Wątek tymczasów. Iskierka s.7. w DS s.91

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 10, 2009 20:07 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

Sunia urocza. :1luvu:
Aczkolwiek ja po szczeniaczkach z Boguszyc zarzekam się, że wolę cały miot kociąt odchować niż jednego szczeniaczka. :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw gru 10, 2009 20:20 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

Śliczny pieseczek :1luvu: Tylko czy w tak licznym kocim towarzystwie nie zacznie miauczeć? :wink:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 10, 2009 20:22 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

Gaja mnie dziś wylizała po twarzy i chciała zjeść kolczyk :) , fajowa jest, lekka jak piórko
AnielkaG
 

Post » Czw gru 10, 2009 20:24 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

Dellfinku, rozmiękłam! Umarłam i w ogóle! Boże jakie cudo!

A lataniem ze szmatą się nie przejmuj... Sunia w takim towarzystwie pewnie za chwilę załapie kuwetkę ;)
Ostatnio edytowano Czw gru 10, 2009 20:43 przez serotoninka, łącznie edytowano 1 raz

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Czw gru 10, 2009 20:29 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

tak właściwie to zdrada :evil:
to nie jest KOT, to jak możemy się zachwycać, chociaż w sumie to nie słyszałam żeby sunia szczekała...
AnielkaG
 

Post » Czw gru 10, 2009 21:43 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

ale fajnie się Was czyta :dance: :dance2:

liczyłam na to, że będzie bardziej kotem niż psem,
ale niestety szczeka
i nie może załapać, co czego służy kuweta,
owszem kopie, a gdy dokopie się do dna, wychodzi :(

ale koty ją nauczyły zabawy w berka: ty łapiesz mnie, a potem ja ciebie :ryk:
i furt próbuje wskoczyć za kotami na łóżko,
ale jeszcze za krótka :lol:

Utrzymanie (poza leczeniem) jeszcze nas nie kosztuje,
żyje na chrupkach z próbek rc i hillsa,
jedna wystarcza na cały dzień :lol:
więc chozę po lecznicach i żebrzę :wink:
gdyby ktoś miał na zbyciu, to ja chętnie...



Zaraz ciąg dalszy relacji z nowych tymczasów :lol:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw gru 10, 2009 21:49 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

a w międzyczasie dla relaksu,
może jest ktoś kto jeszcze tego nie widział :love:

http://www.zigonet.com/chat/haut-les-pa ... t9099.html
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw gru 10, 2009 22:05 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

Cudownie, kociaki z Oboznej miziakami,
chyba wpadniemy na wizyte:)

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 10, 2009 22:40 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

dellfin612 pisze:w ramach odsapki od kotów, dla odmiany piesek.

Piesek został adoptowany ze schronu. Jest sunią.


Zaczyna się interesująco :ryk:
nadal z miauczykotkiem:-) http://www.miauczykotek.pl

maskota

 
Posty: 1968
Od: Czw wrz 17, 2009 22:33
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw gru 10, 2009 23:21 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

Gu pisze:Cudownie, kociaki z Oboznej miziakami,
chyba wpadniemy na wizyte:)


Gu, szybciutko, dopóki są.
Ja naprawdę nie wierzyłam, że to możliwe, nie w takim stopniu.
Nie poznasz dzieciaków :love:

I przez mieszkanie się przewaliłam jak burza,
posprzątane!
Nawet czyste szklanki będę, bo dziś zmywarkę włączam.
Sama wszystko zrobiłam, bo facet unieruchomiony :cry:

Wpadajcie!!! Tylko błagam nie o północy, chciałabym do 3-ciej się położyć :wink:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw gru 10, 2009 23:29 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

Co Ty żeś Dellfinku chłopu zrobiła, hę?

Stworzony został zbiorczy wątek instruktażowy dla osób poszukujących zaginionych kotów. Myślę że może dobrze żebyś tam się pokazała! Tu jest link.

serotoninka

 
Posty: 1366
Od: Śro sie 27, 2008 21:00
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Czw gru 10, 2009 23:34 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

Z nowych dzieciaków jest jeszcze Kubuś.
Śliczny ok. 6-miesięczny, drobny, zwinny kocurek.
Mieszkał w klatce od 6-go tygodnia życia.
Nie znał uczucia noszenia na rękach, porządnego przytulania, spania z człowiekiem ...
Nie wiedział do czego służą zabawki.
Taka zaniedbana społecznie nędza

Tydzień trwało zanim pozwolił się wygłaskać i jeszcze parę dni zanim przestał uciekać przed wyciągniętą ręką.
Chudziusieńki. Teraz nadrabia zaległości, każdemu kotu spod nosa żarcie zabierze.
Ale koty go lubią,
wszyscy go lubimy
i sunia go lubi.
Tylko Luneczka, jako niewidząca jest biedna. Tyle nowych zapachów pojawiło się w domu, a był taki błogi spokój, wszystko znajome, przewidywalne. Chodzi zdenerwowana, warczy, ucieka ... Szkoda, że nie doszło do jej adopcji.

Kubuś, Sasza, Oliver i Olaf najchętniej spośród wszystkich bawią się z sunią. Gdy zaczynają wyścigi, to aż podłoga dudni. Nie boją się szczekania, Oliver i Olaf to nawet pozwalają suni gryźć swoje uszy.

Oto Kubuś, już całkiem normalny domowy futrzak

Obrazek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw gru 10, 2009 23:37 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

Gajeczka jest przecudna :1luvu:
Moja Koleżanka ma sunię, którą koty nauczyły korzystać z kuwetki :)
Znamy wychowanie szczeniaczka oj znamy i my :) - to właśnie Choco ta z podpisu obecnie około 4 -letnia :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 10, 2009 23:41 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

serotoninka pisze:

Stworzony został zbiorczy wątek instruktażowy dla osób poszukujących zaginionych kotów. Myślę że może dobrze żebyś tam się pokazała! Tu jest link.


Oleńko, nie teraz, mam katastrofalne zaległości we wszystkim, ciągle jakiś pożar, awaria, robota, wczoraj po popołudniu pojechałam na interwencję do Mławy, wróciłam przed 2 w nocy.
Ogłoszeń nie robię, bo nie mam kiedy, więc kotów przybywa, blokują miejsce dla następnych bid.
Facet wymaga pełnej obsługi.
Tu zaległości, a to jest moja dokumentacja. Post 2 musi poczekać na aktualizację.

Tam dziewczyny na pewno napiszą co trzeba. A na wyroki Losu i tak nic nie pomoże.


Kussad, macie śliczną sunię :1luvu:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw gru 10, 2009 23:56 Re: Wątek tymczasów. Iskierka s.7. PP-potrzebne wsparcie, post 2

Z oszczędności czasu wklejam swój post z innego wątku

dellfin612 pisze:Chciałabym Wam opisać dzisiejszą akcję z drugiego jakby końca Akcji Paluch.

Przedstawiam Was TOZika, czarnego młodego kocurka, którego NIE będziemy musieli wyciągać z Palucha
a wystarczyłoby, gdybym przyjechała do TOZu 10-15 min. później
i miałabym jednego tymczasa mniej.

Obrazek Obrazek

A było to tak:
ludzie poprzynosili mi różne "dary", czyli jakieś tam ubrania, śpiwór, firanki, zasłony, szmatki... i dziś dotarło do mnie, że jest wtorek, a więc dyżur. Worki stały kiż z miesiąc i czekały na wywiezienie. Zadzwoniłam do Diany uprzedzić, że jadę. Załadował wszystko na furę, podjeżdżam, zajmuję ostatnie wone miejsce parkingowe, a tu za mną Eko Patrol. No nic. Wyciągam wory i na górę. Wchodzę, a strażnicy za mną, z kontenerkiem. Okazało się, że po kota. Po jakiego kota? - pytam. I słyszę opowieść: ktoś wszedł do lecznicy (dla niezorientowanych, wejście do lecznicy i do TOZu jest wspólne), został kota w korytarzu i ulotnił się. Wet znalazł i przyniósł do biura TOZu. I nie wiadomo, co z nim zrobić, więc wezwano Eko Patrol, aby kota odwiózł na Paluch. Kot został wyjęty z kartonu i zapakowany do kontenerka. Gdy moja szczęka wróciła na miejsce, zaczęłam protestować, że nie, że zaraz będzie chory, że przez 2 tygodnie kwarantanny złapie wszystko co jest w powietrzu, że nie, wcale nie zostanie od razu wyadoptowany, a gdy już będzie po kwarantannie będzie już poważnie chory. Tak nadawałam, że aż się zapowietrzyłam. Strażnicy przytakiwali gorliwie. W końcu chwyciłam ten ich kontener z zawartością i pędem do drzwi. Opamiętałam się, gdy zaczęli krzyczeć, że kontener niesprawny, bo drzwiczki wypadają. Oż w mo...ę, o faktycznie.
Zobaczcie jakim sprzętem muszą pracować strażnicy

Obrazek Obrazek

Kocurek wylądował u mnie, najpierw w klatce, aby spokojnie odreagować. Był tak zestresowany, że w czasie pakowania do kontenera nie kontrolował zwieraczy i zasiusiał dziewczynie ręce.


Melduję, że samym przekroczyłam postawiony sobie limit tymczasów :evil:


TOZik okazał się TOZką.
Jest młodziutką śliczną zdrową czyściutką, prawie pachnącą koteczką.

Obrazek Obrazek Obrazek

Koteczka przeżyła mega szok.
Przez 1,5 doby nie wyszła z ukrycia, nic nie jadła i nie piła. Była w prawdziwej rozpaczy.
W ciągu dzisiejszego dnia coś wreszcie odpuściło, chlipnęła troszeczkę wody, zjadła łyżeczkę mięsa.
I zamieszkałą w kuwecie, ponieważ zamoczyła sobie posłanko w domku.
Na razie musi mieszkać w klatce (a miałam ją już złożyć), dopóki całkowicie do równowagi nie wróci.


To na razie tyle nowości. Miałam dziś ambitny plan zrobić bazarki na kilka celów,
ale coś czarno to widzę :evil:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 424 gości