St.Wola- Krówka szuka PILNIE domu!! str 57

[mamba30]

Gunia, przeczytałam razem z TŻ, będziemy sprawdzać, nie martw się

[mamba30]

Velvet, ja w każdej chwili jestem czujna i zwarta Czekamy na młodego z otwartmi ramionami. Co powiedziała wetka w kwestii jego zdrowia? Mówiła coś o możliwościach transportowych? Myslę, że można by było zrobić tak, aby Mex został odebrany koło godz. 17 na przykład, wtedy upały w drodze powrotnej nie byłyby takie dokuczliwe. Prawdopodobnie byłabym razem z TŻ, więc jedno prowadzi, a drugie zajmuje się Mexiem
Chyba, że transport miałby wyglądac inaczej, ale to już do dogadania.... Mam na razie dla Mexia 2 puszki animondy, bo wiem, że to lubi. Moje wolą cos innego.

[agnes_czy]

Czekajcie, bo się pogubiłam- to kiedy Mexio jedzie???
Też tam wczoraj byłam, w tym biurze. I muszę powiedzieć, że Mex jest niezwykłym kotem . Jest łagodny, wyrozumiały i przyjazny wobec wszystkich istot żywych: i wobec ludzi, i wobec innych kotów, i psów, nawet małe pyskate szczeniaczki nie są w stanie go wyprowadzić z równowagi. Coś w typie naszego Weterana

[Szymkowa]

Jak Mexio przyjedzie do Warszawy, to może złożymy się na wizytę u dr Garncarza?
Ja też bym chętnie Mexia poznała (mam słabość do burasków).

[mamba30]

Czekajcie, bo się pogubiłam- to kiedy Mexio jedzie???
Też tam wczoraj byłam, w tym biurze. I muszę powiedzieć, że Mex jest niezwykłym kotem . Jest łagodny, wyrozumiały i przyjazny wobec wszystkich istot żywych: i wobec ludzi, i wobec innych kotów, i psów, nawet małe pyskate szczeniaczki nie są w stanie go wyprowadzić z równowagi. Coś w typie naszego Weterana

jeszcze dokładnie nie wiadomo, muszę ustalić z kocimi mamami mam nadzieje, że już na dniach...

[mamba30]

Jak Mexio przyjedzie do Warszawy, to może złożymy się na wizytę u dr Garncarza?
Ja też bym chętnie Mexia poznała (mam słabość do burasków).

ja również mam słabość a gdzie przyjmuje dr Garncarz? Ja chodzę z moimi na Wołoską, to jest na Mokotowie i Katy gorąco polecała tamtych wetów. Spotkać się zawsze możemy, z miłą chęcią Was poznam

[Salamandra]

To widze, ze Mexio nie tylko z urody, ale i z charakteru Weterana przypomina!! Znaczy - ideał kota!!


Bardzo, bardzo sie ciesze z domku, mambo30!

[Katy]

mamba, dopiero doczytałam. Cieszę się, ale mam też trochę obiekcji...

Dopiero wzięłaś Bazyla.
Wiesz, że to kot po przejściach. Dopiero co się u Ciebie zadomowił.
A tu nagle przyniesiesz do domu kolejnego kota.
Poza tym - wiem, że Mex nawet po wykastrowaniu prał się z innymi kotami.
Bazyl, jak wiesz, też.
Nie wydaje mi się dobrym pomysłem branie kolejnego kota, który również przejawia w stosunku do innych kotów jakąś agresję.
Przemyśl to jeszcze, proszę. Zastanów się nad każdym aspektem. Wiem, że masz dobre serduszko, ale brać koty też trzeba rozważnie.
Zastanów się na spokojnie.
Żeby nie było potem tragedii...

[Katy]

Ja bardzo chcę, żeby Mex miał dobry dom.
U mamby miałby taki dom.
Jedyne czego się obawiam to bójki kotów i to, że Bazylek dopiero się zadomawia...
mamba, trzymam kciuki za dogadanie się kotów, bo widzę że już się zdecydowałaś...

[mamba30]

mamba, dopiero doczytałam. Cieszę się, ale mam też trochę obiekcji...

Dopiero wzięłaś Bazyla.
Wiesz, że to kot po przejściach. Dopiero co się u Ciebie zadomowił.
A tu nagle przyniesiesz do domu kolejnego kota.
Poza tym - wiem, że Mex nawet po wykastrowaniu prał się z innymi kotami.
Bazyl, jak wiesz, też.
Nie wydaje mi się dobrym pomysłem branie kolejnego kota, który również przejawia w stosunku do innych kotów jakąś agresję.
Przemyśl to jeszcze, proszę. Zastanów się nad każdym aspektem. Wiem, że masz dobre serduszko, ale brać koty też trzeba rozważnie.
Zastanów się na spokojnie.
Żeby nie było potem tragedii...

Katy, nie martw się, ja naprawdę jestem pewna pozytywnego zakończenia. Mex jest spokojnym kotem, jak piszę Velvet pokojowo nastawionym do wszystkich - ludzi, kotow, a nawet psów. Poza tym minie jeszcze kilka dni, zanim będzie mógł podróżować, a o Baźka się nie martw. W tej chwili jest tak, jakby ten kociek był u nas od zawsze. Zero agresji, bójek i innych nieprzyjemności. Śpi z nami na łóżku, czasami nie mam gdzie nóg rozłożyć, bo kociaki na łóżku są dwa. Pięknie zjada, sytuacja jest bajkowa i chyba to marzenie każdego dokacającego się.

[mamba30]

Ja bardzo chcę, żeby Mex miał dobry dom.
U mamby miałby taki dom.
Jedyne czego się obawiam to bójki kotów i to, że Bazylek dopiero się zadomawia...
mamba, trzymam kciuki za dogadanie się kotów, bo widzę że już się zdecydowałaś...

Jeszcze raz napiszę - nie martw się Pisałaś o bójkach swoich kićków - u nas nie ma to miejsca, nie wiem dlaczego, ale jest totalna zgoda, Bazio czuje się wspaniale, zrobił się taki jak piesek, jak nie śpi, to chodzi za nami krok w krok. Dzięki Tobie mam SUPER KOTA

[Beliowen]

...

[Katy]

Dobrze, Kasiu, nie będę się martwiła.
Poza tym - jesli się nie dogadają, to zawsze lepsze szukanie Mexowi domu od Ciebie niż z klatki w lecznicy...
Ale mam nadzieję, że takiej sytuacji nie będzie.
I wpraszam się na odwiedziny
No i gratuluję odwagi

[mamba30]

Dobrze, Kasiu, nie będę się martwiła.
Poza tym - jesli się nie dogadają, to zawsze lepsze szukanie Mexowi domu od Ciebie niż z klatki w lecznicy...
Ale mam nadzieję, że takiej sytuacji nie będzie.
I wpraszam się na odwiedziny
No i gratuluję odwagi

Serdecznie zapraszam do nas i jeszcze jedno - poczytaj o Bażku w jego wątku, tak tez jest kilka zdjęć

[mamba30]

Mamba, weź jeszcze pod uwagę że Mex jest po niewiadomym urazie w głowę.
Musisz być przygotowana na to że mogą u niego - nawet ze znacznym opóźnieniem w stosunku do urazu - wystąpić jakieś zaburzenia neurologiczne.
Rozmaite, ale warto je z wetem omówić już teraz, żebyś była przygotowana i żebyś wiedziała jak reagować.

doskonale sobie zdaję z tego sprawę, nie zaniedbam kotka i napewno będzie pod kontrolą weta