
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Babett_B pisze:Fajny pomysł z tym chlorem
Potwierdzam, że bio-stalfris odsmradza (dearomatyzuje?) Krzesło lekko siknięte zalałam sporą dawką rozcieńczonego preparatu i pomogło. Wprawdzie też nie pachnie różą i czekałam aż wywietrzeje, ale wolę poczekać aż wywietrzeje bio-st, niż kocie siuśki. Po pierwsze wystarczy kilka dni, po drugie zapach jednak nie ma porównania
![]()
Ogólnie mieszkanie przetarte porządnie kilka razy w strategicznych miejscach preparatem jest bezpieczne. Jednak jest jedno miejsce obok kuwety, które jest atakowane gdy w kuwecie jest qpa - bo przecież nie można wsadzić tyłka obok (kuweta jest mega duża), trzeba pozaI nic jędzy małej nie zniechęca. Może spróbuję więcej cytryny rozsmarować obok kuwety...
Birfanka pisze:Jak chcesz, zeby odstraszalo (no choc troche) to radze mydlo w plynie o zapachu cytryny. Albo jakikolwiek srodek do mycia o cytrynowym zapachu. Ewentualnie umyte i wytarte miejsce mozna skropic sokiem z cytryny albo przetrzec cytrynowa skorka... na wiele kotow to dziala (zapach cytrusow, zwlaszcza cytryny, jako odstraszacz). Natomiast z tego samego powodu niewskazane jest mycie kuwet srodkami o zapachu cytryny.
Wiosna porozkladalam lupy z pomarancz, cytryn i grapefruitow w zardynierkach w ogrodzie, bo dzikie koty chcialy je uzywac jako kuwety-pomoglo. Jak ktos ma kwiaty doniczkowe w domu i koty maja zakusy aby uzywac ziemi w doniczce jako kibelka, to tez mozna te lupiny wlozyc. Ewentualnie nasypac (troszke) pieprzu.
Jana pisze:Kupiłam małe opakowanie urine off, na próbę. Testy na razie wypadają pomyślnie.
Rozważam zakup latarki do wykrywania kociego moczu... Lubię CSI Las Vegas![]()
annskr pisze: I o skuteczności urine off - jak się ma do stalfris, może warto zmienić?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Zosia007 i 62 gości