Lilutkowo to my.I tymczasy. Maksiu ma nowotwór, Lili astmę:(

Jeszcze Lilutek się pokazuje

też przecież pięknie korzysta z drapaczka

Śliczna fotorelacja

, Alusia jak zawsze :1luvu:

- cieszę sie że wraca do zdrowia :ok:

.
Mam nadzieję Zuziu że z Twoim zdrowiem będzie podobnie :ok:

, pozdrawiamy i przesyłamy głaski dla całego stadka :wink:

Zuziu, nie martw się na zapas.
Lekarz pewnie na wszelki wypadek postanowił dokładnie przebadać Cię w związku z tym bólem w klatce piersiowej.
Zobaczysz, że będzie dobrze :ok:

Mizianki i całuski dla futrzaków :1luvu:

Dziękujemy za odwiedziny

i mizianki

i całuski

i głaski

....Specjalne dla Alusi od wujka

bubor pisze:....Specjalne dla Alusi od wujka

Oczywiście, oczywiście Alusia wyściskana od Wujka Buborka :love:

zuzia96 pisze:
bubor pisze:....Specjalne dla Alusi od wujka

Oczywiście, oczywiście Alusia wyściskana od Wujka Buborka

anna_s pisze:Dzień dobry Jak zdrówko Dużej i kociej gromadki?

Wiesiu, mogę jakoś pomóc? Zakupy zrobić? Do lekarza podwieźć?

Aniu, bardzo Ci dziękuję za chęć pomocy :love:

ale ja jestem na chodzie

. Lekarze nie widzą potrzeby, żebym leżała, nic nie mówią o żadnym zwolnieniu, no to chodzę. Tylko oddychać mi ciężko.
No i dobrze, że chodzę (na szczęście więcej jeżdżę), bo ja jestem człowiekiem energicznym, mnie leżenie w łóżku dobija. I jak tylko nie trzepnie mnie 40 st. gorączka, która mnie przykuje do łóżka, to staram się nie poddawać

Alusia już czuje się dobrze, ale dalej dostaje antybiotyk i tableteczki na podniesienie odporności. Reszta kociarni w porządku