iwona_35 pisze:Sylwester, ostatni dzień w tym roku, króciutko, chce podsumować 2007 rok.
Zacznę od tego ,że wspłparca z byłymi wetami była wspaniała, okazali nam dużo zrozumienia i wsparcia, dzięki nim udało nam się uratowac i wyleczyc w schronisku dużą ilość naszych podopiecznych, a pamietajmy ,że w warunkach schroniskowych to duże osiągnięcie.
Wyrzuciłyśmy małe paskudne klatki ,i wstawiłyśmy dzięki naszym sposnorom ,duże klatki wyposazone w styropianowe budki i w kuwetki.
Był to nastepny duży krok, wręcz milowy krok![]()
Koty sie nie odparzają i na pewno psychicznie lepiej przechodzą kwarantanne.
Na kociarni, postawiłysmy budki wilkinowe i zwykłe pudła kartonowe, gdzie każdy kot ma swoją osobna ''izolatke'
Dzięki pracownikom stoja tam i nie sa wyrzucane, w pełni nam ufają![]()
Miasto dało pieniądze na powiększenie kociarni wprawdzie, wprawdzie nie jest to powiększona kociarnia w 100% zimowa, ale zawsze jakas przestrzeń, do kazdego segmentu dałyśmy kartony , wykładzine i mamy jeszcze parę pomysłów co zrobic aby była bardziej funkcjonalna![]()
Mamy postawiona dużą budke dla kotów z zewnątrz, budke dostałyśmy od Zakoconej, tam mieszkają, te ,co nie chca mieszkac w srodku.
Jak wiadomo schronisko nasze koty szczepi, zaraz gdy kot trafia do schronu , przechodzi kwarantanne a potem jest stereylizowane, dzięki temu jest bardzo mała smiertelność
Mamy wspaniałych przyjaciół , którzy jeżdżą z nami i dokarmiają, dbaja aby koty były jak najlepszych warunkach, dzieki naszym przyjaciołom z forum mamy ogłoszenia,pieniadze na lepsze karmy,na witaminy i zawsze możemy na nich liczyć.
Mamy swoja strone internetowa, to duże osiągnięcie, dzięki temu , mozemy prezentowac naszych czworonożnych przyjaciół
Kierownictwo i pracownicy pomagają nam jak mogą, zawsze możemy na nich liczyć![]()
no i oczywiście najważniejsze odkąd jestesmy w schronisku, udało nam się wyadoptowac 240 kotów....![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
niestety niektóre nie przezyły, ale umierały otoczone miłością, a to też ważne
Ogrom serca - ogrom pracy
