Rambo dużo lepiej, nie ma już ropnego wyplywu z noska, z pyszczka nie śmierdzi (w ogóle!) i cały koteł stał się jeszcze bardziej całuśny

Rambusiowi się chyba przyda kuracja Zylexisem, bo ciągle nawracają mu jakieś infekcje. Myślę nad zgłoszeniem go do Funduszu. Jedyne czego Rambo naprawdę nie lubi to "mycia" zębów specjalnym płynem, ale będzie musiał znosić.
Radek ani dobrze ani źle, na szczęście coś tam je ale siedzi osowiały. Uważnie obserwujemy czy się nie zatyka. Kontrola za ponad tydzień, mam nadzieję, że wydobrzeje do tej pory.
No i Ursus. Kot - zagadka. Dzis zrobił z nas kłamców u weterynarza

Najgorzej było z czyszczeniem ucha, bo Ursusek z jakiegoś powodu ma zapalenie prawego ucha (strasznie w środku wyglądało) i musiało go bardzo boleć.
Oprócz tego mamy zapalenie krtani, oskrzeli i prawdopodobnie naciek (przewlekły) na płuca. Dokładny opis zdjęcia będzie w środę, ale pani doktor zauważyła bardzo zwężoną tchawicę, co nie ułatwia oddychania.
Na razie kuracja to antybiotyk przez 14 dni i codziennie inhalacje z acc (Ursus nie lubi). Jesli potwierdzi się zapalenie to steryd włączamy. Po kuracji zalecany także Zylexis i koniecznie endoskopia nosa, bo wygląda do na polip w górnych drogach oddechowych.
Niedźwiadek gorączki nie ma, badania krwi, nie licząc podwyższonych globuli, perfekcyjne.