Kacperek[']Franuś[']Morusek[']FIP-ot i miłosierdzie boskie!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 29, 2015 14:51 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

aniasa pisze:Bardzo kocham zwierzęta i zawsze im pomagam, ale czasem boję się, że jestem za słaba na to wszystko... rozwala mnie to, że tyle zwierzaków cierpi... Skąd Ty Aniu bierzesz tyle siły na to wszystko? Siły i pieniędzy?

Ja też myślałam i myślę w dalszym ciągu :wink: że jestem za słaba, ale jak widze potrzebujące zwierze to nie myślę, że nie mogę, że nie powinnam z takich a takich przyczyn, to się pomaga automatycznie a potem myśli co dalej.
Tutaj na forum jest dużo kochanych osób którym cierpienie zwierząt nie jest obojętne. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Co do numeru konta to go na wątku nie ma, każdy jak chce pomóc kotkowi to wysyłam prywatną wiadomość z numerem konta.
Napisz do mnie na maila w sprawie numeru konta bo chyba nie możesz jeszcze odbierać pw na forum.
kotekfelek1991@tlen.pl
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw kwi 30, 2015 7:17 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Ok, zaraz wyślę wiadomość na skrzynkę. Spytałam o numer konta, bo po prostu nie mieści mi się w głowie, jak dajesz radę finansowo udźwignąć to wszystko. Czasem coś podeślę.
Rozmawiałam z moją sąsiadką o ewentualnej adopcji Soni, ale boi się, że nie da rady. Ja z kolei mieszkam sama, do pracy dojeżdżam do Wrocławia pociągiem około 30 kilometrów, cały dzień jestem poza domem, a myślę, że jej trzeba poświecić sporo czasu i uwagi. Wiesz co jeszcze przyszło mi do głowy... Mam taką dużą klatkę około 2 metry na 3, wysoka ze 2 metry. Podłoga z grubego plastiku, można zrobić posłanko, ściany i sufit to metalowa klatka, muszę tylko sprawdzić, jak szeroko są te szczebelki... tzn. czy kot się nie przeciśnie. Może Sońka mogłaby spędzać trochę czasu na dworze w tej klatce... jak myślisz? Z drugiej strony to chyba głupi pomysł... kot w klatce... Na ile ona jest sprawna? Potrafi się wspiąć po siatce? Biega, czy tylko chodzi? Załatwia się bez problemu? Dużo myślę o niej...
Ania

aniasa

Avatar użytkownika
 
Posty: 33
Od: Śro kwi 29, 2015 5:37

Post » Czw kwi 30, 2015 22:27 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

:D

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt maja 01, 2015 7:09 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Baltimoore pisze: :D

Agnieszka chciałam Ci bardzo podziękować :1luvu: :201461 :1luvu: za wsparcie w kwocie 150 złotych na kotki.
Ja tą sumę przeznaczyłam na mięsko dla Kumisi bo ona tylko mięsko je (filety, podudzia) i co drugi dzień muszę jej gotować porcje na dwa dni.

Obrazek Obrazek

żółtko też dobre :wink:
Obrazek

Oczywiście za dobrze być nie może bo Kumisia nie może brać ArthroFos-u bo po tym jak jej dam, to tylko śpi i nic ale to nic nie chce jeść.
Odstawiłam bo wolę aby jadła, aby żyła.
Do tego mam z nią kolejny problem, bo wylizuje sobie przednie łapki :(
Obrazek

smaruję jej olejkiem z dziurawca i zakładam kapturek
Obrazek Obrazek Obrazek

Nasz malutki Kiciuś-Niechcianek na drugie imię
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Sonia
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

Kola bawi się z Tolą, one się lubią :D zdjęcie kiepskie bo jak zrobić ładne zdjęcie wałkującym się kotom?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Agatka i Kasia
Obrazek Obrazek Obrazek

Tusia, młodsza o rok siostra niewidomej Bisi i Bisia w kłębuszku.
Obrazek Obrazek

Bezdomniaczek, nazwałam go Kubuś, opędzić się od niego nie mogę, gdzie ja tam i on. :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jeszcze raz Kiciuś-Niechcianek ale z podziękowaniem dla Granula :1luvu: :201461 :1luvu: która wzięła go w opiekę wirtualną, na razie do końca roku, kwota 60 zł.

Obrazek

Oczywiście każdego inne kotka można wziąć pod opiekę wirtualną oprócz Molisi i Kubisi, i każdy decyduje ile przeznacza na swojego adoptuasia a naprawdę jest ich sporo, niechcianych, chorych ale kochanych.

aniasa pisze:Ok, zaraz wyślę wiadomość na skrzynkę. Spytałam o numer konta, bo po prostu nie mieści mi się w głowie, jak dajesz radę finansowo udźwignąć to wszystko. Czasem coś podeślę.
Rozmawiałam z moją sąsiadką o ewentualnej adopcji Soni, ale boi się, że nie da rady. Ja z kolei mieszkam sama, do pracy dojeżdżam do Wrocławia pociągiem około 30 kilometrów, cały dzień jestem poza domem, a myślę, że jej trzeba poświecić sporo czasu i uwagi. Wiesz co jeszcze przyszło mi do głowy... Mam taką dużą klatkę około 2 metry na 3, wysoka ze 2 metry. Podłoga z grubego plastiku, można zrobić posłanko, ściany i sufit to metalowa klatka, muszę tylko sprawdzić, jak szeroko są te szczebelki... tzn. czy kot się nie przeciśnie. Może Sońka mogłaby spędzać trochę czasu na dworze w tej klatce... jak myślisz? Z drugiej strony to chyba głupi pomysł... kot w klatce... Na ile ona jest sprawna? Potrafi się wspiąć po siatce? Biega, czy tylko chodzi? Załatwia się bez problemu? Dużo myślę o niej...

Ona jest bardzo sprawna, cieka jak szalona i wskakuje już też wszędzie.
Niestety ma problem, poważny problem z załatwianiem, parę razy kończyło wizytą w lecznicy na lewatywie.
Mam też problemy z jej złapaniem, mogę to tylko zrobić jak śpi bądź jak ucieknie do pokoiku to wyciągam ją z posłanka i biorę na masowanie łapki które trzeba robić niestety. Ona panicznie się boi, jak wyniosłam ją dwór w trawę w puszorkach to się rzucała, żałośnie wyła aż się koty zleciały co też się jej dzieje.
Trzeba też sprawdzać jej dupkę, bo wylatuje jej samoczynnie śluz i też ten odbyt jest zaczerwieniony.
Przypomnę, że ona miała całą rekonstrukcję odbytu, bo miała go wyrwany razem z ogonem a do tego była potrzaskana miednica i było prawdopodobieństwo, że może się już nie załatwiać, a wtedy kotka musiałaby być uśpiona.
U mnie daje sobie radę, bawi się z kociakami, lubi koty, ma apetyt ale nie może zbyt dużo ani nowości bo zaraz zwymiotuje. Muszę ją pilnować z jedzeniem bo do niego dokładam specyfiki na załatwianie się a nie chcę aby inne koty to jadły.
To bardzo problemowy kot, koty wymagający opieki, bardzo dziki, ale jak wszystkie koty jest kochana i bardzo pokrzywdzona przez los.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob maja 02, 2015 17:21 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Aniu :1luvu:

A Kubuś na razie strasznie biednie wygląda, te pogryzione łapki :(

Głaski dla wszystkich Twoich podopiecznych :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon maja 04, 2015 18:21 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Baltimoore pisze:A Kubuś na razie strasznie biednie wygląda, te pogryzione łapki :(

Kubuś ma tasiemca :crying: jutro muszę jechać do lecznicy po tabletkę.


Dzisiaj byłam z Kumisią u Pani doktor Pacałowskiej w Łodzi.
Kotka miała pobraną krew na badania morfologia z biochemią bo ona tylko by spała i nie ma apetytu. Do tego ma te ataki gdzie gryzie się podczas niego w łapki ino futro fruwa i wyje z bólu.
Ona ma poważne zmiany w kręgosłupie a te bóle to może być rwa kulszowa. Jest to ból niesamowity, człowiek się zwija z bólu a co dopiero nierozumne zwierze.
Jutro mam dzwonić w sprawie wyników i oby to nie nerki choć bardziej podejrzewam wątrobę rozwaloną po sterydach których przecież dostała moc.
W nagrodę, że miała głodówkę od 6 do 14 pańcia kupiła filecika z kurczaka i ugotowała koteczce która zjadła wszystko. :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon maja 04, 2015 20:29 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Dużo wspierających głasków dla chorowitków od cioteczki :201461 :201461 :201461

A są jakieś wieści od Stefanki?

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon maja 04, 2015 20:47 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Baltimoore pisze:Dużo wspierających głasków dla chorowitków od cioteczki :201461 :201461 :201461

Dziękuję :1luvu:
Kumisia znowu zjadła ładna porcyjkę filecika, ale i dostała w lecznicy ornipural to i apetyt dzisiaj dopisuje.

Zapłaciłam w lecznicy za badania 65 zł.

Baltimoore pisze:A są jakieś wieści od Stefanki?

Mam wieści i to same dobre, :D mam też zdjęcia :201479 ale wstawię i napiszę kiedy indziej bo po wyprawie do Łodzi to mnie głowa boli z tego wszystkiego.

Mam też wieści i zdjęcia o Jacusiu :D viewtopic.php?f=1&t=132748&hilit=sisi i też wstawię w lepszym stanie mojego samopoczucia.

Chciałam też bardzo podziękować mb za wpłatę 100 złotych dla Bisi. :1luvu: :201461 :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto maja 05, 2015 12:18 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

:ok: :ok: :ok: Kciuki dla stada i dla Ciebie
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt maja 08, 2015 11:08 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Modjeska pisze::ok: :ok: :ok: Kciuki dla stada i dla Ciebie

Dziękujemy. :1luvu:

Mam problem z Kumisią.
Ona bardzo się wylizuje :crying: a do tego chyba ma syndrom falującej skóry.

Obrazek Obrazek

Obrazek

chodzi w kapturku ale do jedzenia zdejmuję a ona to wykorzystuje do lizania

Obrazek Obrazek Obrazek

nóżki tylne biedne są :(

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

wyniki wkleję później bo coś nie mogę pobrać, ale Kumi ma problemy z wątrobą i trzustką :(

z niewidomą Bisią na stole

Obrazek

Kiciuś malutki :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt maja 08, 2015 13:22 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Kiciuś Niechcianek jest przepiękny :1luvu:

Za Kumisię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 08, 2015 16:40 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Przepiękne wszystkie.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt maja 08, 2015 21:38 Re: Nasza kocia rodzinka. Dom kotów specjalnej troski.

Wyniki Kumisi

Obrazek


CZY JEST KTOŚ W STANIE PRZEJĄĆ ODE MNIE CZARNUSZKA?
ONA UWAŻA MNIE ZA SWOJĄ WŁASNOŚĆ I PRZEGANIA MOJE KOTY DOPADAJĄC DO NICH I GRYZĄC JE AŻ FUTRO FRUWA.
SĄ BARDZO ZESTRESOWANE I UCIEKAJĄ POZA OGRODZENIE.
KOTEK OKOŁO 2 LAT, MIZIASTY, SAM ŁADNIE SIĘ BAWI PIŁECZKAMI ALE TO DOMINANT, JA JESTEM TYLKO JEGO, INNE WYNOCHA Z ICH WŁASNEGO DOMU. LUBI SIĘ TULIĆ I CHODZI ZA MNĄ WSZĘDZIE.
NIGDY NIE MIAŁAM TAKIEJ SYTUACJI, SZKODA MOICH CHORYCH KOTÓW ABY GDZIEŚ ZGINĘŁY CZY SIĘ ROZCHOROWAŁY ZE STRESU.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob maja 09, 2015 8:16 Re: Nasza ... Dom kotów specjalnej troski. RATUNKU!!

O rany, bardzo trudna sytuacja :(
Tylko niezakocone domki nie zaglądają raczej na Miau.
Może by ogłosić gdzieś jeszcze? Może osobny wątek dla czarnuszka? Jego też szkoda :(

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob maja 09, 2015 14:44 Re: Nasza ... Dom kotów specjalnej troski. RATUNKU!!

:!: :!: :!:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 102 gości