Krople dr Bacha - czyli o tym jak pomóc kociej psychice

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 11, 2007 18:54

amee00109 pisze:yyy... ja przepraszam bardzo za, być może, głupie pytanie, ale czy pierwsze "efekty" mogą być widoczne już po trzech dawkach kropli??? kocur, który zazwyczaj, jak tylko zobaczył kotkę, to zaraz zaczynał ją śledzić wzrokiem i tylko czekał, żeby na nią skoczyć. teraz obydwa koty leżą na biurku OBOK SIEBIE i nic się zasadniczo nie dzieje, tylko łypią na siebie co jakiś czas wzrokiem. a kocur jest tak podejrzanie... wyluzowany. zupełnie jak nie on 8O otępiały nie jest, ale jakby trochę... wstawiony? dużo alkoholu jest w tych kroplach? a może jest po prostu tak zaspany tylko? sama już nie wiem :?

inna sprawa, że czycha na miejscówkę pod lampką zajętą przez kotkę :roll:


jak najbardziej efekty mogą być już po 3 dawkach. U mnie też od razu była reakcja. PO 3 dawkach moje koty się wczoraj wylizały i leżały obok siebie. Normalnie byłoby to nie do pomyślenia.
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 11, 2007 18:59

agacior_ek, dzięki serdeczne za odpowiedź, bo przyznam, że widok mnie po prostu zatkał :D

amee00109

 
Posty: 813
Od: Czw lis 30, 2006 14:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 11, 2007 19:08

nie wystrasz sie regresu
jest to mozliwe gdy z kota zaczynają wychodzić "brudy", to znak ze krople działają
mam nadzieje ze my jestesmy po regresie bo była naprawde zle
małe teraz leza koło siebie, spia...
jesli cos cie bedzie niepokoic to pisz do P.Wandy - odpowiada na maile najszybciej jak tylko moze, to nie tak, ze opchneła krople i koniec kontaktu ;)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Czw sty 11, 2007 19:15

dzięki dziewczyny :D

amee00109

 
Posty: 813
Od: Czw lis 30, 2006 14:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 11, 2007 19:24

Ja tylko dodam, że Sonia też zareagowała błyskawicznie i wyszła ze swojego koszyczka...z Otisem było dużo oporniej, ale jego traumy musiały być bardzo silne i bardzo głębokie...w końcu to kot z drzewa... :(

Cieszę się, że widzicie zmiany 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sty 12, 2007 7:16

izaA pisze:Na pierwszej stronie tematu jest link do jej strony, tam znajdziesz całe info + mail i telefon...a przy okazji możesz zgłębić tajniki kuracji...

:D
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 12, 2007 7:46

poddalismy sie w nocy :(
było takie syczenie ze spac nie moglismy :( no i F powedrował za drzwi
cos czuje ze to bedzie długa sprawa :(
i w dodatku dzis bede w domu dopiero koło 20, nawet pozniej - boje sie jak cholera co to bedzie
poranna dawka zaaplikowana, w południe da maz, pozniej tez a ja dam ostatnią na dzis jak wróce, ehhhh :( :( :(

a wczoraj tak pieknie lezały :(
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt sty 12, 2007 11:14

Pani Wanda powiedziała kiedyś, że ta kuracja działa na Otisa jak ponowna kastracja...coś wewnętrznie skłaniało go, żeby odpuścił, a on się bronił...walczył jak lew :wink: Niektóre typy już tak mają. Może dlatego koty w depresji/płochliwe/wycofujace się reagują tak błyskawicznie - a z dominującymi jest dużo wolniej i trudniej...jak w życiu łatwiej komuś dodać odwagi niż udowodnić drugiemu, że pokazujac siłę - szkodzi. Z moich obserwacji wynika, że w parach dokoceniowych najpierw pomagamy kotu wycofanemu, a dopiero potem relacje zaczynają się powoli układać...wycofany zaczyna nabierać pewności siebie, a atakujący pokornieje - z powodu wyciszania i z powodu tego, że wróg zaczyna pokazywać pazurki i wie czego chce...

Siły życzę...ja widziałam pierwsze oznaki tolerancji broni dopiero po 6-ciu tygodniach podawania kropli, wycofałam się z kuracji po 2 miesiącach.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sty 12, 2007 12:01

czyli co, narazie dawac krople tylko Tri a za jakis czas Furkotowi?
bo ja juz nic nie wiem :(
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt sty 12, 2007 13:23

U mnie brali oboje...ale to była decyzja terapeuty.... 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sty 12, 2007 13:27

aha, czyli OK
zrozumiałam, ze powinni brac oddzielnie ;)
wyglada na to, ze socjalizacja dzieciaków musi byc pod naszym okiem :(
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Sob sty 13, 2007 8:33

Przedwczoraj po południu zaakceptowałam skład kropli, Pani Wanda wysłała przesyłkę i już wczoraj kropelki były u mnie :)
Mogę więc oficjalnie napisać, że rozpoczęliśmy kurację :D
Muszę teraz jeszcze raz przewertować ten wątek, żeby poczytać jaki według Was jest najlepszy sposób podawania kropelek (my na razie podajemy bezpośrednio do pyszczka) no i jak sobie zaplanowaliście to podawanie kropli 4 razy dziennie. Bo ja na razie nie mam koncepcji, gdyż w godzinach 7:30-16:30 jestem zawsze poza domem. Myślałam już tak: krople rano o 7, potem o 17, 21 i co, wstawać w nocy i budzić koty? :roll:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob sty 13, 2007 9:26

mokkuniu, odstępy między podawanymi kroplami nie muszą być równe.
Ja robię tak: wstaję rano - krople, wychodzę po 1,5h, więc jeszcze przed wyjściem - krople, wracam - krople, na noc - krople.
Wczoraj mi to nie wyszło, bo rano nie miałam jak dać dwa razy, więc wieczorem dałam w odstępeie 10 minut dostłownie. trudno.. inaczej się nie dało.
Budzić kota w nocy nie ma sensu!
Krople też podaję bezpośrednio do pyszczka. W such się średnio wchłaniają. Więcej zostaje na miseczce niż na jedzeniu!
głaski dla kuracjuszy!
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 13, 2007 9:49

a ja do pyska nie podaje bo jest ostry sprzeciw
daje w suchym, wszystko sie wchłania bo daje mało, doppiero po jest własciwa porcja ;)
eh, u mnie jest fatalnie
dla nas koty sa niesamowite, ale one - bez zmian :(
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Sob sty 13, 2007 9:55

Ja mieszałam kropelki z łyżeczką mokrego jedzonka i było wchłaniane natychmiast. No i wtedy wiadomo, że całość została zjedzona. Dobry jest też tuńczyk z puszki.
:)

joanna z kotami

 
Posty: 1754
Od: Czw paź 20, 2005 22:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wix101 i 132 gości