Czy jest jakieś..?3 koty potrzebują DT na kilka m-cy,proszę!

[bulba]

Domki dla czterech koteczków pilnie potrzebne!

[Edzina]

Kamila w tym tygodniu kolejne na pewno. Tylko muszę krówkowatego odebrać, zeby mieć miejsce w lecznicy w razie czego

Jest malo czasu.. Moze lap i przetrzymamy u siebie w klatce do czasu zwolnienia miejsca?

[kalair]

Małe podsumowanie (chyba bardziej dla mnie )

1 kot - DT w Warszawie (Dobra Dusza chce pozostać anonimowa)
1 kot - DT u Poker71 - preferowany biało-szary "coś"
1 kot - DT u Cameo - Kamila, też burasek albo coś biało szarego
1 kot - DT u Edziny - może duży czarny
1 kot (a moze nawet dwa ) - DS znaleziony dzięki Siasia1981 na razie preferencji brak


Potencjalne DT:

Edzina - jeśli znajdzie sie miziak, to będzie miał DS
Avian - jeśli znajdzie się typ działkowca
kolejna Dobra Dusza - jeśli znajdzie się prokoci osobnik



I małe streszczenie sytuacji, w punktach, moze będzie czytelniej:

- pomocy potrzebują jeszcze 4 koty
- koty to bezdomniaczki
- ja i koty musimy stąd zniknąć do końca kwietnia, ja wyprowadzam się 450 km stąd, mieszkanie zostanie sprzedane, stracą azyl i opiekę
- dla każdego kota deklaruję określoną kwotę/karmę co miesiąc
- deklaruję, ze zabiorę kota (jeśli nie znajdzie domu w międzyczasie) najpóźniej na jesień/zimę tego roku - mogę podpisać umowy zobowiązujące do tego
- każdy kot zostanie odpchlony, odrobaczony, wykastrowany przed wydaniem

BARDZO proszę o pomoc, potrzebuję tych kilku miesięcy, by na nowo zorganizować swoje życie, tak naprawde od zera i coś przygotować dla tych kotów.

Obiecuję, ze nie zostawię nikogo z problemem, naprawde nie chcę umyć rąk od odpowiedzialności za te koty.

mówimy Wszystkim dobranoc i bardzo dziękujemy

[bozena640]

[kropkaXL]

Ciekawe co u byczka Fernando????

[kropkaXL]

Coś nam wateczek spada,na wieści czekamy,może cos nam Mila napisze o kotulcach?

[bulba]

Spada? O, to niedobrze. Podnosimy Milenko, jak tam kotki?

[milenap]

Dziewczyny, przepraszam, ze dopiero teraz, ale najpierw z Czarkiem u weta byłam, potem jeszcze musiałam pit zrobić i sie w urzędzie pojawić, a na koniec wpadła koleżanka z byłej już własciwie pracy.

Dziś łapkę zastawiłam, ale żaden kot nie przyszedł, zdjełam ją teraz, bo jeszcze mróz w nocy, nie chce, zeby jakiś biedak siedział kilka godzin bez ruchu w zimnie. Rozmawiałam dzis z wetem, mówił, ze koty mogły się rzeczywiście sie tego przestraszyć, co się wczoraj stało, potraktować, to jako zagrozenie. Wabie je dobrym jedzeniem, mam nadzieje, ze wrócą.

Kocurka odbieram jutro, wiec już będzie w domu, mam nadzieje, ze jutro kogoś mi się uda złapać.

[kropkaXL]

Czyli tak jak mówiłam-czuja śmierć -oby jednak wróciły i dały sie łapać!!!!!!!
Bardzo jestem ciekawa jaki charakter ma Fernando-okaże sie dopiero w domu.

[milenap]

No niestety Kasiu, Burasek ['] potraktował balkon, jako schronienie, ale tym samym przestraszył innych już wylałam z pół butelki kocimiętki, jeszcze raz dziś wszystko dokładnie wyczyściłam, wymyłam folię okeljającą domki, wymieniłam całe srodki, chociaż on tam nie był, swieży stryropian, umyte sciany, pachnące jedzenie...mam nadzieje, ze szybko wrócą.

[kropkaXL]

Wrócą,na pewno zapach je skusi,może poszły swoje "marcowe sprawy" załatwiać?

[milenap]

Nie wiem Kasiu, ale zawsze na balkonie jest niezły ruch, ktoś przychodzi co chwilę się najeść. Mam nadzieje, ze dzisiejsze ponowne sprzątanie już całkiem zły zapach usunęło.

[Anna61]

Wrócą ale pewnie z przychówkiem.

[milenap]

Aniu, na balkonie przede wszystkim mieszkają kocury, kotki pojawiają sie w tym drugim miejscu, wiec mam je na oku i widzę codziennie. Pewnie bedą w ciąży w momencie sterylek, ale na to niestety już nic nie poradzę.

[Petka]

Też jestem ciekawa charakteru krówka.
za powrót stałych bywalców.