CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(92)krok od śmierci-tragedia 15 kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 30, 2009 11:54

To straszne... :cry: Biedny Lutek [']
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 30, 2009 13:31

brykaj Koteczku szczęśliwie ... [*]

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Czw kwi 30, 2009 14:04

Lutek..... [*]

Czuję się winna ... :placz: :placz:

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw kwi 30, 2009 15:59

Mam tylko nadzieje, że tam gdzie jest, jest mu lepiej [*] :(
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw kwi 30, 2009 17:10

Nawet mi się pisać nie chce :cry: Biedny Lutel [']

I tak złe wiadomości jak zawsze przeplatają się z dobrymi. Do domu dziś pojechał Jaś Wędrowniczek , a wczoraj Sonia została zaadoptowana przez najlepszy domek na świecie - jej domek tymczasowy :D

Dzisiaj wraca z adopcji Birma :cry: Wiedziałam, że po akcji z oddawaniem Alhambry trzeba było ludziom Birmę odebrać :evil: Nie było się jednak do czego przyczepić, no to mamy kolejny dramat kota. Birma pod nieobecność "opiekunów" lała poza kuwetą i demolowała mieszkanie :evil: Wiecie co myślę o nich ................... :evil:

Do azylu przyjęłyśmy te przepiękną koteczkę ciężarną wywaloną w Czarnej Hucie w bardzo nieciekawym miejscu. Kotka od rana siedziała ukryta w kartonie i się ....... bała. Zadzwonił do nas pracownik z Ośrodka Pomocy Rodzinie z prośbą o zabranie kotki, ponieważ nie jest to najbezpieczniejsze miejsce w Tarnowskich Górach :?
Kotka ma na imię Arizona i jest już po sterylce. Na razie jedzie na tymczas do mamy Majkowca, ale to tylko bardzo tymczasowo tzn. posterylkowo.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw kwi 30, 2009 17:57

Biedny Lutek :(

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw kwi 30, 2009 18:00

Ciesze sie, jesli to właściwe slowo dzisiaj, ze Wędrowniczek ma domek, ten kociak musi być wyjątkowy i jak każdy futrzak powinien mieć stały , ciepły domek :) a co do Birmy... to nic nie napisze..... :evil:
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw kwi 30, 2009 21:27

Birma już u mnie na strychu :( Chyba jej dziś lepiej będzie na strychu, bo tam bardzo spokojne kociska w niewielkiej ilości niż u mnie w domu, gdzie była tylko przez moment i trzęsawki dostała na widok stada :?
Nie chciałam się odzywać jak facet kotkę przyniósł, ale nie strzymałam, bo miałam wrażenie, że to on oczekuje mojego współczucia :evil: Powiedziałam mu, że rozumni ludzie zastanawiają się zanim podejmą decyzję, a jak już ją podejmą to z wszystkimi konsekwencjami. Jak urodzi się im brzydkie dziecko to pewnie go do domu dziecka oddadzą, bo spodziewali się innego. Szkoda gadać i tak pewnie nic nie zrozumiał :evil:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt maja 01, 2009 9:44

Obawiam się, że masz rację, nic nie zrozumiał..... i pewnie sie zastanawiał, o co Ci chodziło.... :(
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt maja 01, 2009 9:56

Strasznie mi przykro...
['] Lutku

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt maja 01, 2009 10:19

Barbara Horz pisze:Nawet mi się pisać nie chce :cry: Biedny Lutel [']

I tak złe wiadomości jak zawsze przeplatają się z dobrymi. Do domu dziś pojechał Jaś Wędrowniczek , a wczoraj Sonia została zaadoptowana przez najlepszy domek na świecie - jej domek tymczasowy :D

Dzisiaj wraca z adopcji Birma :cry: Wiedziałam, że po akcji z oddawaniem Alhambry trzeba było ludziom Birmę odebrać :evil: Nie było się jednak do czego przyczepić, no to mamy kolejny dramat kota. Birma pod nieobecność "opiekunów" lała poza kuwetą i demolowała mieszkanie :evil: Wiecie co myślę o nich ................... :evil:

Do azylu przyjęłyśmy te przepiękną koteczkę ciężarną wywaloną w Czarnej Hucie w bardzo nieciekawym miejscu. Kotka od rana siedziała ukryta w kartonie i się ....... bała. Zadzwonił do nas pracownik z Ośrodka Pomocy Rodzinie z prośbą o zabranie kotki, ponieważ nie jest to najbezpieczniejsze miejsce w Tarnowskich Górach :?
Kotka ma na imię Arizona i jest już po sterylce. Na razie jedzie na tymczas do mamy Majkowca, ale to tylko bardzo tymczasowo tzn. posterylkowo.


Jeśli ten tymczas może być na równy tydzień, to za tydzień ja już będę po wszystkim, więc mogę ją przejąć :)

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt maja 01, 2009 15:53

"Mała" Ania już zaoferowała się, że ją przygarnie. Do niedzieli Arizona jest u mamy to jest czas żeby coś uzgodnić. Koteczka jest cudowna, powoli dochodzi do siebie. Na gwałtowne ruchy reaguje lękiem ale jak się spokojnie, powoli podejdzie to chętnie skorzysta z głaskanka... a wzięta na ręce jest po prostu w niebie. Za dużo jeszcze nie mogę o niej napisać bo wiele przeszła i póki dochodzi do siebie to w pełni nie pokazuje swojego charakterku. Za moment będą zdjęcia

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Pt maja 01, 2009 16:21

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

wiem, że foty nie są dobre, postaram się jeszcze o lepsze

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Pt maja 01, 2009 20:10

Kicia jest fantastycznie wspaniała :lol:
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt maja 01, 2009 20:11

Kicia jest fantastycznie wspaniała :lol:
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 247 gości