Sosnowiec K.Chatka-PILNE OGŁOSZENIA STR99

[terenia1]

"Josera" to ode mnie...Podobno dobre.
Iweta-dojechaliście w całości?
A co do Tż-mój ma wady,ale kociny przeze mnie przyniesione (musi) kochać.Tylko blokują nas warunki lokalowe...

No to mamaja4 bardzo dziękujemy w imieniu naszym i naszych kociastych to bardzo duża pomoc dla nas no wiesz mnie akurat nie blokują warunki lokalowe, ale przy trzech własnych kotach w tym dwa też takie z odzysku miały być na chwile zostały na stałe i przy zwariowanej suni Korze schroniskowej i przy tymczasach, które od czasu do czasu u mnie rezydują niestety nie dałabym rady ani fizycznie, ani czasowo praca od 7 rano do 17 z dojazdami i chałupa z trzema chłopami na głowie Dlatego więcej własnych kotów już, ani pół nawet trzy to dość Zaraz się Iwetka odezwie , która ma jakąś kosmiczną jak dla mie ilość kotów
A faktycznie Pawełka koniecznie by trzeba sklonować

[Iweta]

"Josera" to ode mnie...Podobno dobre.
Iweta-dojechaliście w całości?
A co do Tż-mój ma wady,ale kociny przeze mnie przyniesione (musi) kochać.Tylko blokują nas warunki lokalowe...

No to mamaja4 bardzo dziękujemy w imieniu naszym i naszych kociastych to bardzo duża pomoc dla nas no wiesz mnie akurat nie blokują warunki lokalowe, ale przy trzech własnych kotach w tym dwa też takie z odzysku miały być na chwile zostały na stałe i przy zwariowanej suni Korze schroniskowej i przy tymczasach, które od czasu do czasu u mnie rezydują niestety nie dałabym rady ani fizycznie, ani czasowo praca od 7 rano do 17 z dojazdami i chałupa z trzema chłopami na głowie Dlatego więcej własnych kotów już, ani pół nawet trzy to dość Zaraz się Iwetka odezwie , która ma jakąś kosmiczną jak dla mie ilość kotów :lol:
A faktycznie Pawełka koniecznie by trzeba sklonować

Nie dość, że mam kosmiczną ilość kotów, to jeszcze psa i myszy zaokienne , że o trzech chłopach i jednej babeczce na głowie nie wspomne

[terenia1]

Nie dość, że mam kosmiczną ilość kotów, to jeszcze psa i myszy zaokienne , że o trzech chłopach i jednej babeczce na głowie nie wspomne

No właśnie Iwetko to chciałam powiedzieć chyba jednocześnie pisałyśmy
z dobrych wieści jutro do domku zawożę ednego z moich tymczasowiczków zabranych z Kociej Chatki ślicznego buraska więc zostanie u mnie jeden burasek, srebrniak, tygrysia nie wspomnę o szylkreci piękne koci gadałam dziś z Dorotką więc możliwe, że dołączy do Ajaksa - szylkrecia poza lekkim kichaniem to okaz zdrowia więc zostaną mi 3 tymczasiki - taką ilość mój TŻ przeżyje - pręgusek w miarę dobeym stanie, srebrniak tak sobie - kicha, smarka i gluci konieczne dokarmianie strzykawą i tygrysia - pręguska tu normalnie rozpacz i załamka cały czas na różnych przeróżnych lekach i na kroplówach, na dodatek jeszcze zaczęła kichać i smarkać można sobie w łeb strzelić, no ale walczymy, a kicia ma chyba wielką moć prztrwania

[terenia1]

zrobiłam ogłoszenia dla kociaków naszych na http://www.olx.pl

[MarKotek]

viewtopic.php?f=13&t=104126

[MIKUŚ]

Ojjjjjjjj................działo się działo tylko gdzie ten LECH był

No dobra serio, serio..............Dziś życie na Kociej Chatce rozpoczęło się o odzinie 7 rano
Przyszedł Tomek po swojego ulubieńca czyli Gucia. We wtorek zabieramy chłopa na kastrację A koło piątku wykastrowany już chłopak dostanie dziewczynkę, którą wysterylizujemy. Od samego rana Tomek dzwonił i się niecierpliwił Się na zabój zakochał w "chłopie" Oczywiście wycałował też czarnulkę o imieniu Maleńka Ojjjj............te chłopy zwariować można

Następnie dzwoniła Karina - Nowa Duża Omegusia że też się zakochała i jej TŻ też notabene Tomasz zakochał się /teraz już Hektor/ w Omegusiu Biedna adoptowała kota dla siebie, a tu męska solidarność

PO PROSTU MIELIŚMY DZIŚ WALENTYNKI

Wieczorem z Martą wtargałyśmy żwirek do kociarni już kolejny - kupiony przez Madziulę

I oczywiście dobre wieści przeplatają się ze złymi. Mój kochany Gamuś który dziś miał jechać do domu rozłożył się. Przyniosłam syfa z kociarni i mój "synek" zachorował BIEDACTWO 42 STOPNIE GORĄCZKI

Ale coby nie było to Państwo oczywiście zaczekają ale oprócz Gamusia adoptują Nasz słodki CUD CZYTAJ R A D Ż A

Więc takich dni jak najwięcej oprócz chorób

Więc ratuluję sobie i Nam i idę spać

[mar_tika]

Jak my wczoraj z Baśką zapierniczałyśmy na kociarni to wąteczek pięknie się rozwinął ,ładne z was pierdoły dziewczynki

Wczoraj na kociarni był istny zlot.Przyjechala Ewa(Filomen)z lampą i transporterkiem ,byla Hidi z transporterkiem i Kleo po jedzenie.Szkoda że dziś frekfencja nie dopisze

Na kociarni mamy obecnie 40 puszek whiskasa,10 kg royala ,14 kg whiskasa i dwa wory żwirku który powinien wystarczyć do 03.01.2010.

Sytuacja zdrowotna zaczyna powolutku się poprawiac.Rudy Gabryś wczoraj został wypuszczony na kociarnę jako jedyny w dobrej kondycji,Lulu też już skończyła antybiotyk ale zostala zaszczepiona na grzyba ponieważ zaczą jej się robić w okół oka łysy okular .Zdzisiek też na finishu leczenia:)

W najgorszym stanie mamy wychudzoną Melę,Franię i szylkretkę .Zaglucone jak pieron ,a na dodatek Mela jest albo w ciązy albo fip niestety

Zobaczymy co czas pokaże

[Madziula]

witam z rańca ...
szkoda, że mnie dziś z wami nie będzie ....
Trzymam kciuki za Gamusia żeby szybciutko wyzdrowiał i pojechał do domeczku.

[bubor]

szkoda, że mnie dziś z wami nie będzie ....

Podpisuję sie pod tym stwierdzeniem obiema " ręcami "

[terenia1]

No i akcja dzisiejsza uż rozpoczęta, wszystkie koty u mnie z wyjątkiem 3 dzikich-dziczy, one w kontenerkach w przedsionku. Byłyśmy razem z Martą wszystkie szmaty i posłanaka zebrane, ja część wzięłąm do prania część jeszcze na kociarni, obydwie lampy włączone pochodzą gdzieś kilka godzin, a potem dziewczyny będą sprzątać - ja niestety w domu z resztą towarzystwa.
Zresztą zaraz się zbieram i z czwórką zasmarkańców jadę na następną wiztytą do weta. Potem jade zawieźć do nowego domku małego tygryska a wieczorkiem wszystkie koty spowrotem na kociarnię, a potem sprzątanie i wietrzenie chałupy z kociach zapachów I tak nam wszystkim minie pięknie wolna sobota

[bubor]

Wolałbym Wam coś pomóc niż siedzieć tu gdzie siedzę ...........

[terenia1]

Wolałbym Wam coś pomóc niż siedzieć tu gdzie siedzę ...........

No Pawełku nie martw się to nie nasze ostatnie sprzątanie a gdzie Ty tak siedzisz że Ci tak smutno

[bubor]

Wolałbym Wam coś pomóc niż siedzieć tu gdzie siedzę ...........

No Pawełku nie martw się to nie nasze ostatnie sprzątanie a gdzie Ty tak siedzisz że Ci tak smutno

W domu puki co , za jakiś czas wybywam na Andrzejkowe spotkanie do szwagra

[majencja]

jedni sprzątają, drudzy imprezują a ja w pracy No ale z drugiej strony na ochotnika żeby kolega mógł pojechac odwiedzic żonę po operacji w szpitalu Bo jak zwykle innego chętnego nie było

[terenia1]

jedni sprzątają, drudzy imprezują a ja w pracy No ale z drugiej strony na ochotnika żeby kolega mógł pojechac odwiedzic żonę po operacji w szpitalu Bo jak zwykle innego chętnego nie było

Majka Ty to chyba mieszkasz w tej pracy no biedna jesteś
Ja mojego małego buraska już zawiozłam do nowego domku dziewczyny już w ferworze sprzątania i czekam tylko na sygnał kiedy mam kociaki zapakować i przetransportować spowrotem więc mam tak na oko z półtorej godzinki luzu