Gibutkowa dziękuję
Radarek już dobrze, ciężko strasznie się wybudzał, dopiero po 22 w piątek zaczął w miarę chodzić, choć jadł dopiero w sobotę rano ( w piątek dostał dużą kroplówkę, więc ok).
Domki z ogłoszeń pytają ale jak przyjdzie już do konkretów to milknął - 3 domki takie były, wydawały się fajne ale.... no nic czekamy i szukamy najlepszego domu!
Zrobiliśmy badania krwi,ogólnie nie jest źle, wszystko w normie, trzustka i nerki ok, jedynie profil nerkowy jest nie za ciekawy

ale wet mówi,ze tragedii nie ma, regenerujemy już lekami.
Kocio musi być jeszcze koniecznie zaszczepiony ( to koszt 54zł bez białaczki, 70 zł z białaczką), no chyba,że znajdzie dom wcześniej, przed szczepieniem i domek zrobi to sam.
magdalena99 bardzo Ci dziękuję

Z soboty na niedzielę ktoś dostał się oknem do naszej piwnicy

( mam pretensje do siebie, bo może dobrze nie zamknęłam okna?, a wiatr był okropny), połakomili się na kocią karmę, nawet żwirek, cebulę i ogóry kiszone. Zostaliśmy z resztką żarcia

tylko z tym co trzymam domu, praktycznie z niczym! ( karmę trzymam w piwnicy, bo zapach i nęci koty). A za miesiąc miała kratować ono w piwnicy

Pewnie upłynnią na targu!
Byłam tak zła i tak mi przykro było, że wczoraj nawet pisać nie bardzo mogłam.