[Białystok5] zapraszamy na Mruczenie 15listopada

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 04, 2009 20:22 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

ja mam szafki kuchenne do oddania....Luspeczka tylko pomysl, jak je przewieźć...bo ja latam z buta :roll:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie paź 04, 2009 21:33 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

MalgorzataJ pisze:Czarnulka 21 - a jakże ja też znam ze "swojego podwórka" odgłos galopującego źrebaka, czasami niestety jest to także późnym wieczorem, gorzej jak 0 5.00 rano, korki w uszy i da sie żyć, gorzej jak na trasie przelotu znajdują sie pewne rzeczy.Ale cóż :lol:

No cóż, ja kiedyś myślałam, że kotki są subtelne. I po to są poduszeczki na łapkach, żeby poruszały się CICHUTKO :roll:

Strasznie się cieszę, że pomimo niesprzyjających okoliczności i totalnego braku współpracy ze strony małych głuptasów udało się złapać tego malucha. Oby szybko wyzdrowiał.
W obliczu objawów tego można mieć nadzieję, że to co zabiło dwa poprzednie to "tylko" koci katar. Ten niby też nie wygląda na chorego,ale jeść nie chce. Tamte też mogły sie po prostu zagłodzić :(

Byliśmy dziś na sesji foto u p.Ani. siedzi tam pięęęękna postawna Tri (strasznie głośno mruczy, a wiem z doświadczenia że w nocy bywa to straaaasznie męczące :twisted: ) i przemiła czarnulka z Niewodnicy. Takie piękne:
Obrazek;Obrazek
Poza tym mieszkają tam dwa Niewodniczki - już nie sycza i nie warczą, ale do stanu ugłaskania jeszcze duuużo brakuje...
Min taka zębata ślicznotka (zdjęcia w klatce, uznaliśmy bowiem, że foty w rękawicach spawalniczych mogłyby być nieco zniechęcające :twisted: )
Obrazek;Obrazek;

Jak myślicie? Jak dziś próbowały zginąć Kreciki?:
a/spadły z drapaka
b/przykryły się garnkiem
c/zostały wyfiletowane za zdemolowanie sterty świeżo wypranego prania
d/wszystkie odpowiedzi są poprawne

Tak, dokładnie. Odpowiedź d.
W każdym razie robienie czegoś konstruntywnego w ich towarzystwie graniczy z cudem. Prasowanie np - ciężko podnosi się żelazko z uczepionymi na sznurze czarnym rozentuzjazmowanym tłumem. Poza tym chwila nieuwagi i prasowana odzież nakrywa Krecinkę, który akurat ma ochotę wejść po rękawie na deskę. Miałam bardzo szlachetne postanowienie uporządkowania faktur i papierków lecznicowych, ale po piętnastej próbie zdjęcia i odstawienia na bok tarzających się w nich dzieciaków dałam spokój :roll:
A tu pierwotna radość zdemolowania prania - zapewne trudno w to uwierzyć, ale 5 min wcześniej było pięknie złożone w kosteczkę a odwróciłam się tylko na chwilę żeby odnaleźć swój telefon :twisted: Pocieszające tylko, że nieśmiała Krecinka skapitulowała i zasnęła mi na kolanach 8O Myślałam, że to pomyłka - obudziłam ją i spytałam. A ona tylko zamruczała, żebym korzystała z okazji i przewróciła się na drugi boczek. Boskie są - niby ma się czasem ochotę sie je zamordować (o ile same nie dadzą rady) ale jak się przyjdą poprzytulać mruczą jak małe piły motorowe. A Krecik jest w tym liderem :)
Obrazek;Obrazek;
Obrazek;
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 05, 2009 4:26 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

MalgorzataJ pisze:Ostatni maluszek z Ryskiej śliczny tygrysek został pojmany :D ,

Jesteś wielka!! Jak ja się ciesze :mrgreen: . tamte maluszki ciąża mi na sumieniu :(. a to jest ten wiskasek czy ten taki bury tygrysek? Oby szybciutko wyzdrowiał i znalazł dobry domek. Już myślałam, że to ktoś truje nam te kotki, bo zaczęły komuś przeszkadzać...
A w sobotę wyszła do mnie cała dorosła ekipa - dymny, whiskaski i syjamka, która dała się pogłaskać po głowie, po czym uciekła :D

Czy taki kocić jak mój Płomyk ok 4-5 miesięcy może być już wykastrowany? Niby optymalnie jest 7miesiecy, ale nie da a się trochę wcześniej? Mój synuś chyba jest nazbyt dojrzały jak na swój wiek ;-):roll:
Obrazek

Magdulka

 
Posty: 316
Od: Wto wrz 08, 2009 12:40
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 05, 2009 7:04 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Magdulka pisze:Czy taki kocić jak mój Płomyk ok 4-5 miesięcy może być już wykastrowany? Niby optymalnie jest 7miesiecy, ale nie da a się trochę wcześniej? Mój synuś chyba jest nazbyt dojrzały jak na swój wiek ;-):roll:


Jeżeli za wcześnie wykastrujesz kocurka może nie wykształcic sie do konca cewka moczowa i kić będzie miał problemy urologiczne.
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 05, 2009 7:41 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Magdullka- tzn że na Ryskiej powinien być jeszcze jeden kociak?. Ten złapany to tygrysek , z tym,że niezbyt ciemny. Dzięki własnie tej ustawionej przez Was budce dał się złapać. Zimno jest bardzo i maluch chował się właśnie do tej budki. Jeżeli jest jeszcze jeden to trzeba natychmiast go łapać, bo podzieli los tamtych nieżyjących maluchów.Magda jak wchodzisz do chlewka to zatykaj dziurę w budce a potem powoli sprawdzaj czy nie ma maluszka w środku.Z tym, że trzeba z soba miec kontenerek.One nie gryzą, już słabiutkie są.Tak było z tygryskiem, siedział na końcu w domku.Jest dość wycieńczony jak na moje oko. Nie wiem nie chce jeść ani pić - bo nie może - czy nie umie, jakoś tak dziwnie.
Dorotak - te małe kicie z Ryskiej, które miałaś na tymczasie, to mniej więcej w jakim wieku? i czy same jadły. Ciekawa jestem, bo ten złapany kiciuś to taki chudziutki i malutki, a to rodzeństwo.Wydaje mi się,że te co znalazłyśmy nieżywe -to najprawdopodobniej zdechły z wycieńczenia i chłodu.Trochę mam wyrzuty,że może za wcześnie złapana została syjamka do sterylki i potem pewnie juz ich nie karmiła, a to jeszcze były takie drobiazgi :( .
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Pon paź 05, 2009 7:46 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Małgorzata J - kotki często karmią pomimo sterylki. Raczej one same nie chciały jeść z powodu zatkanego noska.

Magdulka pisze:
MalgorzataJ pisze:Czy taki kocić jak mój Płomyk ok 4-5 miesięcy może być już wykastrowany? Niby optymalnie jest 7miesiecy, ale nie da a się trochę wcześniej? Mój synuś chyba jest nazbyt dojrzały jak na swój wiek ;-):roll:

Tak bywa jak pisała Basica. Ale jeśli zauważyłaś że np kuweta "pachnie" skondensowanym kocurem 8) to warto rozważyć. Wśród ludzi też się zdarza, że 12to latki są w ciąży. A poza tym wiesz, wiek Płomysia był określony mocno "na oko". Jak darł się Kassji pod blokiem to nie miał ze sobą dowodu osobistego 8) Więc może był kapkę starszy tylko mało jadł w kociństwie??
A jakby był jeszcze ktoś na Ryskiej to rękawiczki skórzane się przydadzą, jakby maleństwo przeobraziło się nagle w TYGRYSA.
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 05, 2009 7:54 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Wczoraj zebraliśmy około 100 zeta na sterylizacje bezdomych zwierząt. Jedna kota będzie, też dobrze :)

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 05, 2009 8:30 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

MałgorzataJ pisze
Dorotak - te małe kicie z Ryskiej, które miałaś na tymczasie, to mniej więcej w jakim wieku? i czy same jadły.


Myślę żę miały ok.6-7 tygodni "na oko".Jadły same.Ale były jeszcze w trakcie ciągania cyca bo uwielbiały smoktać moje palce.Dawałam im mleko i z chęcią piły.Ale jadły i suche i mokre.
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 05, 2009 9:10 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Rozmawiałam telefonicznie z Magdulką. Ona na Ryskiej nie widziała małego Whiskaska, tylko Pani Bogusia widziała około tydzień temu @ maluch: tygryska i drugiego a la whiskaska. No więc później, bo w ostatni piątek znalazłam tygryska nieżywego, a ten co teraz został złapany to trochę jak gdyby jaśniejszy od tygryska, czyli były dwa - to się zgadza. Może to faktycznie ostatni maluszek z Ryskiej - oby :roll:
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Pon paź 05, 2009 9:16 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Magdulka - misja szpiegowska sprecjalna - szpieguj czy nic malego się tam nie plącze...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 05, 2009 10:09 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Ponawiam zapytanie o potrząsaczy puszką - muszą przygotować identyfikatory i koszulki. Proszę o podanie godziny i rozmiaru 8) (do koszulki) choć pewnie trzeba ją bedzie na sweter nałożyc bo nie przewiduję upału, choć atmosfera będzie gorąca :)

Pamiętam że wpisywała się Kassja i córcia Dorotak. Ania i Krzyś? Mało nas. A pieniądz potrzebny...

Dla przypomnienia wstępne dyżury
SOBOTA, 10.10
10-13.30
13.30-17


NIEDZIELA, 11.10
10-13
13-16


Ja będę się pławić wśród arystokracji przez całą niedzielę :D
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 05, 2009 10:20 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Moja Iza pójdzie na pewno.Może weźmie koleżankę do pomocy:))
Sobota od 13.30-17
Ostatnio edytowano Pon paź 05, 2009 11:35 przez dorotak97, łącznie edytowano 1 raz
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 05, 2009 11:16 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

jeśli ja - starowinka - się przydam, to proszę o zarejestrowanie mnie na 10.10 lub 11.10 w godz. 10-13.30.

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 05, 2009 11:23 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

Agacik, ja mogę potrząsać w niedzielę, ale niestety chyba sama... moja połówka pomarańczy będzie walczyć z pobojowiskiem w domu po "remontach" :? aczkolwiek, wszystko jeszcze może się zdarzyć, cud też, i może wystąpimy razem :D
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 05, 2009 18:47 Re: [Białystok5] niemowlaki - rudości i biszkopty foto s.22

monia3a pisze:Wczoraj zebraliśmy około 100 zeta na sterylizacje bezdomych zwierząt. Jedna kota będzie, też dobrze :)
Monia też przykułaś się łańcuchem? Nie wiem, bo nie widziałam relacji w Obiektywie od początku.

jania pisze:jeśli ja - starowinka - się przydam, to proszę o zarejestrowanie mnie na 10.10 lub 11.10 w godz. 10-13.30.
Janiu Ty starowinką 8O Takiej energii to powinna Ci zazdrościć niejedna młoda osoba!


Kropelka napędziła mi niezłego stracha. Do tego stopnia, że posądzałam Agatę o niecne czyny czyli wykąpanie transporterka w Ace czy Cloroxie bez płukania :twisted: Włożyłam ją do transporterka (oczywiście, że Kropelkę) i od tego czasu ma jasną pręgę na grzbiecie. Pojechałam do Zwierzaka i na wejściu powiedziałam, że kotka mi siwieje. Szkoda, że nie widzieliście miny dr Kasi - zdziwienie jakby wszedł tam kosmita :lol: Zbadano jej sierść pod mikroskopem, przewertowano mądre książki i jak stwierdzi dr Łukasz panienka po prostu wybarwia się czyli chyba z pingwinka będzie białą koteczką :wink: Nie miałam pojęcia, że istnieje coś takiego jak wybarwiane sierści a na dodatek u niej postępuje to szybko ale wszystko jest z nią w porządku. Kamień z serca :)
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 266 gości