marzena68 pisze:Poradżcie proszę.Od kilku dni w miejsce gdzie karmię swoje bezdomniaczki przychodzi wieczorami szylkretowa koteczka.Wygląda jak 6-7 mies kotek taka drobinka,chuda niemiłosiernie-same kosci i skóra i do tego karmiąca-sutki wycmoktane.Brała miesko i w nogi,za chwile spowrotem.Wysledziłam ,ze biegnie na posesja po drugiej stronie ulicy-mało nie władowała się pod samochód kilka razy.Okazało się,ze jest to kotka pewnego pana.Rodzi raz za razem-kociaki podobno szybko znajduja domy-watpie,zeby to była prawda.Kotka je co znajdzie i mleko.Nie wiem co zrobić-zostawić jak jest?Zabrac kote na sterylizację i wypuscic-będzie przychodziła jesc bo własciciel nie dba o nią i pewnie skończy pod kołami samochodu-ulica jest bardzo ruchliwa.Wczesniej podobno dokarmiała ją kobieta co ma obok sklepik ale juz nie karmi.Wiem ,ze właściciel nie chce jej wysterylizować.Już teraz widziałam,ze na posesji siedział osiedlowy kocur-pewnie kotka ma już rujkę.Nie wiem jakie wyjście jest w tej sytuacji najlepsze.Poradzcie.
Ja bym wysterylizowała. W końcu, jeżeli przychodzi do Ciebie na jedzonko, to nie musisz wiedzieć, że ma Dużego