Fredziolina pisze:No własnie Krówka ma taki balonik gęstej ropy, której wet nie był w stanie wycisnąć, wetka mówi, ze poczekamy do poniedziałku, zrobimy usg i zobaczymy.
Teraz dostaje rozkurczowy, p.zapalny, antybiotyk i jutro mam jej podac ovalin, to on ma otworzyć szyjkę macicy.
Na posłanku nie zastaję żadnych plam.
Natomiast w drodze na zabieg kicia zostawiła w kontenerku gęstą maź, wiec to była wydzielina. W łazience napewno sie wylizuje.
Nie rozumiem... Klarusia miała szybką operację, usunięcie tego kikuta wraz z ropą. Wcześniej wetka jej wycisnęła krew i ropę, bo ja wyczułam gulę w brzuszku. Potem biegiem operacja, z otwarciem brzuszka. Jeśli u Kraowki była sterylka - otwarcie brzuszka, to co oni zostawili? Kikuta macicy wtedy nie było, bo miała macicę - to o co chodzi?