~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 28, 2010 1:01 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Kocie, tvp kultura i kino Polska czasem są do oglądania ale o dziwo nie było tam reklam Fadka :)

Namiętną kochankę która szoruje moją klatą po ostrych kamieniach albo jeździ mi po niej tarką do sera. Mmmm, namiętność pełną gębą :D Nie omieszkam zdjąć koszulki przed kolegami ;)
jej, kotki

Jerz

 
Posty: 36
Od: Pon wrz 20, 2010 22:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 28, 2010 7:57 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

o, tak, pazurki potrafia dopiec, ale co tam ból, krew i ślady na naszym ciele - liczy sie radosc kota :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

ja tez mam jedna taką ugniataczke w domu, najlepiej jej sie ugniata na gole cialo :strach: :lol:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto wrz 28, 2010 8:26 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

moje koty jakoś się w końcu nauczyły i patrzą gdzie trafiają pazurki przy ugniataniu :)
www.mintandlavender.pl

lawenda99

 
Posty: 3016
Od: Nie lip 22, 2007 16:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 28, 2010 8:35 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Wchodzę sobie przeczytać co u Fadka i co widzę? Perwersyje jakieś Pani kochana 8O Namiętne kochanki, które używają tarki, próby cięcia się 8O
Ja mam tymczasa, który uwielbia przeciągając się wbijać mi pazury w udo (w efekcie mam większość spodni poszarpanych w tym miejscu i niegojące się ranki na udzie - ranki po prostu nie mają czasu :roll: ). Żeby było zabawniej wbija mi pazurska w rękę przy mruczeniu, a kiedy jest rozanielony potrafi wgryźć mi się boleśnie w policzek, lub capnąć w ucho :twisted:
Pazurów mu jeszcze nie obcinaliśmy, bo po prostu się nie da, a u weta było milion różnych spraw, więc zawsze zapomniałam poprosić.
Zamienicie się? :wink:
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Wto wrz 28, 2010 9:17 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Ni :mrgreen:
jej, kotki

Jerz

 
Posty: 36
Od: Pon wrz 20, 2010 22:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 28, 2010 10:31 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

kasiakom, nie zamienilabym mojego malego ugniatacza na zadnego innego, co najwyzej dokocilabym sie czwartym :mrgreen: ale tego TŻ by nie zdzierżył :roll: :wink:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto wrz 28, 2010 19:15 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Dziś przyszły wyniki badań kontrolnych, wszystko u kotka dalej w porządku - nieznaczne odchylenia pani weterynarz tłumaczyła wpływem stresu, w końcu nowy domek i pies, który non stop niucha pod drzwiami pokoi, w których jest Fadek i próbuje lizać po pyszczku ;)
W ogóle wetka zapytała, czemu FIVowca sobie wzięliśmy, czy sobie zdajemy sprawę, że może krócej żyć, czy to taka świadoma decyzja... I pytała, czy nie chcemy powtórzyć testu na FIV, ale Jerz mądrze rzekł, że jak ma, to wiemy o tym, a jak nie ma - to będziemy się nim cieszyć dłużej.
W kuwecie wreszcie kupa (nasza pierwsza, więc już zaczynałam myśleć o czopkach, bo coś było za długo bez tego...), siuśki też zaczęły tam trafiać (po zmianie silikonu na żwirek przyszły tam z dywaników, chociaż docelowo i tak chcemy go przerzucić na silikon), więc kota w ramach gratulacji rozpieściliśmy maksymalnie :D
Najpierw wpakował się na kolana mnie, wyturlał po nich całkowicie (trzeba go zawsze pilnować, żeby nie zleciał, tak się potrafi w tym zapamiętać), potem poszedł do Jerza, z którym bywa częściej ostatnio, niezdecydowany ostatecznie rozłożył się na cztery nasze nogi, wywalił brzucha... tak tak, to ten kot ze schronu, w którym usłyszeliśmy, że po brzuszku to on niezbyt lubi :>

A wanna to jego plac boju - jak wchodzi do wanny, to zaczaja się na ręce, rzuca, łapie w pazury i gryzie, walczy, szarpie, odskakuje, by zaraz znowu się rzucić... co ciekawe - robi to tylko tam :D

Zabrany na łóżko najpierw nieufnie wtulił się w sam kącik, ale potem już leżeliśmy przytuleni w trójkę, kot rozciągnięty z brzuchem na wierzchu zaczął przysypiać... jest anielsko, chociaż jednocześnie musimy rozpieszczać zazdrosnego Gutka, więc smakołyki, długie spacery, pieszczoty, gadanie - i wilczurowatej Majce, która z istnienia kota pewnie nie zdaje sobie sprawy też się coś dostaje przy okazji :)

Dużo pracy nas czeka, zamierzamy kupić taki kaganiec, który pozwala niuchać i lizać, a nie kąsać (taką obręcz) - żebyśmy się nie bali puścić Gutka do Fada i żeby się naniuchał co jego. Bo kot raczej go ignoruje, przynajmniej póki Gutek nie zaczyna być zbyt nachalny - wtedy warczy, nawet syczenie omijając. Więc to chyba takie ostatnie ostrzeżenie przed tymi krwiożerczymi pazurami, a że dobrze znamy ich moc, to boimy się o Gutka ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto wrz 28, 2010 21:13 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Bardziej o Gutka niż o Fadka.. :)

A obróżka już kupiona i jutro rozpoczniem proces socjalizacji, który jak mamy nadzieję, skończy się szczęśliwie dla obu stron :)
Fadek wciąga jedzenie jak odkurzacz, szczególnie apetytu nabiera po pożądnym wygłaskaniu, kiedy to w pewnym momencie wypada z transu mruczeniowo-fikołkowego, wstaje i leci do miski jeść i jeść i jeść :)

Znaleźliśmy z Szalonym Kotem sznurek do zabawy, za którym z wielką lubością lata, nie chcąć go za nic w świecie puścic, gdy już złapie i niemal od razu wskakując do wanny :)
jej, kotki

Jerz

 
Posty: 36
Od: Pon wrz 20, 2010 22:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 28, 2010 21:36 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

O tak, sznurek! Najlepszym terenem do walki z nim jest oczywiście wanna, to chyba naprawdę taki jego mini ring :D

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2010 8:12 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

wanna? a lapki mu sie nie slizgaja??

dziwie sie Waszej wetce, po co takie pytania zadaje, powinna sie skupic na robocie, a nie na tym kto jakiego kota sobie ukochał... ludzie biora rozne zwierzeta, czasem nawet jeszcze bardziej schorowane, np. z białaczką, z nowotworem - wetka potraktowala Was jakbyscie mieli po 5 lat i krecone wlosy - za to bardzo mi sie podobalo jak Jerz skwitowal jej wypowiedz :mrgreen: :1luvu: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro wrz 29, 2010 9:42 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Mała podpowiedź: jeśli będziecie chcieli zmieniać żwirek to stopniowo. Zainstalujcie jednocześnie dwie kuwety z dwoma rodzajami żwirku i patrzcie, czy F. korzysta z obu. Jeśli zacznie regularnie korzystać z tej z silikonem, to można będzie zostawić tylko nowy rodzaj.
Niestety wiele kotów nie akceptuje silikonu.

Tutaj mały przegląd żwirków.
Moje potwory korzystają z drzewnego zbrylającego. Ma wadę: roznosi się po mieszkaniu. Ale za to można szybko wszystko do kibelka wyrzucać.

http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... Itemid=169

To tyle w temacie toaletowym :)


Jerzu :ok: super tekst do wetki!
Może się kobieta wyrobi, jak Fado swoim urokiem osobistym ją zaczaruje.

Ps.: Czy dobrze kojarzę, że macie też króliki?

Ps.: Może jakieś zdjęcia Gutka?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro wrz 29, 2010 10:56 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

tez wole zwir drewniany - uzywam niezbrylajacego, ma duze granulki, nie roznosi sie po mieszkaniu i mozna go usuwac droga sanitarną - TANI i EKONOMICZNY - 30 kg drewnianego granulatu kosztuje ok. 55 zł (razem z dostawą), mozna kupic nawet taniej (allegro) :)

pamietajcie, ze zeby silikonowy spelnial swoje funkcje, to trzeba go regularnie mieszac ;) kupa oczywiscie out ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro wrz 29, 2010 11:10 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Fadeuszu, ależ Ci się dom trafił :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 29, 2010 16:43 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Mieliśmy królika ale niestety nie obudził się po operacji torbiela na dziąśle..

Jak znajdziemy z Szalonym Kotem moment czasu, postaramy się powrzucać zdjęcia Gutka, więcej zdjęć Fadka i może nawet uda się zrobić jakieś wspólne ich zdjęcia :) Ach, i oczywiście Mai :)
jej, kotki

Jerz

 
Posty: 36
Od: Pon wrz 20, 2010 22:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 01, 2010 0:31 Re: ~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Dzięki za rady o żwirkach, póki co cieszymy się, że akceptuje to, co ma teraz - nawet jeśli trzeba pilnować Gutka, bo zjada zawartość kuwety... :oops:

I mam wielką prośbę, jako że wiem, że los Fadka wielu ludziom leżał na sercu tak, że znalazł się aż w ich podpisach na banerkach - teraz można to miejsce poświęcić komu innemu. Z mojej strony nieśmiało sugeruję Mikę i Lalę w DT u Smarti (DT tylko na 2 tygodnie!), ich wątek rozwija się w wątku paluchowym, ale nie mają jeszcze banerka...
Lub drugiego FiVowca, Mańka, który bardzo mi się podoba :)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, Szymkowa i 40 gości