Jak tylko Laluś zejdzie ze swojego łóżeczka, to od razu każdy się tam pcha

A jako że to dobry, koleżeński chłopczyk, to nic nie mówi
Dziś było chłodno i deszczowo, teraz już jest lepiej, chmury przechodzą.. Koty trochę lepiej się czują, bo upały zelżały, ale oby jutro już było fajnie. Bezdomniaczki bardzo dobrze się czują, ładnie jedzą

Tak jak pisałam, Benguś już ok, ale jeszcze kilka dni tabletki będzie dostawał

Najgorzej jesienią, bo przez te ulewy 3/4 ma kk, nawet zimą nie chorują, tylko te głupie deszcze to robią
Laluś dziś został odpchlony Frontlinem, już ma zdjęty kołnierz z głowęcżki, bałam się, że będzie się lizał, a to jednak niezbyt zdrowe. Domowe ładnie się bawią, Lalek dostaje co jakiś czas głupawkę dzięki Stanisławowi
Tak sobie wczoraj oglądałam zdjęcia Szpiegula, na dworze główkę miał zwieszoną, smutną, wycofany był... A teraz to nie ten kot, jest radosny, szczęśliwy.. Duchem jest chyba jeszcze kocim dzieckiem

Małego lubi, ale nie zabiega o kontakt.. Uwielbia się bawić karuzelką od małego, wędką i czerwoną piłeczka, która mój ślepączek odgryzł z tunelu

Ogólnie jest bardzo dobrze i oby tak zostało

Piesio też świetnie się ma, obserwuje Lalunia..