Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 13, 2012 13:37 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

Feliway jest już w kontakcie tydzień czasu, jakoś nie dostrzegam różnic w zachowaniu kociastych.
Może tak być, że różnice są subtelne i zauważę tak naprawdę jak zapas się skończy. No cóż, zobaczymy
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ryśka, Tośka i Tomcio Paluszek

Betelgeuse

 
Posty: 775
Od: Pon gru 12, 2005 19:47
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto mar 13, 2012 17:41 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

Magdusia-dopiero po 3-4 tygodniach widać efekty!-a i prawda jest taka,że nie na wszystkie koty to działa.Może pryskaj bachorka :lol: wodą ze spryskiwacza, jak za agresywny się staje?
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto mar 13, 2012 18:25 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

No właśnie ja gdzieś czytałam, że po tygodniu przeważnie widać efekty... A na 4 tygodnie to jeden wkład wystarcza. No, ale zobaczymy, nikt nie gwarantuje, że efekt będzie jakikolwiek.
W sumie kupiłam Feliwaya bardziej z myślą o Ryśce, u Tomka to raczej nie agresja, tylko zaczepianie, chęć zabawy, takie wiesz "końskie zaloty" :wink: Ona z kolei zbyt nerwowo na to wszystko reaguje i wygląda to jakby było to spowodowane strachem. Feliway miał jej pomóc się wyluzować.
Możliwe jednak, że tutaj może pomóc tylko i wyłącznie czas.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ryśka, Tośka i Tomcio Paluszek

Betelgeuse

 
Posty: 775
Od: Pon gru 12, 2005 19:47
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto mar 13, 2012 18:29 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

Fakt-ona się nie broni,bo gdyby go dziabnęła raz i drugi,gdy ją atakuje,to zrozumiałby,że to nie przelewki!
Niesmiała dziewczynka jest,a on ma zbyt dużo energii!
Może jednak zamykaj je oddzielnie na czas,gdy wychodzisz?
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto mar 13, 2012 18:35 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

A spryskiwacz to ja muszę nabyć swoją drogą - na diablątko :twisted:
No i właśnie przyszło diablątko i zawislo mi u szyi, jedną ręką źle mi się pisze, drugą muszę podtrzymywać diablątko za dupcie, bo zjeżdża mi na klawiaturę :lol:
Napiszę później po co ten spryskiwacz.....
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ryśka, Tośka i Tomcio Paluszek

Betelgeuse

 
Posty: 775
Od: Pon gru 12, 2005 19:47
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto mar 13, 2012 19:28 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: -och jak ja wspominam te przytulanki diablątka! i te obslinione całuski!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto mar 13, 2012 20:47 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

Tak, są obślinione całuski, ale jest też delikatne podgryzanie w ucho :lol:

Apropos spryskiwacza - ma chłopak taki pomysł na zabawę: wczepia się pazurami w materac i przesuwa się po podłodze wzdłuż materaca odpychając się nogami, potrafi tak objechać cały materac. Jest to możliwe, bo nie mamy ramy łóżka, materac leży bezpośrednio na podłodze, a diablątko tak właśnie się bawi jak my śpimy, a jemu się akurat nudzi. Po prostu czad, no nie da się tak spać. Czasem pomaga głośne klaśnięcie w ręce i krzyknięcie, ale za chwilę wraca i zabawa od nowa. Zaczynam marzyć o spryskiwaczu, ale jakoś mi ciągle do ogrodniczego nie po drodze.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ryśka, Tośka i Tomcio Paluszek

Betelgeuse

 
Posty: 775
Od: Pon gru 12, 2005 19:47
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto mar 13, 2012 20:52 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

:ryk: :ryk: :ryk: -to u Ciebie tylko diablątko tak robi,a u mnie wszystkie-absolutnie wszystkie kociaki tak robiły-przed Tomciem trzy burasiątka-teraz tylko Bella i Adele :lol: :lol: :lol: -ale mnie to nieodmiennie rozbawia i rozczula-nawet o 3.30 nad ranem-serio! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A spryskiwacze wykorzystuję od zużytych sprayów-od mgiełki do włosów,sprayu do szyb etc.-szkoda mi kasy na typowe spryskiwacze-wszystko od razu na karmę dla kotów przeliczam-no skuza ze mnie i tyle :oops:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto mar 13, 2012 21:36 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

kropkaXL pisze::ryk: :ryk: :ryk: -to u Ciebie tylko diablątko tak robi,a u mnie wszystkie-absolutnie wszystkie kociaki tak robiły-przed Tomciem trzy burasiątka-teraz tylko Bella i Adele :lol: :lol: :lol: -ale mnie to nieodmiennie rozbawia i rozczula-nawet o 3.30 nad ranem-serio! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A spryskiwacze wykorzystuję od zużytych sprayów-od mgiełki do włosów,sprayu do szyb etc.-szkoda mi kasy na typowe spryskiwacze-wszystko od razu na karmę dla kotów przeliczam-no skuza ze mnie i tyle :oops:

No to teraz wszystko jasne, gdzie się Tomcio tego nauczył..... Czym skorupka za młodu..... Normalnie patologia jakaś :ryk:
Ja tam rozczulona się nie czuje jak mnie co szarpie za materac, na którym leżę i do tego szarpie też przy okazji pościel. Diabelskie nasienie :evil:
Jakoś nie mam spryskiwacza po żadnym płynie, więc sobie zafunduję profesjonalny, a co! Może tam nalać święconej wody :twisted:
Aha, no i muszę zasiać trawkę, bo mi diablątko wszystkie kwiaty zeżre.
No, to na razie tyle, a poza tym to cukierek jest :mrgreen: we fraku
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ryśka, Tośka i Tomcio Paluszek

Betelgeuse

 
Posty: 775
Od: Pon gru 12, 2005 19:47
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro mar 14, 2012 7:25 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

Wow, widzieliście to?:
http://allegro.pl/kuweta-zwirek-zastapi-je-systemem-dla-kota-wckici-i2205185529.html
Ludzie to jednak mają łeb do interesów, 149 zł za dwa kawałki plastiku i instrukcję 8O
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ryśka, Tośka i Tomcio Paluszek

Betelgeuse

 
Posty: 775
Od: Pon gru 12, 2005 19:47
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro mar 14, 2012 8:18 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

Betelgeuse pisze:Wow, widzieliście to?:
http://allegro.pl/kuweta-zwirek-zastapi-je-systemem-dla-kota-wckici-i2205185529.html
Ludzie to jednak mają łeb do interesów, 149 zł za dwa kawałki plastiku i instrukcję 8O

wow 8O 8O i ta nazwa - system treningowy :lol:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 14, 2012 8:28 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

bulba pisze:
Betelgeuse pisze:Wow, widzieliście to?:
http://allegro.pl/kuweta-zwirek-zastapi-je-systemem-dla-kota-wckici-i2205185529.html
Ludzie to jednak mają łeb do interesów, 149 zł za dwa kawałki plastiku i instrukcję 8O

wow 8O 8O i ta nazwa - system treningowy :lol:

No niezłe, naprawdę, ciekawe czy ktoś to kupuje :lol:
Już wyobrażam sobie sytuację z obsikaną klapą, bo się koteckowi łapka omsknęła, a tu ktoś z gości idzie do toalety :ryk:
Albo wchodzę do łazienki, a tu Ryśka histeryczka się drze z nam muszli: noooo i gdzie się pchasz, zajęteeeee!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ryśka, Tośka i Tomcio Paluszek

Betelgeuse

 
Posty: 775
Od: Pon gru 12, 2005 19:47
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro mar 21, 2012 13:00 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

Diablątko zżera mi wszystkie kwiaty, potem ma luźną i śmierdzącą kupę. Zwracanie uwagi nie robi na delikwencie większego znaczenia, widać, że jest silniejsze od niego.
Poddaję się, jak na razie wszystkie kwiaty zostały odseparowane od diablątka w jednym pokoju.
W weekend kwiaty wyjadą do przyszłej (chyba :wink: ) teściowej, jeśli się zgodzi.
No i jeszcze zasieję dziś kocią trawkę, powinnam mieć jeszcze gdzieś nasiona, ale stare są nie wiem czy wykiełkują. Przy Ryśce się nie sprawdziło, bo wyciągała trawkę z ziemi razem z korzonkami i rozwlekała razem z ziemią po pokoju :roll:
Teraz zasieję dla diablątka, będzie mógł zżerać do woli :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ryśka, Tośka i Tomcio Paluszek

Betelgeuse

 
Posty: 775
Od: Pon gru 12, 2005 19:47
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro mar 21, 2012 13:54 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

U mnie już dawno kwiatów nie ma w domu :wink: To znaczy od momentu, kiedy pojawiły się w nim koty :lol: Nawet, jak koty miały kocią trawę, to zawsze wolały kwiatki. A paprotka to był istny rarytas :mrgreen:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 21, 2012 14:30 Re: Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

Ryśka nigdy specjalnie nie była zainteresowana kwiatami, zeżarła mi tylko papirusa, ale to wiedziałam, że jej nie zaszkodzi.
Tomek jednak jest wysoce kwiatkowy, dlatego kwiatki muszą wyemigrować.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ryśka, Tośka i Tomcio Paluszek

Betelgeuse

 
Posty: 775
Od: Pon gru 12, 2005 19:47
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 560 gości