirra pisze:Kurcze tylko ona na początku jadła
szirra pisze:Kurcze tylko ona na początku jadła
Hanulka pisze:szirra pisze:Kurcze tylko ona na początku jadła
jak andzelika jest u kotów, to nie chce jeść, ale może je, jak wychodzi, w nocy?? nie wygląda na zabiedzoną, czy słabą...
obie warszawianki są bardzo zestresowane, szkoda mi ich... trzeba porobić ogloszenia, kto pomoże? może sie jakos podzielimy?
może też na allegro?? co o tym myślicie.. zdjęcia mogą byc mysle... Inka ma takie dalekie...
ale tez kto adoptuje takie dziczki???![]()
![]()
szirra pisze:Biedna Andżelika .............z grypą nie ma żartów. A teraz te grypska są szpetne.......wiem bo mnie na cały grudzień zmogła![]()
kociamysza pisze:Hanulka pisze:
4. Andzelika chora - grypa i temperatura... nadal sama przy kotach...
ehhh, nie ma jak pomóc... tak daleko...
Cholera!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 47 gości