EUSTACHY PO POTRĄCENIU - to już rok jak odszedł za TM [*] :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 24, 2012 18:56 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

kamari pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:
ruda32 pisze:
Kociara82 pisze:
phantasmagori pisze:pieluchy są dla dzieci, więc klej nie powinien uczulać :roll:

teoretycznie tak powinno byc, ale corka znajomej tez niedawno dostala jakiegos uczulenia wlasnie tez w miejscu tego paska. Tylko jej krostki wyskoczyly, tak jakby potowki.

niestety klej jak najbardziej może uczulać ,tak jak zwykłe plastry człowieka

Ciągle się zastanawiam czy to uczulenie na plastry czy zwykłe otarcia :| ale na szczęscie
Eustaszek tak ładnie sie goi że już prawie nie ma śladu po otarciach :lol:


To nawet nie musi być klej ani otarcia, tylko brak dostępu powietrza. W końcu pieluchy są dla dzieci, nie dla kotów. Idzie pielucha, pod tym sierśc i gruby podszerstek... nie ma na to jednoznacznej dobrej recepty. Ewentualnie w miarę możliwości częściej trzymaj go bez pieluchy. Chociaz doskonale wiem, ze nie jest to łatwe. I polecam przemywanie roztworem nadmanganianu potasu (na różowo) - odkaża i dezynfekuje.
Robisz wszystko idealnie, po prostu czasem coś wyskakuje.

Wielkie kciuki za was oboje :ok: :ok: :ok:

Kamari wielkie dzięki że wpadłaś na watek Eustaszka :1luvu: Obiecuje ze będzie teraz Eustaszek więcej biegać bez pampersa , a na wersalki będę dawać podkłady ( tylko jak będę w domu bo Maniek z Teodorem maja ubaw z podkładów )
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob mar 24, 2012 19:00 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

Na wersalkę warto położyć grubą folię malarską, zabezpieczy mebel :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 24, 2012 19:05 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

kamari pisze:Na wersalkę warto położyć grubą folię malarską, zabezpieczy mebel :ok:

Tylko że u mnie to sie nie sprawdza bo na folie uwielbia lać Tygrys :roll: i obojętnie czy to jest reklamówka , czy worek z karmą ( troszkę mu chyba przypomina folie )
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob mar 24, 2012 19:11 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

Justa&Zwierzaki pisze:
kamari pisze:Na wersalkę warto położyć grubą folię malarską, zabezpieczy mebel :ok:

Tylko że u mnie to sie nie sprawdza bo na folie uwielbia lać Tygrys :roll: i obojętnie czy to jest reklamówka , czy worek z karmą ( troszkę mu chyba przypomina folie )


Chodzi mi o to, żeby dać folię, a na to jakąś narzutę do zniszczenia. Ja kupuję w ciuszarniach zasłony za grosze. Piorę po zakupie i do mocnego zasierścienia. Potem po prostu wyrzucam. Mam taką ciuszarnię "w poniedziałek wszystko za 1 zł". Wychodzi mi o wiele taniej niż podkłady, no i nie dają rady tego pozrzucać. Wychodzą mi cztery zasłony na miesiąc.
Ostatnio edytowano Sob mar 24, 2012 19:12 przez kamari, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 24, 2012 19:11 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

Justa&Zwierzaki pisze:
kamari pisze:Na wersalkę warto położyć grubą folię malarską, zabezpieczy mebel :ok:

Tylko że u mnie to sie nie sprawdza bo na folie uwielbia lać Tygrys :roll: i obojętnie czy to jest reklamówka , czy worek z karmą ( troszkę mu chyba przypomina folie )

U mnie też tak jeden nicpoń robi :roll: one to potrafią .Głaski dla grubaska ale go tuczysz :P można wiedzieć czym bo moje chudzinki

lidka02

 
Posty: 15913
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob mar 24, 2012 19:13 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

U mnie tez jest lump wszystko po 1zł .

lidka02

 
Posty: 15913
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob mar 24, 2012 19:21 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

kamari pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:
kamari pisze:Na wersalkę warto położyć grubą folię malarską, zabezpieczy mebel :ok:

Tylko że u mnie to sie nie sprawdza bo na folie uwielbia lać Tygrys :roll: i obojętnie czy to jest reklamówka , czy worek z karmą ( troszkę mu chyba przypomina folie )


Chodzi mi o to, żeby dać folię, a na to jakąś narzutę do zniszczenia. Ja kupuję w ciuszarniach zasłony za grosze. Piorę po zakupie i do mocnego zasierścienia. Potem po prostu wyrzucam. Mam taką ciuszarnię "w poniedziałek wszystko za 1 zł". Wychodzi mi o wiele taniej niż podkłady, no i nie dają rady tego pozrzucać. Wychodzą mi cztery zasłony na miesiąc.

Dobry pomysł , tylko ze u mnie ten lumpex co był tani juz zlikwidowany :roll: Musze poszukać innego taniego :ok:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob mar 24, 2012 19:27 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

Justa&Zwierzaki pisze:
kamari pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:
kamari pisze:Na wersalkę warto położyć grubą folię malarską, zabezpieczy mebel :ok:

Tylko że u mnie to sie nie sprawdza bo na folie uwielbia lać Tygrys :roll: i obojętnie czy to jest reklamówka , czy worek z karmą ( troszkę mu chyba przypomina folie )


Chodzi mi o to, żeby dać folię, a na to jakąś narzutę do zniszczenia. Ja kupuję w ciuszarniach zasłony za grosze. Piorę po zakupie i do mocnego zasierścienia. Potem po prostu wyrzucam. Mam taką ciuszarnię "w poniedziałek wszystko za 1 zł". Wychodzi mi o wiele taniej niż podkłady, no i nie dają rady tego pozrzucać. Wychodzą mi cztery zasłony na miesiąc.

Dobry pomysł , tylko ze u mnie ten lumpex co był tani juz zlikwidowany :roll: Musze poszukać innego taniego :ok:


Nawet jak nie znajdziesz tak lumpexu za złotówkę, to zasłona poniżej 10 zł i tak wyjdzie ci taniej. Podkłady są drogie.
Nawet jak będziesz wycinać zasikane miejsca zamiast od razu wyrzucać całość, to jeszcze ci dochodzi możliwość rozerwania ich przez koty w trakcie zabawy (częsta możliwość).
Ze względu na ilość uszkodzonych kotów tanie zabezpieczenie mieszkania przed sikaniem mam obcykane :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob mar 24, 2012 19:32 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

Tylko ze to mi sie tylko sprawdzi na wersalce pod oknem bo ta druga mi służy i gościom ( nie mam foteli ani krzeseł w domu :oops: ) ale to i tak wielka ulga bedzie ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob mar 24, 2012 22:08 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

Kurcze jak ostatnio malowałam pokój, to miałam taką folię cieniusieńką i nie szeleszczącą :roll:
Myślę Justynko , że nawet jak by ją dać na tę wersalkę dla gości, to była by niewyczuwalna :roll:
Na to narzuta i powinno być ok :roll:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 25, 2012 19:38 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 25, 2012 20:21 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

kolejny psi mały szkodnik? po przejściach?
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 25, 2012 20:35 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

U Justynki wszystkie zwierzaczki są po przejściach :)
To Pedro - strasznie fajny gość :wink:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 25, 2012 20:40 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

ruda32 pisze:kolejny psi mały szkodnik? po przejściach?

Tak , ten szkodnik Pedro trafił do mnie 3 lata temu z tego samego schroniska co Eustachy z Rudy Ślaskiej ( kilkadziesiąt innych kotów tez z tego schroniska udało sie uratować i znaleźć im domy ) na tymczas a po kilku tygodniach znalazł dom, ale ze jest to pies z problemami to wrócił po miesiącu i już mu domu nie szukam , niech sobie rządzi u mnie :wink:
A teraz Eustaszek tak mocno sie do mnie przytulił ze nie mogę sie ruszyć :lol:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie mar 25, 2012 20:45 Re: EUSTACHY PO POTRĄCENIU - wciąż leczony , POTRZ WSPARCIE

Justa&Zwierzaki pisze:
ruda32 pisze:kolejny psi mały szkodnik? po przejściach?

Tak , ten szkodnik Pedro trafił do mnie 3 lata temu z tego samego schroniska co Eustachy z Rudy Ślaskiej ( kilkadziesiąt innych kotów tez z tego schroniska udało sie uratować i znaleźć im domy ) na tymczas a po kilku tygodniach znalazł dom, ale ze jest to pies z problemami to wrócił po miesiącu i już mu domu nie szukam , niech sobie rządzi u mnie :wink:
A teraz Eustaszek tak mocno sie do mnie przytulił ze nie mogę sie ruszyć :lol:

szybko postawiłam diagnozę Pedro-przepraszam
mój Fidel ze schroniska też okropny szkodnik ale woli większe przedmioty-odkurzacz,żelazko
Eustachy jest pod najlepszą opieką :ok:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości