W zasadzie kot jest zwierzeciem nocnym i w nocy ciagnie go na dwor.
Wiekszosc moich sasiadow i znajomych wypuszcza swoje koty wlasnie na noc. Ja tego nie robie, bo nie jestem w stanie czuwac, az wroca, a same nie wejda do domu.
W nocy, jak piszesz, koty wynurzaja sie ze swoich kryjowek, i wtedy tez odbywaja sie walki terytorialne. Nie wiem, czy to regula, ale kastraty nie maja specjalnie wysokiej pozycji wsrod wolno zyjacych kotow i kotek, i czesto dostaja lanie.
Zima sa czesto mocne przymrozki w nocy, temperatura spada, i jezeli kot nie ma sie gdzie ukryc, to ma nieciekawie
Mysle tez, ze jezeli zdarzy sie cos niedobrego, to w ciagu dnia masz wieksze szanse, ze ktos Cie zawiadomi, i bedziesz mogla cos zrobic, a jezeli zdarzy sie w nocy, to kot moze sie wykrwawic, zanim ktos go znajdzie i da Ci znac.
Poza tym nie wiem, dlaczego nie w nocy.