Kiedy Freśka z furią atakuje pająka,myślę, że powinna mieć na imię Orka
Ale muszę przyznać, że porady fachowca odnośnie gryzienia przynoszą efekty
Na razie niewielkie, ale coś drgnęło.
tzn. uniki nauczyłam się robić i ręce i nogi się prawie pogoiły, ale chodzi o to, żeby wyeliminować ten nawyk otwierania paszczy
A ogólnie to kochana jest ta moja Fresia / Bullterierka /Orka / Czarna (z białym) Mamba.