Zrób swój własny cud! Rupert, Salem i dziwne maluchy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 01, 2009 16:33

Rupert robi postępy :) Z dziewczynami szaleje na całego. Tuli się do wszystkich kotów. Do Igi tuli się na siłę - ona na niego warczy, a ten uparcie się o nią ociera z miłością w oczach :twisted:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro lip 01, 2009 17:30

Skąd ja to znam :lol:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 01, 2009 17:35

Kaprys2004 pisze:Uuu... A dlaczego przybył do Ciebie? DT zrobił się TDT?

Marzysz, bo wiesz co czynisz. Czarnego kota po prostu TRZEBA MIEĆ.

Też kiedyś marzyłam. W dawnych czasach "jednofutrza"
No to sobie wymarzyłam: Mufećkę ze studzienki kanalizacyjnej. We wrześniu będzie dwa lata jak ze studzienki zgarnęłam...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro lip 01, 2009 17:38

Dzisiaj może kolejna dusza spełni swoje marzenie o czarnym kocie.. Może Jerzyk pojedzie do domku..

Moje czarne najsłodsze..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 02, 2009 12:03

Wczoraj wieczoriem łapałam sobie w bloku obok. Plan był taki by złapać przede wszystkim ciężarną kotkę i wszystko już dorosłe co wlezie do klatki... Oczywiście złapało się małe :roll:

Mała czarna dziewczynka w wieku ok. 2,5 miesiąca wyladowała na tymczasie i karmicielki z tegoż bloku. Oczywiście dziewczynka nie wie jeszcze, że lubi ludzi i osyczała mnie wczoraj groźnie :twisted: Podjęła także próby wyrywania się i NOWOŚĆ: pogryzła strzykawkę, którą podawałam Pyrantelum :twisted: Ona przerażona, a ja się ubawiłam :)
Panienka wygląda na zdrową.

U Pani Teresy jest ok, ale niestety u niej się szybko nie oswoi, bo siedzi sama w pokoiku, a i Pani Teresa za bardzo oswajać nie potrafi :?

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Czw lip 02, 2009 12:24

Aga, a ja właśnie Cię zapytałam smsem o to czy masz jakąś dziewuszkę na stanie :D

Być może dziewczyna odezwie się do mnie, to ją skieruję do Ciebie. Dziewczyna jest studentka znajomej z Forum (też ją znasz), też kociara, ale niewiele jako o człowieku wiadomo, chociaż ogólnie jest bardzo ok.

Zgoda?? :D

Jerzyk poszedł :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 02, 2009 12:38

Kaprys2004 pisze:Aga, a ja właśnie Cię zapytałam smsem o to czy masz jakąś dziewuszkę na stanie :D

Być może dziewczyna odezwie się do mnie, to ją skieruję do Ciebie. Dziewczyna jest studentka znajomej z Forum (też ją znasz), też kociara, ale niewiele jako o człowieku wiadomo, chociaż ogólnie jest bardzo ok.

Zgoda?? :D

Jerzyk poszedł :D


Kasiu,
Obecnie na stanie z dziewczynek:
- Mela u Anuk
- czarna u mnie - nazwałam ją Pepitka, bo jest identyczna jak Pepe :twisted: (nawet kilka białych włosków pod brodą ma:))
Obrazek
- dymne szylkretki u Margotki
Mają końcówkę kk i wymagają lekkiej obróbki (czyt. oswojenia), ale w tym wieku to praca na max. 2 godziny i już będą z nich miziaki:)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

No i nadal u mnie Blanka i Bajeczka
Blanka - tricolorowa, ok. 6 tygodniowa koteczka. Spokojna i nieśmiała. Najpierw się przygląda, a dopiero potem podchodzi do zarówno do ludzi jak i do zabawek. Typowa delikatna panienka, która nawet bawi się z niesamowitą gracją :)
Koteczka ma przepiękny wzorek w kształcie serca na czole :)
Obrazek

Bajeczka - rude na główce i ogonku. Pierwsza domagała się wrzaskiem wypuszczenia z transporterka i pierwsza wylądowała mrucząc na moich rękach. Zaczepia wszystkie koty i odwiedza wszystkie kąty :) Jako pierwsza testuje wszystkie zabawki :)
Obrazek

Wiem też o tricolorkach w wieku ok. 6 tyg pod blokiem dwie ulice dalej. Zdjęć nie mam na razie.

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Czw lip 02, 2009 12:51

No to niech no tylko ktoś zadzwoni.. :twisted: :twisted: :twisted:

Masz trochę tego Towaru :love:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 02, 2009 13:23

Oj mam :roll:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Czw lip 02, 2009 15:52

bo tu mi koteczki mokną :(

margotka79

 
Posty: 149
Od: Śro lis 12, 2008 16:52
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw lip 02, 2009 15:57

Ojojoj... a te dziewczyny nie dzwonią :cry:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 02, 2009 16:05

Mama maluchów już się na tyle oswoiła i na tyle jest spryciulą, że przychodzi pod moje biuro upomnieć się o jedzonko :) Małe ładnie już jedzą i z dnia na dzień wyglądają na silniejsze.

Drugiej kotki miotu nie znalazłam i rzadziej ją widuję.... obawiam się, że mogła stracić te małe.... :(

margotka79

 
Posty: 149
Od: Śro lis 12, 2008 16:52
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw lip 02, 2009 16:15

:cry:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 02, 2009 16:51

margotka79 pisze:Mama maluchów już się na tyle oswoiła i na tyle jest spryciulą, że przychodzi pod moje biuro upomnieć się o jedzonko :) Małe ładnie już jedzą i z dnia na dzień wyglądają na silniejsze.

Drugiej kotki miotu nie znalazłam i rzadziej ją widuję.... obawiam się, że mogła stracić te małe.... :(


Margotko,
Nie chciałam Ci mówić, ale w świetle tego co ostatnio powiedziałaś, podejrzewam, że ona porzuciła ten miot. Z tego co wiem to jej pierwszy miot. Takie rzeczy przy pierwszym miocie się zdarzają niestety :cry:
Dlatego już tydzień po porodzie biegała za kocurami :(

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Czw lip 02, 2009 17:01

Co za wstrętne babsko..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot], Tundra i 240 gości