Lu mi się z ciasteczkami za bardzo kojarzy

ale obiecuję, że dzisiaj podejmiemy z TŻtem decyzję. Musi być z TŻtem, bo urwie mi głowę, jak nazwę Małą nie-tak-jak-trzeba

Trudne chwile przeżywam w domu
Mimbla dziś przyszła do mnie na jedzenie i głaskanie. Potrzeba bylo niewielkiej bardzo zachęty

mruczała ślicznie. Tylko potrzebne zatyczki do uszu

. Poza tym jest błyszcząca, ma piękne białe łaty, lekko przydługie futerko i w ogóle wygląda, jakby przed chwilą od Prady wyszła
tylko jakiś drobny łupież widzę
Jutro wypuszczamy dziczkę - wnuczkę Xeny. Jest niesamowita. Po trafi wsadzić do klatki worek na śmieci usytuowany od niej w odległości pół metra. Nie wiem, jak ona to robi. Łapy teleskopowe?
A poza tym jutro wielki dzień...ale nic nie powiem