TYSKIE MRUCZKI XI-Borys zostaje w DS :) Gaja po wypadku :(:(

Justa&Zwierzaki pisze:Bartuś jak to Bartuś jest szczęśliwym młodzieńcem i jak każdy kot musi sobie pobiegać a że biega jak błyskawica to i pampersa zgubić potrafi gagatek jeden

maly, slodki wulkan energii

Witam laleczkę :1luvu:

lidka02 pisze:Witam laleczkę

Laleczka Noemi miała dziś pierwsza rehabilitacje w wodzie w niemowlęcej wanience , oj nie była zachwycona oj nie :roll:

ale to dla jej dobra i nie poddajemy się a teraz śpi i przez sen mruczy tak głośno ze zagłusza telewizor :twisted:

Szłapek dziś juz ładnie je

Mati dzis tez mniej rzezi

Marcel tez ładnie je

Irysek coraz lepiej stawia i obciąża łapek

Ale Kitek mimo iz je słabnie z dnia na dzień

Już nikt nie dzwoni w sparawie adopcji

Musze jeszcze Bartusia & tornado umyć i przewinąć no i jeszcze z psami iść na spacer a tam zimno , żal zwierząt które nie maja sie gdzie schronić

:(:(

sama nie wiem, co gorsze: zima koty marzna, z kolei najczestrze przypadki tragicznej smierci pod kolami samochodu sa latem...

Jak sie dzis miewaja mrusie?

Kolejny po wypadku lub pogryzieniu kot u Justy.
Ropa się leje z łapki, ma problem z chodzeniem
Justyś coś pewnie więcej napisze w wolnej chwili.
Obrazek

Nowa_Sztno dieki za wklejenie fotki Boryska , tak go nazwała dziś Andżelika

Borys trafił do mnie wczoraj , ma uraz łapki i prawdopodobnie kręgosłupa, jest bardzo obolały i nie pozwolił sie zbadać , z łapki leje sie ropa i też go bardzo boli , jego ogólny stan nie pozwał na podanie premedykacji i na razie dostał antybiotyk w tabletkach 2 razy dziennie po 1/2 . Apetyt słaby .

A dzis trafił do mnie powypadkowy kot a raczej kilkumiesięczny czarny kociak

Jego czyli Węgielka stan jest poważny , ma połamana miednice i nie sika sam , wczoraj był wyciskany i wyciśnięto z niego 4 nerki moczu z krwią i ogon jest bez czucia i będzie do amputacji

Węgielek na czas mojego pobytu w szpitalu będzie u mojej koleżanki która będzie go wozić do weta na wyciskanie która sie nim zaopiekowała wczoraj ale ma problem z jego wyciskaniem ...

Noemi nadal bardzo nie lubi rehabilitacji , ale musi ją mieć ...

Bardzo mnie niepokoi Rudolf , chyba ma nawrót S.U.K. choć nie wyczułam pełnego pęcherza lub ma problem z zaparciem bo często wchodzi do kuwety i ucieka z wrzaskiem

muszę z nim jutro do weta jak mu sie nie poprawi ale nie mam transportu bo koleżanka co mnie wozi oddała auto do mechanika a druga co już auto odebrała jest teraz chora i muszę brać taxi a nie mam na to

:(:(

Troche nie wyraźne,ale to szare pod głową Lary to Tygrys,nareszcie sie doczekał

shanti_pryia dzięki za wstawnie fotek i za to namówiłaś brata aby z Tobą przeszedł dziś :ok:

Noemi jest coraz silniejsza :ok:

kupal coraz ładniejszy :ok:

, ( miałam ochotę zrobić fotkę ale się powstrzymałam :mrgreen:

), choć jeszcze nie idealny a odparzenia jeszcze jej dokuczają

, przy rehabilitacji ugryzła mnie i wcale sie jej nie dziwie bo nie lubi tej rehabilitacji , ani tej wodnej ani tej na sucho , ale musimy bo to dla jej dobra ...

Węgielek wyciśnięty ale dużo krwi w moczu

Jest taki pro ludzki ze nawet podczas wyciskania mruczał , na szczęście chodzi ładnie mimo połamanej miednicy

Borys czuje sie chyba lepiej , zaczął się myć i przy poruszaniu obciążył te chorą łapkę , chyba biedzie dobrze :ok:

Antybiotyk dostaje w mokrym jedzeniu .

Bartuś mimo iż kaleki ma tyle w sobie radości życia , tak ładnie się bawi i szaleje w spódniczce z innymi i nie ma zamiaru wcale iść spać :twisted:

Martwi mnie nadal Rudolf i chyba nie obejdzie bez weta

Ale i też dziś bardzo wr#$&am bo ja jak co dzień szłam karmić bezdomne koty w 3 miejsca a szłam z Larą a potem jak nie mają juz wody to ide z Fibim nalać tylko wody i szlag mnie trafił jak w 3 punkcie zaraz szlam z Fibim a nie było pojemnika z jedzeniem a że teraz często karmie gotowanym to muszę w pojemnikach dawać o któż coraz ciężej a koty głodne :evil:

Podejżewam ze ktos sobie karmi psa w ten bezczelny sposób :evil:

Przepraszam za offa

nie przepraszaj , w takich sytuacjach sie wszedzie szuka pomocy ...
Oby sie biedak odnalazł , pytajcie dzieci i meneli , oni zawsze wiedza najwięcej , wychodzicie w nocy szukać, ale pewnie Ty to wszystko wiesz ...

Staramy robić się co w Naszej mocy.

Liczymy właśnie na wsparcie dzieciaczków i właśnie tzw. "meneli". Tak jak Justyna piszesz. Oni zawsze wszystko wiedzą :mrgreen:

Są bardzo przydatni w takich akcjach :wink:

za kociaki Justa :ok:

Mikuś ,skopiuję Twojego posta w nasz wątek :ok:

i też kciuki :ok:

Myszolandia pisze:za kociaki Justa
Mikuś ,skopiuję Twojego posta w nasz wątek
i też kciuki

Dziękujemy bardzo.

MIKUŚ pisze:Staramy robić się co w Naszej mocy.

Liczymy właśnie na wsparcie dzieciaczków i właśnie tzw. "meneli". Tak jak Justyna piszesz. Oni zawsze wszystko wiedzą Są bardzo przydatni w takich akcjach

Trzymamy kciuki :ok:

TYSKIE MRUCZKI XI-Borys zostaje w DS :) Gaja po wypadku :(:(

Kto przegląda forum