Bungo pisze:I jak tam Zosiu?
Dzieki Bungo,
dopiero teraz wrocilam ...
oczywiscie nie zdazylam na rozne tramwaje, wszystko sie opoznilo.
Wizyta u rodziny w miare bezproblemowa, uff, oczywiscie zadnej rozmowy
o Smoczku. Ale i tak juz tego nie oczekuje.
Obchod bardzo smutny ..., zadnego kota, magnetofon z mruczeniem puszczony na full, i nic ... ale moze to dlatego, ze poznawo juz bylo,
i na deszcz sie zbieralo. Moze koty wiedza o takich rzeczach i w pore sie chowaja ?? Wylozylam jedzenie w miejscu zaginiecia i jeszcze w jednej
ruinie. Napisalam aktualne daty na ogloszeniach, niektore trzeba wymienic, ale to dopiero jak wydrukuje nowe, bo stare sie juz skonczyly.
Moze przy okazji troche zmienie tresc i kolorystyke ?
Projekt do nich robila Pani z agencji reklam. za darmo, zobaczymy, czy uda sie ja uprosic o zmiany.
Potem wracalam i w swojej dzielnicy tez poprawialam ogloszenia
i wylozylam karme .. ani jednego kota. Poutykalam tez kilka przynet
zapachowych, ale nie widze, zeby mialy jakies skutki ...
i tyle.
niewesolo mi
zo