Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 14, 2016 20:18 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

Dzień dobry, chciałam sprostować klika rzeczy na temat Kropki.
Kropka zaczęła w maju/czerwcu sporadycznie pojawiać się na dachu garażu więc zawsze rzuciło jej się jakieś mięsko itp. W lipcu przychodziła już systematycznie, normalnie na plac przed domem razem z innym dzikusem, nie dała się dotknąć i nie dała sie pogłaskać. Po wielkim okrągłym brzuchu stwierdziliśmy że jest w ciąży. Cały czas była systematycznie dokarmiana przez całą moją rodzinę. W sierpniu zniknęła na parę dni, po czym pokazała się już bez brzucha. Nigdy nie przyprowadziła kociąt, za to zrobiła się bardzo miziasta - przed dostaniem jedzenia dała się wymiziać jednak po zjedzeniu już nie dało się jej dotknąć. Ale powoli stopniowo dała się w końcu miziać nawet po jedzeniu.
Przy chłodniejszych temperaturach mieszkała w ciepłej piwnicy. Nie było jej zawsze pojawiała sie o różnych porach zazwyczaj rano, po południu i czasem wieczorem, po jedzonku zawsze odchodziła. Jednak w grudniu Kropka zaczęła wchodzić do domu i rozkładać sie na fotelu, dużo czasu spędzała w domu, jednak bardzo chciała tez wychodzić na dwór. Przyszła kiedyś z raną na boku i wyrwanym futerkiem, wszystko odkaziliśmy i pryskaliśmy specjalnym preparatem na gojenie, bardzo się nią opiekowaliśmy.
W Grudniu podałam jej pierwszą tabletkę na odrobaczenie jednak nie zjadła całej (rozkruszona w jedzeniu). 23 stycznia załatwiłam transporter i zabrałam ją do weterynarza na Zamkowej w Sosnowcu, chciałam żeby ją obejrzano gdyż bardzo kichała, ropiały jej oczy i lało jej się z nosa a chciałam załatwić sterylizacje jednak bałam się że jest chora i tylko może jej to zaszkodzić... (tam tez zakupiłam kropelki na kark przeciw pchłom i pasożytom). Weterynarz stwierdził lekkie przeziębienie i brak przeciwwskazań do sterylki, a była naprawdę w kiepskiej formie... Nie wiedziałam co dalej robić.
Skontaktowałam się z Panią, której numer znalazłam na stronie Nadziejanadom poprosiłam o pomoc przedstawiłam sytuacje. Moja mama była przeciwna trzymaniu kotki w domu na stałe a takie zalecenia dostałam od Pani z fundacji dlatego nie pozwoliła mi jej zatrzymać bo stwierdziła, że to głupi pomysł zamykać wolnego kota w domu, który zawsze był kotem wolno żyjącym i nigdy wcześniej nie mieszkał w domu, że to będzie dla niej kara takie zamknięcie. Pani z fundacji umówiła Kropkę na wizytę u weterynarza w schronisku 30.01. Kropka została zaczipowana, dostała synulox na 5 dni, gentamicin do oczu, stwierdzono że uczy są czyste, a dziwnie wyglądające futerko na uszach to efekt tak na pigmentowanej skóry. Nie wypuszczałam jej w ogóle na dwór bo takie dostałam zalecenia i zaczęła wariować przez to zamknięcie w domu, zbiegło się to też z jej rują. 5.02 kolejna wizyta u weterynarza - synulox na kolejne 3 dni, czyszczenie uszu, stwierdzono świerzb. Ze względu na problemy rodzinne (rodziców, nie moje) byłam zmuszona zanieść ją do Kociej Chatki... (cały czas ją odwiedzam tam) Do tej pory nie mogę się z tym pogodzić bardzo mi na niej zależy. Chcę dać jej dom - wychodzący, tak bo wiem że tego potrzebuje, potrzebuje zarówno wolności jak i kochającego domu. I nigdy nie dam już decydować rodzicom o Kocich sprawach. Bardzo się do niej przywiązałam szczególnie przez ten krótki okres, który spędziła nie wychodząc z domu, spała ze mną w łóżku, jak ja zawołałam to wskakiwała mi na kolana mrucząc i tuląc się do mnie... Nie wyobrażam sobie żeby nie było tej Kotki w moim życiu. A wiem, że trzeba być odpowiedzialnym - za to co się oswoiło.

klauducha124

 
Posty: 1
Od: Pt lut 12, 2016 22:58

Post » Nie lut 14, 2016 20:22 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

Info z dyżuru było spokojnie Tygrys obsikał witrynke i ściane koło zlewu . Kropka spokojnie , Lenka też , Gatta standardowo :). na zdrowej Jerry nawet towarzyski , apetyt mu dopisywał , Didi nie chciała zejść na dół zjeść , Morus w swoim żywiole. Na 3 spokojnie Balbinka nad drzwiami , Nela jest bardzo fajna wygłaskana porządnie :) Czy na rano zatkał się zlew na 3 bo woda nie spływałą. Co do Kropki może dajmy szanse Dziewczynie , rodzice się zgadzają na przyjecie kotka, jak coś można zrobić wizyte , ale napewno będzie miałą dobre warunki i opieke a nie da się jej na siłe zamknąc w domu.

Asiap84

 
Posty: 807
Od: Czw sie 13, 2015 22:27

Post » Nie lut 14, 2016 20:37 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

Asiap84 pisze: Co do Kropki może dajmy szanse Dziewczynie , rodzice się zgadzają na przyjecie kotka, jak coś można zrobić wizyte , ale napewno będzie miałą dobre warunki i opieke a nie da się jej na siłe zamknąc w domu.

Ale Asiu przecież Kropki nikt z kociarni nie chce wywalić szukamy jej domku Marta już zdjęcia porobiła , Patrycja zrobi tekst -- ale wydaje mi się że nie powinna wrócić tam gdzie była bo z tego co było tu napisane kotka nie była tam chętnie widziana - matka nie zgadzała się na obecność kotki. i z tego powodu do nas trafiła więc chyba nie jest to dla Kropki najlepszy dom.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lut 14, 2016 20:41 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

Każdy ma problemy , mama dzoewczyny też miałą ciężki okres. jak coś zawsze można się wybrać na wizyte przedadopcyjną. Tereniu chodzi o to że ta rodzina od której kropka trafiłą do nas chce wziąść Kropkę do siebie i zapewnić jej dom , mieli skomplikowaną sytuacje , ale zawsze można z nimi porozmawiać jak to widzą i jak my to widzimy. Mają dom z ogrodem a Kropka była dzikim kotkiem i z czasem przychodząc do nich jeśc zaczęła się oswajać .

Asiap84

 
Posty: 807
Od: Czw sie 13, 2015 22:27

Post » Nie lut 14, 2016 20:43 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

Asiu ja wiem tylko to co Mara napisała na jej temat

Mara S pisze: Kropka to kotka od jakiejś laski, która poprosiła nasze stowarzyszenie o pomoc w sprawie kotki, która zaczęła jej przychodzić do domu i rozkładać się jakby tam od zawsze mieszkała. Za zgodą Marleny kotka leczyła się w schronie i została tam wstępnie ogarnięta. Miałam nadzieję, że kotka dłużej zostanie u tej laski, ale niestety jej rodzice okazali się nieugięci; kotka musi się jeszcze podleczyć zanim pójdzie na sterylkę, później do adopcji,

Zaraz przeczytam post od tej dziewczyny i zobaczymy drugą stronę medalu :) to co napisałam to tylko napisałam po przeczytaniu informacji od Mary na temat Kropki.
Ostatnio edytowano Nie lut 14, 2016 20:45 przez terenia1, łącznie edytowano 1 raz

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lut 14, 2016 20:44 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

Bo naprawde Kropka jest przekochaną kotką i też zależy mi żeby miałą dobry dom.

Asiap84

 
Posty: 807
Od: Czw sie 13, 2015 22:27

Post » Nie lut 14, 2016 20:46 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

Z tego co mi mówiła Klaudia to jej tylko jej mama miałą problem , ale sprawa się wyjasnia dlatego może porozmawiać z nimi co i jak .

Asiap84

 
Posty: 807
Od: Czw sie 13, 2015 22:27

Post » Nie lut 14, 2016 20:51 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

klauducha124 pisze:Dzień dobry, chciałam sprostować klika rzeczy na temat Kropki.
Kropka zaczęła w maju/czerwcu sporadycznie pojawiać się na dachu garażu więc zawsze rzuciło jej się jakieś mięsko itp. W lipcu przychodziła już systematycznie, normalnie na plac przed domem razem z innym dzikusem, nie dała się dotknąć i nie dała sie pogłaskać. Po wielkim okrągłym brzuchu stwierdziliśmy że jest w ciąży. Cały czas była systematycznie dokarmiana przez całą moją rodzinę. W sierpniu zniknęła na parę dni, po czym pokazała się już bez brzucha. Nigdy nie przyprowadziła kociąt, za to zrobiła się bardzo miziasta - przed dostaniem jedzenia dała się wymiziać jednak po zjedzeniu już nie dało się jej dotknąć. Ale powoli stopniowo dała się w końcu miziać nawet po jedzeniu.
Przy chłodniejszych temperaturach mieszkała w ciepłej piwnicy. Nie było jej zawsze pojawiała sie o różnych porach zazwyczaj rano, po południu i czasem wieczorem, po jedzonku zawsze odchodziła. Jednak w grudniu Kropka zaczęła wchodzić do domu i rozkładać sie na fotelu, dużo czasu spędzała w domu, jednak bardzo chciała tez wychodzić na dwór. Przyszła kiedyś z raną na boku i wyrwanym futerkiem, wszystko odkaziliśmy i pryskaliśmy specjalnym preparatem na gojenie, bardzo się nią opiekowaliśmy.
W Grudniu podałam jej pierwszą tabletkę na odrobaczenie jednak nie zjadła całej (rozkruszona w jedzeniu). 23 stycznia załatwiłam transporter i zabrałam ją do weterynarza na Zamkowej w Sosnowcu, chciałam żeby ją obejrzano gdyż bardzo kichała, ropiały jej oczy i lało jej się z nosa a chciałam załatwić sterylizacje jednak bałam się że jest chora i tylko może jej to zaszkodzić... (tam tez zakupiłam kropelki na kark przeciw pchłom i pasożytom). Weterynarz stwierdził lekkie przeziębienie i brak przeciwwskazań do sterylki, a była naprawdę w kiepskiej formie... Nie wiedziałam co dalej robić.
Skontaktowałam się z Panią, której numer znalazłam na stronie Nadziejanadom poprosiłam o pomoc przedstawiłam sytuacje. Moja mama była przeciwna trzymaniu kotki w domu na stałe a takie zalecenia dostałam od Pani z fundacji dlatego nie pozwoliła mi jej zatrzymać bo stwierdziła, że to głupi pomysł zamykać wolnego kota w domu, który zawsze był kotem wolno żyjącym i nigdy wcześniej nie mieszkał w domu, że to będzie dla niej kara takie zamknięcie. Pani z fundacji umówiła Kropkę na wizytę u weterynarza w schronisku 30.01. Kropka została zaczipowana, dostała synulox na 5 dni, gentamicin do oczu, stwierdzono że uczy są czyste, a dziwnie wyglądające futerko na uszach to efekt tak na pigmentowanej skóry. Nie wypuszczałam jej w ogóle na dwór bo takie dostałam zalecenia i zaczęła wariować przez to zamknięcie w domu, zbiegło się to też z jej rują. 5.02 kolejna wizyta u weterynarza - synulox na kolejne 3 dni, czyszczenie uszu, stwierdzono świerzb. Ze względu na problemy rodzinne (rodziców, nie moje) byłam zmuszona zanieść ją do Kociej Chatki... (cały czas ją odwiedzam tam) Do tej pory nie mogę się z tym pogodzić bardzo mi na niej zależy. Chcę dać jej dom - wychodzący, tak bo wiem że tego potrzebuje, potrzebuje zarówno wolności jak i kochającego domu. I nigdy nie dam już decydować rodzicom o Kocich sprawach. Bardzo się do niej przywiązałam szczególnie przez ten krótki okres, który spędziła nie wychodząc z domu, spała ze mną w łóżku, jak ja zawołałam to wskakiwała mi na kolana mrucząc i tuląc się do mnie... Nie wyobrażam sobie żeby nie było tej Kotki w moim życiu. A wiem, że trzeba być odpowiedzialnym - za to co się oswoiło.

Podam swój numer telefonu 0 602 408 901 proszę żeby Twoja mama zadzwoniła do mnie w sprawie Kropki :) bardzo proszę o telefon w godzinach popołudniowych najwcześniej od godziny 17 bo od jutra do środy jestem na szkoleniu i nie będę mogła odbierać telefonu , po rozmowach z mamą na 100% dojdziemy do porozumienia. Dziękuję za wyjaśnienia w sprawie kotki i przybliżenie sytuacji. Jeśli mama będzie do mnie dzwoniła niech powie że to chodzi o Kropkę wtedy będę wszystko wiedziała.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lut 14, 2016 21:11 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

Grafik od 15.02-21.02
15.02.pon. rano Gosia wiecz brak
16.02. wtorek rano brak wiecz brak
17.02. środa rano brak wiecz brak
18.02. czwartek rano brak wiecz. brak
19.02. piątek rano brak wiecz.brak
20.02. sobota rano brak wiecz. brak
21.02. niedziela rano brak wiecz.brak

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lut 14, 2016 21:19 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

Super dziewczyna.

Agnieszka2015

 
Posty: 716
Od: Sob kwi 11, 2015 9:13

Post » Nie lut 14, 2016 21:56 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

The Szops pisze:Wrzuciłam na naszą stronę fotki Neli, Jerrego, Kropki i Leny.
Potrzebne opisy. Patka skusisz się, tak fajnie piszesz ?

Jasne, tylko prosze jakies podstawowe info o nich. Jaki charakter,skad sie u nas wziely,wiek. :)

Patka2805

Avatar użytkownika
 
Posty: 703
Od: Wto kwi 08, 2014 15:18

Post » Nie lut 14, 2016 22:52 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

terenia1 pisze:Grafik od 15.02-21.02
15.02.pon. rano Gosia wiecz Tajron
16.02. wtorek rano brak wiecz brak
17.02. środa rano brak wiecz brak
18.02. czwartek rano brak wiecz. brak
19.02. piątek rano brak wiecz.brak
20.02. sobota rano brak wiecz. brak
21.02. niedziela rano brak wiecz.brak

Tajron

Avatar użytkownika
 
Posty: 2011
Od: Pon paź 20, 2014 19:36

Post » Pon lut 15, 2016 0:29 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

Grafik od 15.02-21.02
15.02.pon. rano Gosia wiecz brak
16.02. wtorek rano brak wiecz brak
17.02. środa rano Beata wiecz brak
18.02. czwartek rano brak wiecz. brak
19.02. piątek rano brak wiecz.brak
20.02. sobota rano brak wiecz. brak
21.02. niedziela rano brak wiecz.brak

balbina38

 
Posty: 3575
Od: Sob lis 15, 2008 16:41
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 15, 2016 8:34 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

balbina38 pisze:Grafik od 15.02-21.02
15.02.pon. rano Gosia wiecz brak
16.02. wtorek rano brak wiecz brak
17.02. środa rano Beata wiecz brak
18.02. czwartek rano brak wiecz. brak
19.02. piątek rano brak wiecz.brak
20.02. sobota rano brak wiecz. brak
21.02. niedziela rano brak wiecz.brak


proszę standardowo wtorek wieczór.

Michcia (Karola)

Avatar użytkownika
 
Posty: 800
Od: Pt paź 23, 2015 8:19

Post » Pon lut 15, 2016 9:09 Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 35 odsłona

Grafik od 15.02-21.02
15.02.pon. rano Gosia wiecz Agata
16.02. wtorek rano Gosia wiecz Karola
17.02. środa rano Beata wiecz brak
18.02. czwartek rano Gosia wiecz. brak
19.02. piątek rano Gosia wiecz.brak
20.02. sobota rano brak wiecz. brak
21.02. niedziela rano brak wiecz.brak

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AniaEl, Google [Bot], Jura, puszatek i 53 gości