MOJE KOCIE BIEDY cz.1 Bardzo Wam dziękuję...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 19, 2014 19:29 Re: BEZDOMNIACZKI I REZYDENCI,dużo kocich bied,wspomóż nas k

Wątki nie umierają jak im 'opiekunka' nie pozwoli :mrgreen:
a czasem bywa, że ludzie nie mają co albo kiedy, albo i co insze.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25727
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 19, 2014 19:39 Re: BEZDOMNIACZKI I REZYDENCI,dużo kocich bied,wspomóż nas k

Tosia wygląda jak Lenka - i ten ich elegancki krawat :1luvu: Moje domowe niestety nie wychodzą na balkon - nie ma możliwości osiatkowania, a to drugie piętro, więc dosyć niebezpieczne, a i tak pewnie zachorowałyby, zresztą sąsiedztwo niezbyt zwierzolubne :( Moje dwa pęcherzowce gdyby leżały przy uchylonym oknie, od razu miałyby zapalenie pęcherza.. Więc latem trochę ciepło w domu, a kot przy wentylatorze = zapalenie gardziołka :strach: ;)
Widać, że Tosi bardzo się podoba na balkonie :1luvu:
Morelowa, nie chcę pisać postu pod postem, żeby ostrzeżenia albo czego tam nie dostać :wink:
kicikicimiauhau
 

Post » Sob lip 19, 2014 19:55 Re: BEZDOMNIACZKI I REZYDENCI,dużo kocich bied,wspomóż nas k

A czemu nie ma możliwości osiatkowania? :( Szkoda, dla zwierzaków balkon to sama radość :)
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Sob lip 19, 2014 20:11 Re: BEZDOMNIACZKI I REZYDENCI,dużo kocich bied,wspomóż nas k

W moim bloku balkony są - jakby to powiedzieć - wystające, nie ma o co siatki zahaczyć :( Ale i tak obawiałabym się o zwierzęta - sąsiedztwo jak pisałam niezbyt dobre :( Kiedyś pozwalałam pieskowi wychodzić, sąsiadka z góry typowo na ten balkon rzucała kwiaty, które są trujące, masa tego była... Ale to osoba, która zwierząt naprawdę nie cierpi - ludzi zresztą też... Sąsiedzi z IV piętra mają kota, który już kilka razy wypadł... Cud, że żyje.. A oni dalej otwierają, nie da się przegadać. Sąsiedzi z dołu - kot wypadł, bo jeszcze pytali, czy nie widziałam, dopiero po południu z łaską wielką poszli szukać - ponoć Malenstwo, bo tak się nazywała, wypadła rano.. To było dwa lata temu, nie poszli do weterynarza mimo próśb i gróźc.. Dopiero wtedy, gdy kot prawie umierał... A tacy dobrzy się wydawali.. Kot umarł dzień przed 8 miesiącem od wypadku, męczył się strasznie.. Nawet na eutanazję żałowali, choć pieniędzy im na nic nie brakowało :evil: Tylko mowili będziemy obserwować - szlag by człowieka trafił... A jeszcze inny mlokos, co wynajmuje kiedyś omal w szale psa od swojej matki nie zabił... A i jeszcze mojego groził, że jak jeszcze raz na niego zaszczeka to... Chyba był na dopalaczach albo do szpitala psychiatrycznego się nadaje... Na szczęście teraz jest spokój, ale gdyby ta akcja z tym biednym małym pieskiem działa się w mieszkaniu, pewnie pies by już nie żył.. :cry: Tacy teraz są niektórzy ludzie, płakać się chce
kicikicimiauhau
 

Post » Sob lip 19, 2014 20:14 Re: BEZDOMNIACZKI I REZYDENCI,dużo kocich bied,wspomóż nas k

kicikicimiauhau pisze:W moim bloku balkony są - jakby to powiedzieć - wystające, nie ma o co siatki zahaczyć :( Ale i tak obawiałabym się o zwierzęta - sąsiedztwo jak pisałam niezbyt dobre :(

Wydaje mi się, że kiedyś podawałam Ci link lub wkleiłam zdjęcie jak można osiatkować taki balkon.
Niestety nie pamiętam na którym wątku :20147
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Sob lip 19, 2014 20:17 Re: BEZDOMNIACZKI I REZYDENCI,dużo kocich bied,wspomóż nas k

O, na przykład tak:

Obrazek
Obrazek
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Nie lip 20, 2014 12:05 Re: BEZDOMNIACZKI I REZYDENCI,dużo kocich bied,wspomóż nas k

dzika ruta pisze:O, na przykład tak:

Obrazek
Obrazek

Całkiem praktycznie... Pomyślę :ok:
kicikicimiauhau
 

Post » Nie lip 20, 2014 12:22 Re: BEZDOMNIACZKI I REZYDENCI,dużo kocich bied,wspomóż nas k

LALUŚ:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
FERDEK
Obrazek
GUCIO
Obrazek
PUSZEK ŚLEPACZEK
Obrazek
pozostałe zwierzaki śpią... taki upał.. bezdomniaki też słabiutkie.. ale lepsze to niz mrozy...
kicikicimiauhau
 

Post » Pon lip 21, 2014 14:37 Re: BEZDOMNIACZKI I REZYDENCI,dużo kocich bied,wspomóż nas k

Tak przeżywamy upały...
Laluś
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Stanisław, Gucio, trochę Puszka...
Obrazek
... i Miś
Obrazek
Gretka
Obrazek
Ferdek z siostrą Lenką
Obrazek
Gucio
Obrazek
Obrazek
Puszek Jednooczek
Obrazek
z Lalusiem
Obrazek
Pandziak
Obrazek
Szpiegusek
Obrazek
Obrazek
kicikicimiauhau
 

Post » Wto lip 22, 2014 18:33 Re: BEZDOMNIACZKI I REZYDENCI,dużo kocich bied,wspomóż nas k

Bengalek, mój wolno żyjący koteczek dziś podkichuje... Jedno oko miał zaklejone ropą :( Od jutra będzie dostawał Immunodol, mam nadzieję, że przejdzie. :ok: Nie chcę od razu pakować w niego antybiotyk.
kicikicimiauhau
 

Post » Śro lip 23, 2014 12:13 Re: KOCHANE KOCIE BIEDY, MÓJ CHORY LALUŚ > potrzebujemy karm

:1luvu: Bardzo dziękuję osobie z forum ,która chce zachować anononimowość, za obdarowanie moich kocich przyjaciół smacznymi karmami :1luvu: <3 :1luvu: :201465
kicikicimiauhau
 

Post » Czw lip 24, 2014 14:19 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Laluś - wodogłowie. Potrzebujemy karmy

Szpiegusek czuje się wspaniale :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Bengalek już dużo lepiej, oczko nie ropieje :ok:
kicikicimiauhau
 

Post » Czw lip 24, 2014 18:48 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Laluś - wodogłowie. Potrzebujemy karmy

Całkiem mu dobrze w tych turkusach :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25727
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 24, 2014 19:09 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Laluś - wodogłowie. Potrzebujemy karmy

No proszę jaki się trafił twarzowy kolor :mrgreen:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Czw lip 24, 2014 19:42 Re: MOJE KOCIE BIEDY. Laluś - wodogłowie. Potrzebujemy karmy

Jak tylko Laluś zejdzie ze swojego łóżeczka, to od razu każdy się tam pcha :mrgreen: A jako że to dobry, koleżeński chłopczyk, to nic nie mówi :1luvu:
Dziś było chłodno i deszczowo, teraz już jest lepiej, chmury przechodzą.. Koty trochę lepiej się czują, bo upały zelżały, ale oby jutro już było fajnie. Bezdomniaczki bardzo dobrze się czują, ładnie jedzą :D Tak jak pisałam, Benguś już ok, ale jeszcze kilka dni tabletki będzie dostawał :) Najgorzej jesienią, bo przez te ulewy 3/4 ma kk, nawet zimą nie chorują, tylko te głupie deszcze to robią :(
Laluś dziś został odpchlony Frontlinem, już ma zdjęty kołnierz z głowęcżki, bałam się, że będzie się lizał, a to jednak niezbyt zdrowe. Domowe ładnie się bawią, Lalek dostaje co jakiś czas głupawkę dzięki Stanisławowi :D
Tak sobie wczoraj oglądałam zdjęcia Szpiegula, na dworze główkę miał zwieszoną, smutną, wycofany był... A teraz to nie ten kot, jest radosny, szczęśliwy.. Duchem jest chyba jeszcze kocim dzieckiem :) Małego lubi, ale nie zabiega o kontakt.. Uwielbia się bawić karuzelką od małego, wędką i czerwoną piłeczka, która mój ślepączek odgryzł z tunelu 8) Ogólnie jest bardzo dobrze i oby tak zostało :ok: Piesio też świetnie się ma, obserwuje Lalunia..
kicikicimiauhau
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 453 gości