wow - super! dziś Wiesiek przygotował wszystkie kafelki do kładzenia - jest pełna profeska - jak od linijki!
Ja za to przywiozłam posłanka, wzięłam też kosz na śmieci niebieski - na razie postawiłam go koło krytej kuwety - oraz metalowe miski - poukładałam wszystko w witrynach i w szafkach kuchennych - witryny biurowej na razie nie ruszałam bo tam w tamtej części jest Wieśkowy warsztat póki co.
No zobaczycie sobie moje dzieło

Poopisywałam szafki co gdzie jest, ta witryna pod oknem to jest lekarska - choć na razie szafka na dole jest całkiem nieuporządkowana - no ale jak remont się zakończy to pewnikiem sie czymś zapełni - pewnie posłankami bo już prawie miejsca brakuje. Już tam umieściłam strzykawki, igły, wenflony, gaziki i rękawiczki. Brakuje nam tam takich koszyczków do segregacji więc na razie wykorzystałam miskę i dwa tekturowe pudełka.
W drugiej zrobiłam żarciowo-miskowo-posłankową właśnie. Wszystkie kawy, herbaty, kubki - przeniosłam do kącika kuczennego do szafki wyżej, do tej niżej chemia, worki na śmieci i torby foliowe:) Mam nadzieję, ze moja segregacja sie spodoba:)
Słuchajcie czy ktoś z Was nie ma suszarki do naczyń takiej wiszącej? Przydałaby się nad zlew - może akurat gdzieś komuś zalega?
Masakrycznie brakuje kącika wypoczynkowego - ale ja już ze szpitala coś poszukam - moze akurat ktoś z łodzian ma do oddania i staniemy się posiadaczami kanapy i foteli? fajnie by było.
Co do Dużej i Małej - Duża jest obżarciuch - jak tak dalej pójdzie to pęknie - trzeba by wprowadzić jej karmienie mokrym raz dziennie nie więcej!
Mała słabo - nakarmiłam ją kurczakiem na siłę. Jutro ma pojechać do lecznicy.