Nim6..EMIR z guzem w uchu-po operacji, jest DOM u fifi2005!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 10, 2012 20:37 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

:D
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon gru 10, 2012 20:37 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

Taka mała koteczka a jak wytresowała Dużą :ryk:

Ivarova :1luvu:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 10, 2012 20:38 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

Piękny opis :) Patisia niezmiennie cały dzień zalega na kanapie, ale jedzonko pochłania bez zarzutu. Trochę nas niepokoiło to zaleganie cały czas w jednej pozycji, więc żeby nie stresować królewny wizytą w lecznicy (no dobra, nam też się niezbyt chciało kolejkowac ;) ), wezwaliśmy pana doktora, który kicię zbadał, stwierdził, że rana goi się wspaniale, i dał tabletki przeciwbólowe. Aktualnie królewna leży na czerwonych poduszkach i w dalszym ciągu się regeneruje :)

Obrazek
Ostatnio edytowano Pon gru 10, 2012 21:14 przez JoannElle, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

JoannElle

 
Posty: 390
Od: Pt wrz 21, 2012 20:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 10, 2012 20:49 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

JoannElle pisze:Piękny opis :) Patisia niezmiennie cały dzień zalega na kanapie, ale jedzonko pochłania bez zarzutu. Trochę nas niepokoiło to zaleganie cały czas w jednej pozycji, więc żeby nie stresować królewny wizytą w lecznicy (no dobra, nam też się niezbyt chciało kolejkowac ;) ), wezwaliśmy pana doktora, który kicię zbadał, stwierdził, że rana goi się wspaniale, i dał tabletki przeciwbólowe. Aktualnie królewna leży na czerwonych poduszkach i w dalszym ciągu się regeneruje :)

:) :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 10, 2012 21:05 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

Za dziewczyny :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
I za Bolusia :( :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 10, 2012 21:14 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

Ivarova w służbie jej królewskiej mości panny Kluś Klusińskiej :ryk: :1luvu: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

i kolejna królowa na czerwonych poduszkach jejmościanka Pati Patisińska :1luvu: :ok: :ok: :1luvu:

i jak tu znaleźć kolejne królestwa dla Bolusia, dla Malwinki i innych szlachetnie urodzonych
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 11, 2012 0:06 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

A tu na dobranoc dobra wieść:

"Szanowna Pani,
W badaniu moczu brak jest nieprawidłowości.

Miłego Dnia,
Dariusz Jagielski"



zatem dieta, dieta i jeszcze raz dieta;)
Sie warten auf mich am Ende der Nacht...Don Vito - 25.10.2010r.; Helmucik - 05.10.2011r.; Stefan - 28.09.2012r.; Fryc Frycunio - 05.10.2015 r.....

Ivarova

 
Posty: 132
Od: Pon paź 01, 2012 7:27
Lokalizacja: Dolny Śląsk/Warszawa

Post » Wto gru 11, 2012 0:37 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

JoannElle pisze:Piękny opis :) Patisia niezmiennie cały dzień zalega na kanapie, ale jedzonko pochłania bez zarzutu. Trochę nas niepokoiło to zaleganie cały czas w jednej pozycji, więc żeby nie stresować królewny wizytą w lecznicy (no dobra, nam też się niezbyt chciało kolejkowac ;) ), wezwaliśmy pana doktora, który kicię zbadał, stwierdził, że rana goi się wspaniale, i dał tabletki przeciwbólowe. Aktualnie królewna leży na czerwonych poduszkach i w dalszym ciągu się regeneruje :)

:)
Ale poważnie: niektóre koty tak reaguja na kaftanik albo szwy, po ich zdjęciu natychmiast ożywają
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto gru 11, 2012 2:01 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

taizu pisze:
JoannElle pisze:Piękny opis :) Patisia niezmiennie cały dzień zalega na kanapie, ale jedzonko pochłania bez zarzutu. Trochę nas niepokoiło to zaleganie cały czas w jednej pozycji, więc żeby nie stresować królewny wizytą w lecznicy (no dobra, nam też się niezbyt chciało kolejkowac ;) ), wezwaliśmy pana doktora, który kicię zbadał, stwierdził, że rana goi się wspaniale, i dał tabletki przeciwbólowe. Aktualnie królewna leży na czerwonych poduszkach i w dalszym ciągu się regeneruje :)

:)
Ale poważnie: niektóre koty tak reaguja na kaftanik albo szwy, po ich zdjęciu natychmiast ożywają


Niestety po zdjęciu kaftanika zaczęła lizać szwy, więc przerwy w noszeniu go nie wchodzą w grę :(
Obrazek

JoannElle

 
Posty: 390
Od: Pt wrz 21, 2012 20:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 11, 2012 19:08 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

JoannElle pisze:Piękny opis :) Patisia niezmiennie cały dzień zalega na kanapie, ale jedzonko pochłania bez zarzutu. Trochę nas niepokoiło to zaleganie cały czas w jednej pozycji, więc żeby nie stresować królewny wizytą w lecznicy (no dobra, nam też się niezbyt chciało kolejkowac ;) ), wezwaliśmy pana doktora, który kicię zbadał, stwierdził, że rana goi się wspaniale, i dał tabletki przeciwbólowe. Aktualnie królewna leży na czerwonych poduszkach i w dalszym ciągu się regeneruje :)

Obrazek


:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

felusia

 
Posty: 696
Od: Śro wrz 28, 2011 11:23

Post » Wto gru 11, 2012 21:38 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

Pati doskonale się prezentuje. apetyt ma dobry? trzeba jej nadal podawać jakieś silne leki przeciwbólowe?

ja żałuję, że kaftanik nie był w stanie Kluchy powstrzymać przed szaleństwami. mimo, że ją złościł to niestety nie ograniczał jej ruchliwości.

teraz w sumie naszła mnie taka myśl...operacja się udała i guza nie ma...wątroba ładnie się zregenerowała i wyniki piękne...nerki też w porządku...trzeba tylko dietę trzymać...świerzb w sumie jest już przeszłością, chociaż jeszcze profilaktycznie zakraplam i czyszczę uszy przez jakiś tydzień...niby jakaś łysinka na uszku wyskoczyła, coś a la grzyb, ale czy to grzyb to nie wiadomo, bo nic pod lampą nie świeci...więc 3 tygodnie imaverolu i powinno być po sprawie...Kluska apetyt ma...humor świetny...coraz bardziej się socjalizuje....zdrowy kot.kurczę...czy to oznacza, że po nowym roku można pisać ogłoszenia i szukać domu?

jakoś mi dziwnie z tą myślą...

a i jeszcze może przypomnę:

mgska pisze:Nowe cegiełki dla Klusi, na pokrycie kosztów operacji :ok:
http://allegro.pl/show_item.php?item=2850456778

edit 1: i piękne bransoletki od Sis http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=148730 dla Klusi

edit 2: i niepowtarzalne buttony od felusi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=148759 dla Klusi
Sie warten auf mich am Ende der Nacht...Don Vito - 25.10.2010r.; Helmucik - 05.10.2011r.; Stefan - 28.09.2012r.; Fryc Frycunio - 05.10.2015 r.....

Ivarova

 
Posty: 132
Od: Pon paź 01, 2012 7:27
Lokalizacja: Dolny Śląsk/Warszawa

Post » Wto gru 11, 2012 23:12 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

Ivarova pisze:Pati doskonale się prezentuje. apetyt ma dobry? trzeba jej nadal podawać jakieś silne leki przeciwbólowe?


Lekarz wczoraj zostawił dla niej jakąś białą tabletkę, kazał podawać codziennie 1/3, osobiście precyzyjnie pokroił (w końcu chirurg ;) ). Dzisiaj po tym lekarstwie Pati zaczęła spacerować :D Apetyt cały czas ma jak koń, czasem trochę kręci noskiem na suche, ale dać jej Miamora i od razu inna rozmowa ;) W dalszym ciągu nie ma jednak siły rzucać się na nasze koty, być może jej niedyspozycja jakoś pomoże w ułożeniu wzajemnych stosunków...
Obrazek

JoannElle

 
Posty: 390
Od: Pt wrz 21, 2012 20:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 11, 2012 23:21 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

Ivarova pisze:A tu na dobranoc dobra wieść:

"Szanowna Pani,
W badaniu moczu brak jest nieprawidłowości.

Miłego Dnia,
Dariusz Jagielski"



zatem dieta, dieta i jeszcze raz dieta;)


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Ivarova pisze:Pati doskonale się prezentuje. apetyt ma dobry? trzeba jej nadal podawać jakieś silne leki przeciwbólowe?

ja żałuję, że kaftanik nie był w stanie Kluchy powstrzymać przed szaleństwami. mimo, że ją złościł to niestety nie ograniczał jej ruchliwości.

teraz w sumie naszła mnie taka myśl...operacja się udała i guza nie ma...wątroba ładnie się zregenerowała i wyniki piękne...nerki też w porządku...trzeba tylko dietę trzymać...świerzb w sumie jest już przeszłością, chociaż jeszcze profilaktycznie zakraplam i czyszczę uszy przez jakiś tydzień...niby jakaś łysinka na uszku wyskoczyła, coś a la grzyb, ale czy to grzyb to nie wiadomo, bo nic pod lampą nie świeci...więc 3 tygodnie imaverolu i powinno być po sprawie...Kluska apetyt ma...humor świetny...coraz bardziej się socjalizuje....zdrowy kot.kurczę...czy to oznacza, że po nowym roku można pisać ogłoszenia i szukać domu?

jakoś mi dziwnie z tą myślą...

a i jeszcze może przypomnę:

mgska pisze:Nowe cegiełki dla Klusi, na pokrycie kosztów operacji :ok:
http://allegro.pl/show_item.php?item=2850456778

edit 1: i piękne bransoletki od Sis http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=148730 dla Klusi

edit 2: i niepowtarzalne buttony od felusi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=148759 dla Klusi


8) 8)
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 12, 2012 12:38 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

JoannElle pisze:
Ivarova pisze:Pati doskonale się prezentuje. apetyt ma dobry? trzeba jej nadal podawać jakieś silne leki przeciwbólowe?


Lekarz wczoraj zostawił dla niej jakąś białą tabletkę, kazał podawać codziennie 1/3, osobiście precyzyjnie pokroił (w końcu chirurg ;) ). Dzisiaj po tym lekarstwie Pati zaczęła spacerować :D Apetyt cały czas ma jak koń, czasem trochę kręci noskiem na suche, ale dać jej Miamora i od razu inna rozmowa ;) W dalszym ciągu nie ma jednak siły rzucać się na nasze koty, być może jej niedyspozycja jakoś pomoże w ułożeniu wzajemnych stosunków...


Okazało się, że Pati wcale nie połknęła tej tabletki - znalazłam wyplutą :) Czyli rozkręca się sama z siebie :D
Obrazek

JoannElle

 
Posty: 390
Od: Pt wrz 21, 2012 20:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 12, 2012 16:07 Re: Nim6..Kluseczka po operacji-UDAŁO się!:)Pati operacja

To świetnie, że Pati czuje się coraz lepiej. widocznie pobyt u Ciebie służy jej wybitnie. oby dalej się już tylko polepszało.

a ja serfuje sobie w internecie i znalazłam....tę oto bambaryłę:P o rany - jakoś nie mogłam sobie tego wyobrazić (teraz "ledwo" 4 kg) a tu proszę;) poznajecie?

http://www.koty.pl/adopcje/art8201,kluska-kochengo-cialka-nigdy-nie-za-wiele.html

tylko nie wiem kto zrobił to ogłoszenie - chyba po prostu się automatycznie odnowiło czy cuś...? bo Maluszek to tak do końca adopcyjny to jeszcze nie jest.
Sie warten auf mich am Ende der Nacht...Don Vito - 25.10.2010r.; Helmucik - 05.10.2011r.; Stefan - 28.09.2012r.; Fryc Frycunio - 05.10.2015 r.....

Ivarova

 
Posty: 132
Od: Pon paź 01, 2012 7:27
Lokalizacja: Dolny Śląsk/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 101 gości