Cment Wolski - głodne koty. Oczekują pomocy w karmieniu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 07, 2012 18:55 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

Chrypek na zdjęciu. Widać, że ma uniesioną lewą wargę, musiało go to bardzo boleć.

Obrazek <<< Kliknij, aby powiększyć

I na filmie:

http://www.youtube.com/watch?v=usGviKUVxQw

Chrypek jest 200% dzikusem. Nakryty podbierakiem miotał się jak pchła na grzebieniu. Jeszcze tak dzikiego kota nie spotkałem, no może z wyjątkiem milanowskiego Kilera. Wsadzony do kontenera nie pozwalał zamknąć drzwiczek, napierał na nie i kopał z całych sił. :strach: Przez całą drogę do lecznicy warczał. A przy tym zsikał się w transporterze i śmierdział niemiłosiernie. Pan taksówkarz, który wiózł nas do lecznicy pouchylał wszystkie okna i gnał jak szalony, żeby tylko uwolnić się od smrodu. I to pomimo tego, że Chrypek jechał w bagażniku! (zostawiłem mu włączoną latarkę, żeby nie jechał w całkowitej ciemności). W lecznicy pozdrowił panie lekarki łapą, ale panie fachowo go przydusiły i w 3 minuty Chrypek spał jak dziecko :wink: Dalszą cześć badań prowadzono już bez mojej obecności. Ustaliliśmy tylko, że jeśli stan zdrowia pozwala, to Chrypek ma zostać przy okazji odjajczony.

Zauważyliśmy też dwa inne przypadki nadające się do podleczenia. Pierwszy to kocur Rysiek, który według Pani Wiesi został podrzucony na cmentarz razem z Chrypkiem. Ma jakiś zadawniony uraz (lub pamiątkę po kocim katarze) prawego oka, oko jest wyraźnie przymknięte, i mocno zasłonięte trzecią powieką. Samo oko ma mocno zabliźnioną, nieprzezroczystą rogówkę. Tak to wygląda na zdjęciu:

Obrazek <<< Kliknij, aby powiększyć

Obrazek <<< Kliknij, aby powiększyć

Może warto dać to do obejrzenia fachowcowi, żeby nie skończyło się rozrostem "dzikiego mięsa" jak u Ślepki, która straciła z tego powodu oko parę miesięcy temu. Później podeślę film, na którym to widać. Kocur jest przy tym nie wykastrowany, więc można by załatwić dwie rzeczy na raz. Na szczęście jest w miarę oswojony i pozwala się głaskać.

Drugi przypadek to czarny, młody kocurek, zdaje się Czarek. Ma mocno przerzedzoną sierść między uchem a okiem. Dużo bardziej niż standardowo. No i potrząsa łebkiem.

Obrazek <<< Kliknij, aby powiększyć

Obrazek <<< Kliknij, aby powiększyć

Jest trochę strachliwszy od Ryśka, ale też pozwala się pogłaskać. Nie wiem, co mu jest, ale może warto by go potraktować Advocatem? Co myślicie?

No i na koniec ostatnie nieszczęście, czyli kot prawdopodobnie potraktowany sprayem. Nie pamiętam jego imienia, w każdym razie jest bardzo nieufny i nie podchodzi do Pani Wiesi wcale. Tylko takie zdjęcie udało się zrobić:

Obrazek <<< Kliknij, aby powiększyć

Pani Bożenka pisał kiedyś, że jakiś inny kot (rudy?) również został potraktowany farbą w sprayu.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Sob kwi 07, 2012 19:34 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

Chrypek ze zdjęcia przypomina mi Pafnucego :D (czy chłopaki mogą być rodziną?)

Co do czarnego kotka, Czarka czy to nie przypadkiem jakiś grzybek? :roll: Gdyby się udało uciąć mu trochę futerka przy samej skórze i włożyć do czystej torebki strunowej to można oddać wtedy do laboratorium na badanie mykologiczne. Tylko jest kwestia na ile ten kot dałby się głaskać po łebku i smarować maścią, gdyby się okazał grzybek? Nie każdy wolnożyjący kot by się dał, o czym można się przekonać czytając choćby historię o Chrypku.

Kotek pomazany farbą wygląda strasznie smutno :( Czy da się go jakoś złapać i poucinać mu to futro w gabinecie wet?
Mam nadzieję, że nikt nie jest tak okrutny, jak ta kwiaciarka :evil: o której pisała meggi2. Może ten kot się ocierał bródką o świeżo pomalowaną ławkę?...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob kwi 07, 2012 20:02 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim.Wdzięczne za pomoc w zakupie k

Kwiaciarka Bożena pisze:Rozmawiałam z p wiesią paskudna sprawa :cry:
Ja zazwyczaj chodze w piatki więc nie ma problemu jutro rano bede
szczególnie że pojawił sie problem ponownie z kwiaciarka z zielonej budki przy bramie niestety też ma tam magazyn gdzie Ja i inne kwiaciarki
poprostu niecierpi kotów i ciągle mi ubliza chodzi na skarge do kierowniczki osrodka ta walka trwa już kilka lat narazie staneło na tym że maja pozabijac albo juz to zrobili wszystkie okna w piwnicy :( Ta kobieta odgraza sie że doprowadzi za wszelka cene do likwidacji kotów z piwnicy albo wywiezie albo wytruje napewno je gania i przesladuje i wcale sie z tym nie kryje
Nie chciałam wczesniej o tym pisać ale teraz nie mam wyjscia
Na szczeście już ma byc cieplej dobrze ze kociaki przetrzymały zime w piwnicy
dzieki temu ze tam przychodziły dwa znich wyladowały u mnie a trzeci burach pojechał do lecznicy bo był chory
Uważam że ta Pani nie ma wszystkich w domu ale co zrobić takie życie

Ado tu jest opis działań zk , rozmawiałam telefonicznie z panią Bożenką i stwierdziła, że to ona na pewno go spryskała w piwnicy. Zresztą o tym już dawno mówiła mi pani Wiesia.

U Chrypka to widać , że ta warga jest troche napuchnięta.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob kwi 07, 2012 20:12 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

ten Czarek to na świerzb wygląda, bo w uchu jakieś ciemne plamy. Advocat lub stronhold by mu pomógł przynajmniej trochę. No i coś na odporność by mu się przydało dodawać do jedzenia, kiedyś rozmawialiśmy o betaglukanie, ale temat zanikł.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15220
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob kwi 07, 2012 20:17 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

Odezwę się na PW w sprawie betaglukanu. Chętnie bym dała 1 op. tym kociastym, jeśli będzie możliwość podawania np. do karmy. Szczegóły więc na PW, ale już w trakcie Świąt, czy po Świętach, bo jeszcze dziś trochę do zrobienia mam...

Wspaniałym Opiekunkom Kotów z Cmentarza życzę zdrowych Świąt, rodzinnych i spokojnych i oby wiosna szybko nadeszła! :D
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob kwi 07, 2012 20:27 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

Ja kilka miesięcy temu zadałam pytanie na wątku co myślicie o betaglutenie ale było bez odzewu, sama nie chciałam podejmować decyzji. Po świętach miałam zamiar kupić Tran dla kotów i karme, ale musze na razie trzymać forse na zapłate za leczenie Chrypka.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie kwi 08, 2012 14:20 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

mziel52 pisze:ten Czarek to na świerzb wygląda


Podpowiem jeszcze, że przerzedzenia są symetryczne po obydwu stronach.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie kwi 08, 2012 22:20 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

Grzybki na ogół nie są symetryczne. I zaczerwienione. U mojej Psoty tak wyglądał:

Obrazek
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15220
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie kwi 08, 2012 23:29 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

Też mi się wydaje, że grzybki to takie dość dowolne są, jeśli o kształt chodzi.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie kwi 08, 2012 23:42 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

Symetria wskazuje, że to raczej naturalne przerzedzenie. Jak na moje spojrzeć pod pewnym katem, to też się tak wydaje. Poza tym grzybek nie poprzestaje na skroniach. Kot miałby już go i gdzie indziej na głowie i łapach, bo to najczęstsze lokalizacje.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15220
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon kwi 09, 2012 18:47 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

Wystawiony przeze mnie koci kubek poz.2 powrócił powtórnie do licytacji dzięki ''jaune'' :D która przekazała na potrzeby wolszczaków.
Zapraszam do licytacji i zakupu na Kocim bazarku. :D
viewtopic.php?f=20&t=140718
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto kwi 10, 2012 11:44 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

Chrypek z 5 zębów jakie posiadał został jeden kieł, badanie krwi są dobre oprócz , małej anemii jaką ma kot,
tak przekazała mi dziś pani Wiesia.
Kot jest do odebrania z lecznicy w czwartek z ul. Osowskiej.
Wielka prośba, kto pomoże pani Wiesi zmotoryzowany odstawić kota na cmentarz. Ja nie moge prowadzić samochodu bo będe miała badania oczu z atropiną.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto kwi 10, 2012 12:27 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

O której godzinie Chrypek jest do odbioru? Szkoda tych zębów. Ale lepiej, żeby nie miał już z nimi problemów. Nie wiem po co mu ten kieł, pożytku z niego już chyba żadnego. Oby nie trzeba go było znowu łapć za jakiś czas...
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Wto kwi 10, 2012 12:38 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

I jeszcze jedno: rozumiem, że jest odrobaczony i odpchlony? Może by go zaszczepić dodatkowo?
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Wto kwi 10, 2012 13:19 Re: Głodne Koty na Cm Wolskim. Karmiciele się wykruszają. Po

Jutro rano będzie szefowa i pani Wiesia ma dzwonić i ustalić koszty leczenia i godziny odbioru,
przypomne jeszcze, żeby chłopaka wyszykowali na 100%. :D
Jak nie będzie innej możliowości to pojedziemy z panią Wiesią autobusem 523, a z powrotem wrócimy taksówką.

zapraszam na kolejny bazarek.
viewtopic.php?f=20&t=140928
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 836 gości