Co wiem o FIPie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 03, 2010 19:44 Re: Co wiem o FIPie

uwarka pisze:Koteczka miała robiony test w niemieckim laboratorium i jak napisałam wynyszło miano 1:25
FIP towarzyszą wyniki powyżej 1:400, poniżej 1:100 nie wskazują na FIP.
Ponieważ koteczka miała kontakt z wirusem (prawdopodobnie w hodowli), który osłabił organizm. Jeden z wetów sugeruje Beta Glukan, drugi Beta Glukan plus Zylexis.
Koteczka nie była dotychczas chora.

nie ma wiarygodnych testów na FIPa
test o ktorym piszesz to test na obecność koronawirusa, z którym to wirusem ma stycznośc calkiem spora populacja kotów
a samych koronawirusów jest calkiem sporo.
Tylko niektore mutuja i rozwijają się w FIP
reasumujac twój kot nie ma FIPa - nie zawracaj sobie glowy wynikiem badań
problemy zdrowotne, ktore ma tez nie są z FIPem
na twoim miejscu nie zawracałabym sobie koronawirusem glowy i w przypadku jakiegos zachorowania leczyłabym kota na konkretną chorobe bez podtaekstów fipowych
nie wiem jak wet diagnozowal problemy z jelitami bądź z dziąslami
co do Zyleksisu i innych podnoszących odporność preparatów warto podać (nie wiem czy można przedobrzyć )

ja przy okazji mojego bardzo chorego kota, w przypadku którego diagnozowano fipa bezwysiękowego pisalam do Laboklinu z prośba o informacje czy są badania diagnozujące FIPa
Odpowiedź Laboklinu byla taka ze testów nie ma.
Jak bedzie potrzeba to mogę ją wkleic do watku.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 03, 2010 21:18 Re: Co wiem o FIPie

Dalio,
pomarudzę :oops:
wiele kotów miało styczność z wirusem, czy jeżeli test wykrywa przeciwciała, to istnieje jeszcze jakieś zagrożenie?
Czy wiedza o kontakcie z wirusem jest do czegokolwiek przydatna?
Czy jest sens ponownego badania kota za 3 miesiące (tak jest sugestia weta)?
http://niebiesciuchy.blogspot.com

uwarka

 
Posty: 225
Od: Sob sty 02, 2010 16:28
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie sty 03, 2010 21:30 Re: Co wiem o FIPie

uwarka pisze:Dalio,
pomarudzę :oops:
wiele kotów miało styczność z wirusem, czy jeżeli test wykrywa przeciwciała, to istnieje jeszcze jakieś zagrożenie?
Czy wiedza o kontakcie z wirusem jest do czegokolwiek przydatna?
Czy jest sens ponownego badania kota za 3 miesiące (tak jest sugestia weta)?

czy istnieje zagrożenie ja nie umiem odpowiedziec, w mojej opinii takie samo jakie dotyczy kazdego innego kota ktory mial stycznośc z wirusem
jak się rozwija FIP tego chyba nikt nie stwierdzil - sa jakies czynniki, które powoduja ze wirus mutuje, zreszta objawy FIPa tez są niespecyficzne (tj nie ma pewnosci że to co sie z kotem dzieje to akurat fip - jest tu na forum troche przypadkow gdzie diagnozowany byl fip a choroba fipem nie byla)
FIPa można domniemywac wtedy gdy choroba sie rozwinie (domniemywac a nie stwierdzic)
twój kot mial stycznść z koronawirusem nic poza tym
jeśli mam radzic to nie rób juz żadnych badań na fipa czy innych związanych z fipem
jęsli kot bedzie chory to diagnozuj chorobe i jej przyczyny nie biorac pod uwage koronawirusa - szkoda nerwow i zamartwiania się na zapas - nie ma sensu ponownego badania szkoda pieniedzy,

czy z jelitami juz sie unormowaló? dziąsla też ok? czy dzis kot jest zdrowy?
jeśli tak to daj spokój i ciesz się zwierzakiem, jeśli nie to lecz to na co kot jest chory bez zwracania uwagi na wynik badań
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 03, 2010 21:33 Re: Co wiem o FIPie

gdzieś sa linki do istotnych tematow nt FIPa poczytaj
jak jutro znadję czas to wyszukam i podrzuce
Ostatnio edytowano Nie sty 03, 2010 22:12 przez dalia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 03, 2010 21:56 Re: Co wiem o FIPie

Prosze pomóżcie u mojego 10 letniego kota zdiagnozowano Fip. Mieszkam w Krakowie kot jest leczony w klinice Arka. Został najpierw zrobiony test na białaczkę ( zarzucone błony w oczach na kolor biało-żółty ), wynik negatywny. Kot przestał jeść i się załatwiać, robił tylko siku i pił dużo wody. Był w lecznicy przez 2 dni cały czas pod kroplówkami gdyz całkowicie przestał jeść. Po pobycie w klinice zaczął troszke jeść ale teraz znowu od 3 dni nic nie je. Jest bardzo osowiały, cały czas śpi, jak wstaje ma problem żeby iśc prosto, zatacza się.
Miał robioną morfologię, niby nie jest tak tragicznie. Nie ma anemii, wykluczyli żółtaczkę.
Ale 4 wartości ma bardzo podwyższone
AST 131 U/L norma ( 0-48 )
WBC 25.16 * 10^9/L norma ( 5.50 - 19.50 )
LYM 13.52 * 10^9/L norma ( 0.40 - 6.80 )
BASO 0.17 * 10^9/L norma ( 0.00 - 0 10 )

Pozostała morfologia:
UREA 8.5 mmol/L ( 5.7 - 12.9 )
CREA 132 umol/L (71 - 212 )
ALT 49 U/L ( 12 -130 )
RBC 6.5 x 10^12/L ( 5.0 - 10.0 )
HGB 11.6 g/dL ( 9.0 - 15.1 )
MCV 44.9 fL ( 41.0 - 58.0 )
MCH 17.81 pg (12.00 - 20.00 )
RDW 19.9 % ( 17.3 - 22.0 )
%RETIC 0.6%
RETIC 41.2 K/uL
%NEU 38.0 %
%LYM 53.7 %
%MONO 6.4 %
%EOS 1.1%
%BASO 0.7%
NEU 9.56 x 10^9/L ( 2.50 - 12.50 )
MONO 1.62 x 10^9/L ( 0.15 - 1.70 )
EOS 0.28 x 10^9/L ( 0.10 - 0.79 )
PLT 254K/uL 175 - 600
MPV 14.28 fL
PDW 20.0 %
PCT 0.4 %


Pani Doktor pobrała podczas jego pobytu płyn z brzucha, pokazała mi go. był koloru żółtego, ale nie było go dużo, pół takiej mniejszej strzykawki. Kot nie miał robionego usg brzucha. Pani doktor stwierdziła na podstawie tego wszystkiego że jest to naprawdopodobniej Fip i jeśli kot znowu przestanie jeść to niestety trzeba będzie go uśpić bo nie ma ratunku..
Kiciek nie je od 3 dni.. nic zupełnie, przestał tez pić wodę. Dostaje encortolon po jednej tabletce rano i wieczorem.. Czy myślicie że coś jeszcze można zrobić ?? Czy upierać się żeby zrobić usg brzucha żeby zobaczyć w jakim stanie jest np wątroba ? Kot nie ma gorączki, tylko pierwszego dnia w klinice miał 39 stopni potem było ok.
Dzisiaj niestety ma juz wyraźnie wzdęty brzuch, nie ma w nim chęci życia..
Sierść wypada mu na potęge, ma ją strasznie nastroszoną.. Przed chorobą ważył około 4 kg. Teraz koło 2kg .. Czy powinnam go uśpić?? Czy dac go jeszcze do kliniki ?? Kocham go nad życie ale nie chcę żeby cierpiał i się męczył.. Bardzo pilne piszcie proszę
Jutro musze podjąć jakąś decyzję..

Gabi27

 
Posty: 20
Od: Nie sty 03, 2010 18:12

Post » Nie sty 03, 2010 22:03 Re: Co wiem o FIPie

Ja bym poszukała w kierunku wątroby chyba, ze względu na podniesiony enzym.
Zażółcenie błon świadczy o żółtaczce, nie widzę w wynikach poziomu bilirubiny.
A jaki jest hematokryt (HCT) - jakoś go nie widzę, a to ważny parametr, ważniejszy nawet niż sam poziom erytrocytów.

Podniesione leukocyty mogą świadczyć o jakimś stanie zapalnym, zaś podniesione limfocyty mogą wskazywać na wirusowy charakter infekcji.

Koniecznie zrobiłabym też USG i pobrała płyn do badań (ogólnych i cytologii, jeśli się da).
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 03, 2010 22:13 Re: Co wiem o FIPie

Galla HCT ma jako jedyne poniżej normy, jakoś mi umknęło przepraszam
HCT 29.2 % norma 30.0 - 45.0
Czy jeśli kot nie ma żółtaczki może miec corą wątrobę ?? A co z tym zapaleniem opłucnej ?
A błony w oczach ma raczej białawe, zasłaniają mu prawie pól oka .. I ten brzuch taki duży w porównaniu do jego całego

Gabi27

 
Posty: 20
Od: Nie sty 03, 2010 18:12

Post » Nie sty 03, 2010 22:17 Re: Co wiem o FIPie

Gabi27 pisze:Galla HCT ma jako jedyne poniżej normy, jakoś mi umknęło przepraszam
HCT 29.2 % norma 30.0 - 45.0
Czy jeśli kot nie ma żółtaczki może miec corą wątrobę ?? A co z tym zapaleniem opłucnej ?
A błony w oczach ma raczej białawe, zasłaniają mu prawie pól oka .. I ten brzuch taki duży w porównaniu do jego całego

moze mieć
moj Szagi mial alat 2180 (norma do 107) aspat ok 1000 (norma do 44) bilirubina byla podwyzszona i nie mial żółtaczki
weci diagnozowali fipa bezwysiekowego
Szagulec żyje z przewleklym zapaleniem watroby obecnie
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 03, 2010 22:20 Re: Co wiem o FIPie

Dałam mu przed chwilą trochę żółtka ze strzykawki bo już nic innego nie chce jeść.. Po 10 minutach wszystko zwymiotował.. :( Boje się nocy .. Wydaje mi się że chyba nie ma ratunku.. Coraz mniejszy jest z nim kontakt..

Gabi27

 
Posty: 20
Od: Nie sty 03, 2010 18:12

Post » Nie sty 03, 2010 22:21 Re: Co wiem o FIPie

W pierwszym poście przeczytałam, że błony są biało-żółte, więc stąd myśl, że jednak ta bilirubina rośnie. A była oznaczana?

HCT ponizej normy świadczy o początku anemii - na razie nie ma paniki, bo HGB ok i ten HCT minimalnie poniżej normy, ale koniecznie trzeba to monitorować.

No i koniecznie trzeba by oznaczyć białko całkowite i albuminy.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 03, 2010 22:34 Re: Co wiem o FIPie

ok bardzo dziękuję jutro pojadę do Arki ale jeśli nie zacznie jeść to chyba będe miała tylko jedno wyjście .. Ale nie chcę nawet o tym mysleć..

Gabi27

 
Posty: 20
Od: Nie sty 03, 2010 18:12

Post » Nie sty 03, 2010 22:41 Re: Co wiem o FIPie

Gabi, nie jestem z Krakowa, ale dziewczyny chyba nie polecały tej lecznicy. Może skonsultować go z kimś innym?
Choc w sumie sama nie wiem, ma sporo pozytywnych komentarzy w wetach polecanych.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto sty 05, 2010 13:16 Re: Co wiem o FIPie

Gabi27 pisze:ok bardzo dziękuję jutro pojadę do Arki ale jeśli nie zacznie jeść to chyba będe miała tylko jedno wyjście .. Ale nie chcę nawet o tym mysleć..

polecam http://www.therios.eu/ lecznica na najwyższym poziomie, dla nich leczenie to wręcz pasja nie praca. Polecam rozmowe bezpośrednio z Panią Mają Ingarden, właścicielką.

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto sty 05, 2010 14:03 Re: Co wiem o FIPie

uwarka pisze:Jakie macie doświadczenia w przypadku kota, który nie powinien mieć FIP-a, ale koteczka (7 miesięcy) przeszła zakażenie coronawirusem – miano: 1:25
póki co trzymajmy ją na preparatach odpornościowych (Beta Glukan). Myślimy o Zylexis – 3 serie po 5 iniekcji w odstępach 2 tygodniowych.
Objawy jakie wystepowały to problemy z jelitkami (luźne stolce, bardzo śmierdzące qpale, gazy) oraz powiększone węzyły chłonne, stan zapalny dziąseł.


milam 5 kociaków, od maleńkości biegunki, wrażliwe jelita.

Dwie kotki: trafiły do rodziny lekarzy, zbadano wyszedł koron wysokie miano, kotki napakowano lekami, suchą karmą, tłustymi conwalescentami i polecono uśpić jak leki i zła dieta je wykonczyły, trafiły do mnie spowrotem, jedna przeżyła mimo temp ciała 34 i skacze teraz po domu (dostaje int. ludzki min dawaki), druga gorsza już nie, dla niej było ciut za późno...

Dwie kotki trafiły do nowych osobnych domów, również z problemami jelitowymi, dwie są ustabilizowane ( canin indestinal i potem canin royal tylko saszetki) gazy u nich już nie występują, jedna z nich jak była maleńka miala kryzys i dostała interferon ludzki, maleńka dawka. test na korona zrobiony tydzień temu - negatywny

I rudasek - oddałam go z rozluźnionym stolcem, poszedł do Krakowa, dwa tygodnie temu zawiozłam antybiotyk w zastrzykach a właścicielka po zmaganiach posłuchała i dała canin indestinal, również niesamowita poprawa, kupki normalne. Test na korona jeszcze nie robiony, też dostawał int ludzki.



Wnioski: z koronem musiały mieć styczność wszystkie kociaki, dwa mają korona, jeden nie (interferon?) o ile wierzyć testom, reszta bedzie badana. Trudno powiedzieć czy wyleczył ta jedną inerferon ale z całą pewnością mogę stwierdzić, że interferon ludzki nie zaszkodził żadnemu kociakowi, nawet tej z wysokim mianen, ale muszę dodać, że kotki dostawały in tylko przez dwa tygodnie z tygodniową przerwą.

Polecam ścisłą dietę i zbadanie raczej pod kontem białaczki, o ile nie była badana:-) po int. obserwujemy zmniejszenie węzłów chłonnych u białaczkowców i we wczesnym stadium choroby również mija uporczywy stan zapalny dziąseł u białaczkowców, koty nabiarają poprostu sił.

Dodam, że stolce jakie mają te koty nieraz po podaniu złej karmy to nie biegunka tylko jakieś przeźroczyste budynie o strasznie mocnym zapachu. Unormowane posiłki 3 razy dziennie czynią również cuda. Wrażliwe jelita zapewne jak u moich kotków nie mają nic wspólnego z inną chorobą, którą kotek może w sobie mieć.

Napisałam moje doświadcznia, wnioski należą do Ciebie;-)

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto sty 05, 2010 14:30 Re: Co wiem o FIPie

cangu

nie znudzilo Ci sie jeszcze? daj spokoj z tymi rewelacjami. Nie jestes weterynarka i doigrasz sie bana na tym forum.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 325 gości